Nie zgadzają się, by ich córeczka została odłączona od respiratora. Sąd ma wydać wyrok

2023-09-15 9:53

Po porodzie malutka Indi, u której wykryto rzadką chorobę genetyczną, została podłączona do urządzenia podtrzymującego życie. Obecnie dziewczynka ma sześć miesięcy. Lekarze uznali, że dalsze leczenie nie ma sensu, lecz rodzice walczą dla niej o więcej czasu. Wyrok brytyjskiego Sądu Najwyższego będzie kluczowy w tej sprawie.

Nie zgadzają się, by ich córeczka została odłączona od respiratora. Sąd ma wydać wyrok
Autor: Getty Images Nie zgadzają się, by ich córeczka została odłączona od respiratora. Sąd ma wydać wyrok

Indi Georgy urodziła się w szpitalu Queen's Medical Center w Nottingham w Wielkiej Brytanii. Tuż po narodzinach lekarze podjęli decyzję o podłączeniu noworodka do aparatury, która podtrzymuje jego funkcje życiowe.

Cierpi na rzadką chorobę genetyczną

Jak przekazał brytyjski portal "Daily Mail", u małej dziewczynki zdiagnozowano chorobą mitochondrialną spowodowaną mutacjami genomu mitochondrialnego (mtDNA) lub jądrowego (nDNA). – To rzadka choroba genetyczna, która wysysa energię z komórek organizmu. Obecnie nie ma na nią lekarstwa – wyjaśnił w artykule poświęconym małej pacjentce.

Poradnik zdrowie: Wady genetyczne płodu a badania prenatalne

Choć Indi była taka malutka, przeszła dwie operacje – jelit i mózgu. Rozwinęła się u niej także sepsa, która zagrażała jej życiu. Gdy dziewczynka miała zaledwie pięć tygodni dostała pierwszego napadu padaczkowego.

Od pół roku lekarze walczą o życie Indi. Niestety stracili nadzieję, że ich malutka pacjentka wyzdrowieje. Według nich dalsze leczenie nie ma sensu, więc zasugerowali rodzicom, by odłączyć dziewczynkę od aparatury podtrzymującej jej życie. Nie wyrazili jednak na to zgody.

Mówią, że Indi jest "silną wojowniczką". – Zawsze się uśmiecha, reaguje na nasze głosy i dotyk, potrafi samodzielnie oddychać i wydaje odgłosy pełne radości – powiedział ojciec niemowlęcia w rozmowie z "Daily Mail". Z kolei matka dodała, że jej córeczka nie odczuwa bólu.

Rodzice nie chcą odłączyć córki od respiratora

Małżeństwo Georgy walczy o to, by lekarze dali ich sześciomiesięcznemu dziecku więcej czasu. Są pełni nadziei, że stan córki się ustabilizuje. Podjęli też decyzję o zabraniu Indi do domu, gdzie będą się nią opiekować.

Tata dziewczynki stwierdził, że wraz z żoną zdaje sobie sprawę, że Indi nigdy nie będzie taka jak inne dzieci. – Serce nam pęka, że lekarze nie chcą dać jej szansy na życie – dodał.

Szpital wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie dziewczynki od respiratora. 15 września ma zapaść wyrok.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki