Nie jadła mięsa, a czuła smak bekonu w ustach. Diagnoza okazała się dramatyczna

2023-11-24 16:04

Mieszkanka Kornwalii, Lucy Younger, kilka lat temu przeszła na wegetarianizm. Pewnego dnia zauważyła u siebie niepokojący objaw. Choć nie jadła mięsa, odczuwała smaku bekonu w jamie ustnej. Konsultowała to z lekarzami, lecz ci zapewnili ją, że nie ma powodów do zmartwień. Diagnoza ostatecznie przyszła po dwóch latach. Wyniki badań potwierdziły jej najgorsze obawy.

Nie jadła mięsa, a czuła smak bekonu w ustach. Diagnoza okazała się dramatyczna
Autor: Getty Images Nie jadła mięsa, a czuła smak bekonu w ustach. Diagnoza okazała się dramatyczna

Studentka Lucy Younger z Kornwalii zrezygnowała całkowicie z jedzenia mięsa. Zmagała się z niepokojącym objawem. Czuła smak bekonu w ustach. Chodziła po wielu lekarzach, ale żaden z nich nie był w stanie jej pomóc. Jedynie sugerowali, że może mieć problemy hormonalne lub cierpieć na stany lękowe i depresję. Jeden ze specjalistów przepisał jej nawet antydepresanty.

Wciąż czuła smak bekonu w ustach

Brytyjka szukała na własną rękę informacji i porad w internecie. Z biegiem czasu zaczęły u niej ujawniać się kolejne symptomy, takie jak: silne bólowe głowy oraz halucynacje wzrokowe i słuchowe. Dolegliwości przybierały na sile, a po przebyciu COVID-19 Lucy odczuwała jeszcze drgawki i drętwienie jednej strony ciała.

Dla kogo wegetarianizm?

Podczas wizyty zapytała się lekarza rodzinnego, czy symptomy, których doświadcza, mogą wskazywać na guza mózgu. Usłyszała w odpowiedzi: "Nie wygłupiaj się, masz 19 lat, jesteś sprawna i zdrowa. Nikt w wieku 19 lat nie dostaje guza mózgu, to zaburzenie hormonalne".

Usłyszała dwie straszne diagnozy

W 2020 młoda kobieta trafiła do ostry dyżur. Stwierdzono u niej padaczkę płata skroniowego i po krótkiej hospitalizacji odesłano do domu. Dopiero po tylu odbytych wizytach lekarz skierował ją na rezonans magnetyczny. Na wyniki czekała zaledwie pół godziny. Poinformowano ją telefoniczne, że za jej ataki padaczki odpowiadał łagodny guz mózgu.

Lucy przeszła leczenie chirurgiczne, ale to nie jest koniec jej problemów. Na początku 2023 roku dowiedziała się, że ma raka tarczycy. Obecnie musi przyjmować leki i chodzić dwa razy do roku na kontrolne wizyty.

Studentka przyznała w rozmowie z brytyjskim portalem "Daily Mail" że straciła zaufanie do lekarzy. Bagatelizowali jej objawy. - Znasz swoje ciało lepiej niż ktokolwiek inny i jeśli naprawdę uważasz, że coś jest nie tak, musisz naciskać na badania i porady – skwitowała.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki