Mężczyzna przez 505 dni miał pozytywny wynik testu na COVID-19. Jak to możliwe?

2022-04-25 14:28

Podczas Europejskiego Kongresu Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych (ECCMID 2022) naukowcy poinformowali o najdłuższej opisanej infekcji COVID-19. Chory przez ponad 500 dni miał pozytywny wynik testu na COVID-19.

walczył z covidem przez 505 dni
Autor: Getty Images

Infekcja, o której mowa, została opisana przez zespół brytyjskich naukowców z King’s College London oraz Guy’s and StThomas’ NHS Foundation Trust. Badania dowiodły także, że u osób z obniżoną odpornością mogą pojawiać się nowe warianty koronawirusa, a sam wirus może być utajniony, nawet jeśli testy początkowo wskazały na wyleczenie infekcji. Łącznie w analizach wzięło udział 9 pacjentów.

Zaskakujące przypadki zakażenia COVID-19

Analizy naukowe zaprezentowane przez naukowców podczas Europejskiego Kongresu Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych obejmują przypadek pacjenta, który przez 505 dni chorował na COVID-19. Niestety, chory zmarł, jednak przez prawie półtora roku uzyskiwał pozytywny wynik na test świadczący o zakażeniu SARS-CoV-2.

Dotychczas najdłuższy podobny przypadek obejmował pacjenta, u którego zakażenie utrzymywało się 335 dni.

Innym opisanym przez grupę badaczy przypadkiem był pacjent, u którego początkowo nie podejrzewano utajnionej infekcji. Na to wskazywały także negatywne testy na COVID-19. Jednak później okazało się, że infekcja trwała nadal, a chory nie usunął wirusa ze swojego organizmu.

Badania kontrolne po COVID-19 – jakie wykonać?

Wcześniej podobne przypadki zostały opisane w zakażeniu np. wirusem Ebola. Sekwencjonowanie genomu wirusa wykazało, że infekcja dotyczyła wariantu Alfa, który do tego czasu został wyeliminowany.

Mutacje wirusa u badanych pacjentów

Naukowcy ustalili, że u pięciu z dziewięciu pacjentów rozwinęła się przynajmniej jedna mutacja w wariantach wzbudzających obawy. Potwierdziły to analizy genetyczne, które wykazały, że u niektórych chorych doszło do rozwoju wielokrotnych mutacji takich jak Alfa, Delta i Omikron.

Jak zaznaczają autorzy, zebrany materiał dostarcza dowodów, że mutacje znalezione w wariantach budzących obawy, pojawiają się u pacjentów z obniżoną odpornością. Jednak u żadnej z badanych osób nie powstały warianty, które stałyby się powszechne i nie jest jasne, czy poprzednie odmiany SARS-CoV-2 powstały w ten sposób. Na dziewięciu pacjentów pięciu przeżyło. Spośród tych pięciu osób:

  • dwóch z nich całkowicie wyzdrowiało bez leczenia
  • u jednej infekcja trwa nadal
  • u pozostałych infekcja ustąpiła dopiero po leczeniu przeciwciałami oraz lekami przeciwwirusowymi.

Obawy budzi fakt, że pacjent, u którego infekcja SARS-CoV-2 trwa, jeśli nadal będzie otrzymywać pozytywne rezultaty na testy wskazujące na zakażenie koronawirusem, prawdopodobnie przewyższy znaną najdłuższej infekcję wynoszącą ponad 500 dni.

W opinii współautorki badań Dr Gai Nebbi: "Pacjenci z obniżoną odpornością z uporczywą infekcją mają słabe wyniki i pilnie potrzebne są nowe strategie leczenia, aby usunąć ich infekcję. Może to również zapobiec pojawieniu się nowych wariantów".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki