Masowe zatrucie wśród mundurowych. "Słuchacze Akademii Policji zgłosili dolegliwości"

2025-05-09 12:06

Kilkudziesięciu słuchaczy Akademii Policji w Szczytnie zgłosiło w ostatnich godzinach dolegliwości żołądkowo-jelitowe - poinformował PAP rzecznik akademii Krzysztof Wasyńczuk. Decyzją władz uczelni wstrzymano zajęcia, słuchacze mają pozostawać w pokojach, a pomieszczenia są dezynfekowane.

Masowe zatrucie wśród strażników granicznych. Kolejne osoby trafiły do szpitala
Autor: pixabay.com Zdjęcie ilustracyjne

Służby sanitarne prowadzą w tej sprawie postępowanie; pierwsze wyniki badań mają być znane o godz. 15. "Na godz. 16 zwołuję w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie sztab kryzysowy" - poinformował w piątek PAP wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król.

Od czwartku na SOR Szpitala Powiatowego w Szczytnie zgłosiło się dziewięć osób, z których jedna już została wypisana. "Życiu tych osób nie zagraża niebezpieczeństwo. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną choroby może być rotawirus" - powiedział PAP rzecznik prasowy Akademii Policji w Szczytnie nadkom. Krzysztof Wasyńczuk.

Na terenie uczelni od wieczora słuchaczom udziela pomocy lekarka, która ma podpisaną z placówką umowę na świadczenie usług medycznych. "Cały czas pani doktor pracuje. Z tego powodu nie jestem w stanie udzielić informacji, ile osób przyjęła, bo ona jest wciąż zajęta" - przyznał Wasyńczuk. Dodał, że z pewnością takich osób jest kilkadziesiąt.

Zatrucie czy rotawirusy

Sanepid pobrał próbki żywności i wody

Poinformował, że pierwsze osoby zaczęły zgłaszać dolegliwości żołądkowo-jelitowe w czwartek o godz. 15. "Została im udzielona specjalistyczna pomoc przez ratowników medycznych Akademii Policji w Szczytnie oraz przez zespół ratownictwa medycznego Szpitala Powiatowego w Szczytnie. Przez kolejne godziny zgłaszały się kolejne osoby, które uskarżały się na podobne symptomy" - podał.

W związku z rosnącą liczbą chorych do Akademii Policji w Szczytnie wezwano wieczorem lekarza; w nocy przyjechał też dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczytnie, który wraz ze współpracownikiem pobrał próbki żywności i wody. "Wszystko po to, by poznać rzeczywiste źródło problemu" - dodał Wasyńczuk.

W piątek rano, decyzją zastępcy komendanta-prorektora w Akademii Policji w Szczytnie wstrzymano zajęcia do 11 maja br. włącznie. "Zgodnie z zaleceniami Sanepidu polecono słuchaczom pozostanie w pokojach. Dowódcy kompanii zostali zobowiązani do informowania o ewentualnych kolejnych słuchaczach uskarżających się na dolegliwości" - podał Wasyńczuk.

Zgodnie z decyzją władz uczelni dezynfekcji poddawane są pomieszczenia ogólnodostępne (w tym łazienki, sale wykładowe, klatki schodowe). "Zachowujemy wszelkie środki ostrożności, dlatego wszystkim wydawane są płyny dezynfekujące i maseczki" - powiedział Wasyńczuk.

To kolejne zatrucie wśród mundurowych

W ostatnim czasie do podobnych zdarzeń doszło w Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie, gdzie na dolegliwości żołądkowo-jelitowe uskarżały się 153 osoby, a ponad 80 trafiło do szpitali. Służby sanitarne wówczas nie wykryły źródła zakażenia.

Wszyscy słuchacze Centrum Szkolenia Straży Granicznej byli hospitalizowani z powodu salmonelli. Ostatni pacjenci opuścili szpitale 18 kwietnia, a więc przeszło tydzień po masowym zatruciu – poinformowała wówczas rzeczniczka SG mjr Mirosława Aleksandrowicz.

Słuchacze CSSG zgłaszali takie objawy jak: biegunka, wymioty, bóle brzucha i podwyższona temperatura ciała. Stan 83 osób był na tyle poważny, że trafiły one do szpitali w woj. warmińsko-mazurskim i podlaskim, m.in. w Łomży, Bartoszycach, Ełku, Szczytnie, Lidzbarku Warmińskim i w Elblągu.

Badania wykazały, że słuchacze Centrum chorowali na salmonellę. Sanepidowi nie udało się wykryć źródła zakażenia, choć przebadał m.in. wodę i posiłki ze stołówki, z której korzystali chorzy.

"Powoli kończymy prowadzone w tej sprawie postępowanie epidemiologiczne, kończą nam się też możliwości kolejnych badań. Na ten moment nie ustaliliśmy, jaki produkt wywołał tak masowe zachorowanie" – mówił w połowie kwietnia warmińsko-mazurski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny Janusz Dzisko.

Poza sanepidem sprawę wyjaśnia też kętrzyńska policja, która prowadzi dochodzenie w kierunku podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 160 k.k. (tj. narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu).

Zobacz galerię: 8 produktów, którymi najłatwiej zatruć się salmonellą

Poradnik Zdrowie Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki