Lubisz posmarować kanapkę masłem i smażyć na smalcu? Prosta droga do wyższego ryzyka raka
Czy to, co jemy, może decydować o tym, czy zachorujemy na raka? Okazuje się, że tak – i nie chodzi wyłącznie o kalorie czy wagę. Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że określone tłuszcze w diecie mogą osłabiać działanie układu odpornościowego, a co za tym idzie - sprzyjać powstawaniu i namnażaniu komórek nowotworowych. Zatem, olej czy masło? Wybór ten może mieć większe niż przypuszczasz znaczenie dla zdrowia .

- Jedzenie tłuszczów zwierzęcych może sprzyjać zaburzeniom w układzie odpornościowym
- U osób z chorobą otyłościową zauważalne jest wyższe ryzyko zachorowania na raka
- Spożywanie tłuszczów zwierzęcych dodatkowo zwiększa ryzyko rozwoju i namnażania komórek nowotworowych
Nadmierna masa ciała zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór
O tym, że choroba otyłościowa może sprzyjać rozwojowi różnego rodzaju nowotworów, wiadomo nie od dzisiaj. Natomiast nie da się ukryć, że nadmierna masa ciała w różny sposób oddziałuje na poszczególne osoby – niektóre z nich mają szczęście mieć relatywnie dobre wyniki mimo zmagania z chorobą otyłościową i nie chorują na schorzenia onkologiczne.
Zdaniem badaczy z Princeton kluczem do różnic w stanie zdrowia osób o nadmiernej masie ciała jest nie tyle fakt nadmiarowej tkanki tłuszczowej, co źródła tłuszczów spożywanych przez daną osobę.
Warto podkreślić, że nadmiar tkanki tłuszczowej, zwłaszcza trzewnej (brzusznej), to nie tylko kwestia estetyki czy metabolizmu, ale także istotny czynnik ryzyka rozwoju wielu nowotworów.
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) potwierdzają, że otyłość sprzyja co najmniej 13 typom nowotworów.
- Nowotwory powiązane z nadmiarem tkanki tłuszczowej:
- Rak jelita grubego
- Rak piersi
- Rak endometrium
- Rak przełyku
- Rak trzustki
- Rak nerki
- Rak wątroby
- Rak jajnika
- Rak żołądka
- Rak pęcherzyka żółciowego
- Rak tarczycy
- Szpiczak mnogi
- Meningioma (łagodny nowotwór mózgu, ale powiązany z otyłością)
Dlaczego otyłość zwiększa ryzyko nowotworów?
Przyczyny, dla których u osób z chorobą otyłościową jest większe ryzyko choroby nowotworowej to m.in.:
- Zwiększona produkcja estrogenów w tkance tłuszczowej (ważne w raku piersi i endometrium)
- Przewlekły stan zapalny niskiego stopnia
- Wysoki poziom insuliny i IGF-1, które promują proliferację komórek
- Zaburzenia w funkcjonowaniu układu odpornościowego
Badacze z Ludwig Cancer Research w Princeton postanowili zweryfikować, jaki czynnik może być decydujący o tym, że niektóre osoby z nadmierną masą ciała chorują na nowotwory, podczas gdy u innych nie dochodzi do procesów nowotworzenia. Zdaniem naukowców znaczenie ma nie tylko masa ciała, ale źródło spożywania tłuszczów, tj. tłuszcze pochodzenia roślinnego albo zwierzęcego.
Znane osoby, które zmarły na raka płuca
Które tłuszcze są bardziej szkodliwe?
Badania przeprowadzono na zwierzętach, ale można sądzić, że u ludzi znaczenie mają podobne mechanizmy.
Myszy podzielono na dwie grupy. Zwierzęta o takiej samej masie ciała dostawały takie same dawki kalorii. W jednej grupie podawano tłuszcze zwierzęce, jak masło, smalec i łój, w drugiej – roślinne: olej palmowy, kokosowy, oliwę z oliwek.
Gdy myszy uznano za otyłe, do ich organizmów wszczepiano komórki nowotworowe związane m.in. z rakiem jelita i czerniakiem.
Jak ustalono, u zwierząt karmionych tłuszczami pochodzenia zwierzęcego, wzrost guzów nowotworowych był wyraźnie szybszy. Dlaczego? Wynikało to z problemów z układem odpornościowym, do jakich dochodziło wskutek spożywania tłuszczów zwierzęcych.
Nadmiar tłuszczów zwierzęcych w diecie upośledza odporność
Badania przeprowadzone na myszach wykazały, że dieta bogata w tłuszcze zwierzęce może niekorzystnie wpływać na funkcjonowanie układu odpornościowego, a konkretnie na komórki cytotoksyczne (CTL) oraz komórki NK (natural killers).
U gryzoni żywionych tłuszczami pochodzenia zwierzęcego zaobserwowano nagromadzenie długołańcuchowych acylokarnityn – metabolitów powstających podczas rozkładu tłuszczów – wewnątrz komórek odpornościowych.
Związki te zakłócały działanie mitochondriów, czyli „centrów energetycznych” komórek, co prowadziło do spadku ich aktywności cytotoksycznej.
Limfocyty T i komórki NK traciły zdolność do skutecznego niszczenia komórek nowotworowych, m.in. poprzez obniżenie produkcji interferonu gamma – kluczowego czynnika aktywującego odpowiedź przeciwnowotworową.
Innymi słowy: komórki odpornościowe „przegrzewały się” metabolicznie i wyłączały swoją aktywność, pozostawiając komórki rakowe bez nadzoru.
Zupełnie inny efekt zaobserwowano w grupie myszy karmionych tłuszczami roślinnymi. U tych zwierząt mitochondria funkcjonowały prawidłowo, a komórki odpornościowe zachowywały swoją aktywność.
Co więcej, w przypadku diety zawierającej olej palmowy zauważono wzrost aktywności genu c-Myc, który odpowiada za regulację zużycia energii przez komórki NK – co mogło przekładać się na wyraźne zahamowanie wzrostu guzów.
Pamiętajmy jednak, że rafinowany olej palmowy zawiera dużo nasyconych kwasów tłuszczowych, które w nadmiarze mogą sprzyjać chorobom układu krążenia.
Otyłość i dieta a rozwój nowotworów
W kolejnym etapie badania, opublikowanego na łamach branżowego pisma Nature Metabolism, naukowcy postanowili sprawdzić, czy obserwowane wcześniej mechanizmy dotyczące osłabienia odporności przeciwnowotworowej można odnieść również do ludzi.
Tym razem pod lupę trafiły komórki NK (natural killers) pobrane od osób z otyłością. Efekt? Niestety, wnioski były niemal identyczne jak w przypadku doświadczeń na myszach.
W obecności metabolitów pochodzących z tłuszczów zwierzęcych, komórki NK traciły zdolność do skutecznej eliminacji komórek nowotworowych.
Oznacza to, że układ odpornościowy – zamiast bronić organizmu – staje się w takich warunkach mniej efektywny, co może zwiększać ryzyko rozwoju raka lub ułatwiać jego progresję.

Jakie tłuszcze są zdrowsze: roślinne czy zwierzęce
Co ciekawe, dwa organizmy o identycznej masie mogą mieć zupełnie inną odporność przeciwnowotworową – w zależności od rodzaju spożywanego tłuszczu.
Gdy źródłem tłuszczu są produkty pochodzenia roślinnego (np. oliwa z oliwek, awokado, orzechy), komórki NK zachowują swoją aktywność i wydolność metaboliczną.
Gdy jednak dieta obfituje w tłuszcze zwierzęce (np. smalec, tłuste mięsa), mitochondria w komórkach odpornościowych ulegają uszkodzeniom, a ich aktywność cytotoksyczna dramatycznie spada.
To kolejny argument za tym, by nie tylko liczyć kalorie, ale też świadomie wybierać źródła tłuszczu. Jakość spożywanego tłuszczu może mieć realny wpływ na odporność organizmu i jego zdolność do zwalczania nowotworów.
Czy oznacza to, że wystarczy zamienić tłuszcz zwierzęcy na roślinny, by zneutralizować wpływ otyłości na ryzyko raka? Niestety, nie jest to aż tak proste. Nadmierna masa ciała nadal pozostaje istotnym czynnikiem ryzyka wielu nowotworów.
Jednak – jak podkreślają autorzy badania – modyfikacja składu diety może stanowić realne wsparcie terapeutyczne, zwłaszcza u osób, które już zmagają się z chorobą nowotworową lub mają trudność ze zredukowaniem masy ciała.
Zamiast koncentrować się wyłącznie na odchudzaniu, warto spojrzeć szerzej: na jakość diety, profil lipidowy spożywanych produktów oraz ich wpływ na metabolizm i odporność.
Czy tłuszcze są potrzebne w diecie
W zdrowej diecie tłuszcze są niezbędne: biorą udział w budowie błon komórkowych, wspierają układ nerwowy i są nośnikiem witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E i K). Problem zaczyna się wtedy, gdy dominują tłuszcze nasycone, a ich nadmiar zaburza naturalne mechanizmy obronne organizmu.
Opublikowane dane rzucają nowe światło na związek między otyłością a nowotworami – i mogą mieć istotne znaczenie kliniczne. W dobie rosnącej częstości występowania chorób nowotworowych, a także epidemii otyłości, to ważny krok w kierunku personalizacji zaleceń żywieniowych w medycynie onkologicznej.