Lekarze dawali mu 2 proc. szans na przeżycie. Matthew Perry: miałem 14 operacji

2022-10-24 14:59

W przyszłym miesiącu ukaże się autobiografia aktora, w której opisał, jak wyglądała jego walka z uzależnieniem od alkoholu, leków i narkotyków. Matthew Perry przyznaje, że długo nie był gotowy na to, by opowiedzieć o szczegółach ze swojego życia prywatnego. - Chciałem się podzielić tym dopiero, gdy poczułem się na tyle bezpiecznie, żeby ponownie przejść przez ten mroczny czas – wyjaśnił.

Lekarze dawali mu 2 proc. szans na przeżycie. Matthew Perry: miałem 14 operacji
Autor: Instagram

Grono wielbicieli i fanów na całym świecie 53-latek zaskarbił sobie rolą Chandlera Binga w serialu "Friends". Choć jak przyznaje po latach – nie pamięta przynajmniej trzech lat kręcenia hitowej produkcji. Wszystko przez uzależnienia, z jakimi się zmagał.

"Tylko ja przeżyłem"

Autobiografia, w której aktor opisuje swoją drogę do trzeźwości, na półki sklepów trafi 1 listopada. "Friends, Lovers and the Big Terrible Thing" – bo tak będzie nazywać się książka Matthew – ujawni dramatyczne i wzruszające momenty z życia gwiazdy. Perry na swoim koncie ma 15 odwyków, 14 operacji, a także jedną noc, w której lekarze dawali mu zaledwie 2 proc. szans na przeżycie.

Swoją opowieść serialowy Chandler Bing rozpoczyna od dnia, w którym trafił do szpitala z powodu pęknięcia okrężnicy cztery lata temu. Przyczyną tego stanu było uzależnienie aktora od opioidów. Przez dwa tygodnie był w śpiączce, a powrót do zdrowia zajął mu kilka długich miesięcy.

Perry wyznał: "Lekarze powiedzieli mojej rodzinie, że mam 2 proc. szans na przeżycie". Mężczyzna został podłączony do urządzenia wykorzystywanego do pozaustrojowego natleniania krwi, czyli ECMO. - Tej nocy do ECMO podłączono pięć osób. Tylko ja przeżyłem. Musi być jakiś powód - dodał.

Czy alkohol jest przyczyną raka?

"Choroby to nie obchodzi"

Matthew wyznał, że przytłoczyła go sława, którą zyskał dzięki obsadzeniu w popularnym serialu. Z czasem nie dał już rady zapanować nad nałogami, choć przyznaje, że zdarzały mu się momenty trzeźwości. W najgorszych chwilach przyjmował dziennie 55 tabletek Vicodinu.

Aktor powiedział, że mógł liczyć na wsparcie kolegów z planu. - Byli wyrozumiali, cierpliwi. Jak pingwiny, gdy jeden osobnik ze stada niedomaga, jest chory lub ranny, reszta go wspiera. Obsada zrobiła dla mnie to samo – ujawnił.

Dziś liczy się dla niego każdy dzień życia w trzeźwości, choć nie przyznał, jak długo jest wolny od nałogów. - W książce piszę, że gdybym umarł, ludzie byliby zszokowani, ale nie zaskoczeni. Mam więc nadzieję, że za pośrednictwem tej książki zrozumieją, że ta choroba atakuje wszystkich. Nie ma znaczenia to, czy odnosisz sukces, czy nie. Choroby to nie obchodzi – powiedział.

Chciałbyś uzyskać wsparcie bądź informacje o dostępnych formach leczenia? Skontaktuj się z ekspertami Ogólnopolskiego Telefonu Zaufania Narkotyki – Narkomania pod numerem 800 199 990. Telefon jest czynny codziennie w godzinach 16:00-21:00.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki