Gdy bawiła się z córką, zaniepokoiła ją jedna rzecz. Tak objawiał się rak

2023-04-04 17:05

Podczas zabawy 35-letnia Rebecca zauważyła, że z jej małą córeczką dzieje się coś niepokojącego. Dziewczyna miała problemy z okiem. Po kilku miesiącach kobieta poszła z nią do lekarza. Gdy usłyszała diagnozę, ugięły się pod nią nogi. Okazało się, że tak dawał znać o sobie rak.

Zbliżenie na dziecięcą rękę pod kroplówką
Autor: Getty Images / The Sun Gdy bawiła się z córką, zaniepokoiła ją jedna rzecz. Tak objawiał się rak

Niejedna mama chce za wszelką ceną chronić swoją pociechę przed całym złem tego świata. Często też kieruje się intuicją, która podpowiada różne scenariusze. Ta historia jest tego dobrym przykładem. 35-letnia Rebecca bawiła się ze swoją 14-miesięczną córeczką Islą. Nagle dostrzegła, że oko dziewczynki zachowuje się dziwnie.

- Pamiętam, jak Isla patrzyła na zabawkę, a później na mnie. Kiedy podniosła wzrok, jej prawe oko latało na boki. Wyglądało tak, jakby nie mogła skupić wzroku na jednej rzeczy – opowiedziała Brytyjka, która mieszka w Putney w dzielnicy Londynu.

Dostrzegła niepokojący objaw u córki. Tak objawiał się rak

Najpierw kobieta zaczęła szukać na własną rękę informacji. Chciała się dowiedzieć, co dolega jej córce. Wpadła na pewien trop. Uznała, że może Isla cierpi na syndrom leniwego oka, określanego jako uciekające oko.

Minęło kilka miesięcy, zanim Rebecca postanowiła skonsultować swoje przypuszczenia z lekarzem rodzinnym. Ten wykonał dziewczynce szereg różnych badań. Wyniki były dramatyczne – wykryto u niej siatkówczaka. To złośliwy wewnątrzgałkowy nowotwór oka, który stanowi około 11 proc. wszystkich nowotworów wieku dziecięcego. Jego charakterystycznym objawem jest odblask, który obserwuje się na oku oraz zez.

Wśród innych symptomów tej choroby wymienia się m.in. wylew ropy lub krwi do komory oka, różne zabarwienie tęczówki w obu oczach, jednostronne poszerzenie źrenicy czy jaskrę. Jak zaznaczają brytyjskie służby zdrowia (NHS), rokowanie zależy od momentu wykrycia choroby, czyli im wcześniej zostanie rozpoznana, tym są lepsze szanse na wyleczenie.

Poradnik Zdrowie kiedy iść do okulisty

"Walczyła jak mały żołnierzyk"

Gdy Rebecca usłyszała diagnozę, zalała się rzewnymi łzami. – A Isla patrzyła na mnie całkowicie szczęśliwa, nie wiedząc, co się dzieje – wspomniała 35-latka.

Lekarze otoczyli dziewczynkę fachową opieką medyczną. Malutka musiała przejść leczenie onkologiczne za pomocą chemioterapii. Isla miała obniżoną odporność, przez co łatwiej dopadały ją różne infekcje, ale w tym wszystkim pojawił się promyk nadziei. Wdrożona terapia przynosiła pożądany efekt – guz, który został zlokalizowany w prawym oku dziewczynki - znacznie się zmniejszył.

- Guz jest teraz stabilny, co jest niesamowite, lecz w oku Isli nadal pojawiają się i rosną małe nasiona guza. Musi być podana krioterapii, by je wyleczyć – wyjaśniła kobieta w rozmowie dla portalu "The Sun”.

Jak wyznała 35-latka, Isla dzielnie zniosła pobyt w szpitalu. – Była szczęśliwa i uśmiechnięta przez cały okres leczenia. Podczas chemioterapii walczyła jak mały żołnierzyk. To jej postawa trzymała mnie przy życiu – dodała.

U Isli doszło do nawrotu choroby. Rebecca ma jednak nadzieję, że jej córeczka stoczy zwycięską walkę z chorobą. Dziewczynka zmaga się z zaburzeniami widzenia w prawym oku. – Czasem też ma problemy przy schodzeniu po schodach, ale tylko, gdy ma zaklejone lewe oko – mówiła kobieta.

Teraz 35-latka ostrzega innych rodziców, by nie bagatelizowali nieoczywistych objawów u swoich pociech i czym prędzej udali się z nimi do lekarza. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki