Co się dzieje z psychiką, gdy nie masz dzieci? Zbadali 70-latków i jest niespodzianka
Pożałujesz! To słowo często padało z ust "wiedzących lepiej" do tych, którzy odważyli się zadeklarować, że nie planują mieć dzieci. Czasy jednak się zmieniają i taka postawa nie szokuje, jak kiedyś. Osoby będące rodzicami wciąż gorzej dogadują się się z tymi, które nie mają potomstwa. W dużym badaniu zaskakuje jednak coś innego.
To, że kiedyś niewiele osób mówiło o rezygnacji z rodzicielstwa, chęci posiadania dzieci biologicznych czy adoptowanych, nie oznacza, że zjawisko jest nowe. I marginalne.
Naukowcy z Michigan State University uznali, że czas tematowi trzeba się przyjrzeć na poważnie, gdy okazało się, że co piąty dorosły mieszkaniec stanu Michigan, czyli ponad 1,6 miliona mieszkańców, świadomie decyduje się nie mieć dzieci. Odkrycie to potwierdziło wcześniejsze szacunki. Styl życia bez dzieci jest silny, konieczny do zauważenia, a konsekwencje niejednokrotnie inne niż w obiegowej opinii.
Bezdzietni żałują? Częściej cierpią na depresję, doskwiera im samotność, zmieniają zdanie za późno?
Faktycznie, ok. 50 roku życia, gdy decyzji praktycznie nie można już cofnąć, uwagę zaprząta więcej myśli o tym, jak będzie wyglądało życie - powiedzmy - za 20 lat. Podobnie jednak mają też ci, którzy cieszą się rodzicielstwem.
Co, gdy nadchodzą w końcu te 70. urodziny?
Komfort i autorozwój nie sprzyjają dzieciom
Wiele się mówi o problemie wymierającej Europy. Z podobnymi problemami mierzy się USA. Wyższy poziom życia, samorealizacja i spełnienie dla coraz większej grupy osób nie idzie w parze z rodzicielstwem.
Według ekspertów, nie brakuje dobrych badań jakościowych dotyczących doświadczeń osób bezdzietnych, ale znacznie mniej jest badań ilościowych na dużych, reprezentatywnych próbach.
Kiedy okazało się, że w Michigan, dosłownie na wyciągnięcie ręki jest ponad 1,5 mln ludzi, którzy nie mają dzieci, chociaż wg wiedzy medycznej mogli je mieć i nie zdecydowali się też na adopcję, badacze uznali, że to dobra okazja, by lepiej poznać tę społeczność.
Wiele mówi się o spadku współczynnika dzietności w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. Jednocześnie więcej osób otwarcie przyznało się, że nie chce mieć dzieci. Chcieliśmy lepiej zrozumieć tych bezdzietnych ludzi, zwłaszcza że nadal nie są powszechnie uwzględniani w badaniach akademickich
- tłumaczyła autorka amerykańskiego badania Jennifer Watling Neal, profesor psychologii na Michigan State University.
Badanie przeprowadzone przez Instytut Polityki Publicznej i Badań Społecznych na Uniwersytecie Stanowym Michigan objęło kompleksową ankietę wśród 1000 dorosłych mieszkańców stanu Michigan.
Uczestnicy badania zostali starannie dobrani tak, aby stanowili przekrój społeczeństwa pod względem płci, wieku, rasy czy poziomu wykształcenia. Częstość występowania dorosłych bezdzietnych nie różniła się istotnie w zależności od wieku, wykształcenia czy dochodów.
Brak dzieci - decyzja we wczesnej młodości
Kiedy o rezygnacji z rodzicielstwa mówi nastolatka czy osoba dwudziestoletnia, traktowane jest to pobłażliwie, wręcz lekceważąco i uznaje się, że z wiekiem zmieni zdanie.
Tymczasem okazało się, że większość osób ostatecznie bezdzietnych dokonała tego wyboru w dobrym okresie rozrodczym z punktu widzenia biologii – jako nastolatki lub wkrótce potem.
Polecany artykuł:
Nie żałują!
Samotność? Rozczarowanie? Niespełnienie?
Powszechnym przekonaniem dotyczącym wyboru życia wolnego od dzieci jest możliwość żalu w późniejszym wieku. W badaniu nie znaleziono jednak żadnych istotnych dowodów na poparcie tej tezy. Starsi dorośli, bezdzietni, nie odczuwają większego żalu życiowego niż starsi rodzice. W rzeczywistości badanie wskazuje, że wręcz starsi rodzice mogą wykazywać nieco większą chęć zmiany aspektów swojego życia niż ich bezdzietni rówieśnicy.
Niemal każdy senior czegoś tam żałuje, coś zrobiłby inaczej, doświadczenie życiowe to także skłonność do autorefleksji. Ale żal?
Porównaliśmy, jak często dorośli w wieku 70 lat i starsi deklarowali, że chcieliby coś zmienić w swoim życiu – innymi słowy, czy żałowali tego, jak potoczyło się ich życie. Nie widzieliśmy żadnej różnicy między osobami bezdzietnymi a rodzicami. Sugeruje to, że osoby bezdzietne są podobne do innych pod względem zadowolenia z życia i często nie żałują później swojej decyzji
- zapewnia prof. Neal.
I chociaż okazało się, że osoby będące rodzicami wciąż podchodzą dość nieufnie do bezdzietnych, to odkrycie wskazuje co najwyżej na faworyzowanie wewnątrzgrupowe, które istnieje wśród rodziców.
Jak jest generalnie na świecie? Niestety, nie wiemy. Potrzebne są dalsze badania, nim gatunek stanie nad przepaścią.
Na razie wygląda jednak na to, że strategia, żeby stawiać przede wszystkim na siebie, nie jest taka zła dla jednostki. Co się dzieje z psychiką, gdy nie masz dzieci? Nic, zupełnie nic, a przynajmniej nic szczególnego w stosunku do tych, którzy postawili na rodzicielstwo. ewentualnie może ci być trochę lżej.