„Co druga ofiara wypadku miała THC we krwi”. Nowe badania ujawniają mroczną prawdę
Nowe badania nie pozostawiają złudzeń: niemal połowa ofiar śmiertelnych wypadków drogowych miała we krwi THC. Marihuana spowalnia reakcje i zaburza ocenę sytuacji nawet wtedy, gdy kierowca czuje się trzeźwy. Eksperci ostrzegają: marihuana potrafi uśpić czujność skuteczniej, niż wielu kierowców przypuszcza.

- Nowe badanie ujawnia, że we krwi niemal co drugiej śmiertelnej ofiary wypadku drogowego znajdowało się THC
- Prowadzenie pojazdu po zażyciu marihuany zwiększa ryzyko wypadku o ponad 30 procent
- Nawet gdy czujesz się dobrze, marihuana spowalnia kluczowe reakcje twojego mózgu za kierownicą
- Eksperci wskazują, że wpływ THC jest najgroźniejszy w nieoczekiwanych sytuacjach wymagających nagłej reakcji
- Analiza kilkunastu badań potwierdza, że każda ilość THC może negatywnie wpływać na zdolność prowadzenia
Niemal co druga ofiara wypadku drogowego była pod wpływem THC
Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Wright State University w Ohio przynosi wyniki, które dają do myślenia. Jak podaje serwis ScienceDaily, analiza wykazała, że we krwi aż 41,9% kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, znajdowała się aktywna forma THC (czyli delta-9-tetrahydrokannabinolu, głównego składnika marihuany odpowiadającego za jej działanie psychoaktywne).
To niemal co druga ofiara śmiertelna za kierownicą.
Analiza objęła próbki krwi pobrane od 246 zmarłych kierowców w latach 2019-2024. Dzięki temu, że materiał był pobierany przez koronera w ciągu kilku godzin od zdarzenia, można było precyzyjnie ocenić stan trzeźwości w momencie wypadku. Średni poziom THC we krwi ofiar był niezwykle wysoki i, jak podkreśla profesor Akpofure P. Ekeh z Wright State University, jednoznacznie wskazywał na niedawne zażycie marihuany.
Wartość ta wielokrotnie przekraczała progi prawne, które w większości stanów USA określają, czy ktoś jest pod wpływem narkotyku. Co ciekawe, ten wysoki odsetek utrzymywał się na podobnym poziomie przez cały okres badania, nawet po legalizacji rekreacyjnej marihuany w Ohio.
O ile marihuana zwiększa ryzyko wypadku drogowego?
Problem ten nie ogranicza się jednak do jednego stanu. Dane z Kalifornii, przedstawione przez tamtejsze Biuro Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, pokazują podobny, niepokojący trend. Pozytywny wynik na obecność legalnych lub nielegalnych narkotyków miało tam ponad 50% wszystkich przebadanych kierowców, którzy zginęli w wypadkach.
Co więcej, analizy z tego samego źródła sugerują, że po legalizacji marihuany rekreacyjnej w Kalifornii odnotowano wzrost liczby wypadków z obrażeniami oraz tych śmiertelnych. Te dane pokazują, że większa dostępność substancji może iść w parze ze wzrostem zagrożenia na drogach.
Związek między zażywaniem marihuany a ryzykiem wypadku potwierdzają też inne analizy. Według danych przytoczonych przez kalifornijskie Biuro Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, prowadzenie pojazdu tuż po zażyciu marihuany może zwiększyć ryzyko wypadku nawet o 35%. Dodatkowo, zbiorcza metaanaliza (czyli szczegółowa analiza wyników wielu różnych badań, dająca bardziej wiarygodny obraz sytuacji), na którą powołuje się Insurance Institute for Highway Safety, wykazała, że prawdopodobieństwo udziału w wypadku było o 32% wyższe u kierowców używających marihuany w porównaniu z tymi, którzy jej nie stosowali.
Czujesz się dobrze po marihuanie? Twój mózg i tak działa wolniej
Ustalenie, jak bardzo stężenie THC we krwi wpływa na zdolność prowadzenia, jest bardziej złożone niż w przypadku alkoholu. Systematyczny przegląd kilkunastu badań, którego wyniki opublikowano w „International Journal of Neuropsychopharmacology”, pokazał, że w standardowych warunkach drogowych nie zawsze widać prostą zależność.
Związek ten stawał się jednak wyraźny w bardziej skomplikowanych sytuacjach, które wymagały od kierowcy podzielności uwagi i szybkiego podejmowania decyzji, na przykład podczas nagłego manewru omijania przeszkody. To właśnie w takich krytycznych momentach wpływ THC na mózg staje się najbardziej niebezpieczny.
Choć trudno ustalić uniwersalny próg nietrzeźwości dla THC, eksperci są zgodni co do jednego. Substancja ta negatywnie wpływa na kluczowe dla bezpieczeństwa umiejętności, takie jak czas reakcji (czyli to, jak szybko noga trafia na hamulec), zdolność oceny sytuacji na drodze oraz koordynację ruchową. Efekty te są najsilniejsze w ciągu pierwszych 30-45 minut po paleniu. Jak dodaje dr Laura Markley z Akron Children’s Hospital, cytowana przez Fox News, nowsze badania sugerują, że każda ilość THC może negatywnie wpływać na zdolność prowadzenia. To wszystko pokazuje, że nawet jeśli ktoś czuje się dobrze, jego organizm może reagować inaczej, a zdolność do bezpiecznego prowadzenia pojazdu bywa już znacznie ograniczona.