Ciało Adriany utrzymywano 4 miesiące po jej śmierci, bo była w ciąży. Dziecko walczy o życie

2025-06-24 11:53

Adriana Smith była 9. tygodniu ciąży, gdy doszło do śmierci mózgu - ale serce płodu wciąż biło. Zgodnie z prawem stanu Georgia to właśnie bicie serca płodu zdecydowało o tym, że ciało Adriany przez cztery miesiące było podłączone do aparatury - mimo sprzeciwu rodziny i medycznych oraz etycznych wątpliwości. Adrianę odłączono dopiero po cesarskim cięciu, które przeprowadzono w 25. tygodniu ciąży. Dziecko walczy o życie na oddziale intensywnej terapii. Sprawa Adriany Smith budzi szereg emocji w debacie o prawie do życia, do aborcji i do godnej śmierci.

Ciało Adriany utrzymywano 4 miesiące po jej śmierci, bo była w ciąży. Dziecko walczy o życie
Autor: GettyImages Ciało Adriany utrzymywano 4 miesiące po jej śmierci, bo była w ciąży. Dziecko walczy o życie

31-latka zmarła w ciąży, ale serce płodu biło

Adriana Smith miała 31 lat, dziecko, chłopaka i ciekawą pracę pielęgniarki. Była w 9. tygodniu drugiej ciąży, gdy zaczęła skarżyć się na ból głowy. Po podaniu leków przeciwbólowych odesłano ją ze szpitala.

Nad ranem następnego dnia jej chłopaka obudziło charczenie Adriany. Trafiła do szpitala, gdzie stwierdzono obecność skrzeplin krwi w mózgu. Był 19 lutego 2025 roku, gdy orzeczono, że kobieta nie żyje – doszło do śmierci mózgu.

W formie 24 - Produkty szkodliwe dla mózgu

Utrzymywano kobietę przy życiu, bo była w ciąży

Rodzina Adriany była zdania, że po stwierdzeniu śmierci mózgu należy odłączyć ją od aparatury podtrzymującej życie i pozwolić odejść.

Jednak prawo stanu Georgia jest restrykcyjnie antyaborcyjne – płód uznawany jest za odrębną jednostkę ludzką z własnymi prawami. A serce płodu rozwijającego się w macicy Adriany biło.

Był to zaledwie 9. tydzień ciąży. Wiele kobiet na tym etapie nawet nie wie, że jest w ciąży. Mimo sprzeciwu rodziny Adrianę podłączono do maszyn podtrzymujących ciało przy życiu przez kolejne 4 miesiące.

Te dni rodzina nazywa koszmarem. Widok Adriany podłączonej do urządzeń wspominają jako traumę. Dodatkowo bliscy Adriany muszą pokryć rachunki ze szpitala - które, z uwagi na stan dziecka - stale rosną. 

Co się stało z dzieckiem Adriany Smith?

17 czerwca na świat przyszedł chłopiec – Chance. Urodzony w 25. tygodniu ciąży, jako skrajny wcześniak, ważył 820 g. Według amerykańskich mediów, powołujących się na rodzinę, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko będzie osobą niepełnosprawną – niechodzącą, niewidzącą, z uszkodzeniami mózgu, w którym stwierdzono obecność płynu.

Dziecko przebywa na oddziale intensywnej terapii i wciąż walczy o życie. Początkowo planowano utrzymać ciążę do 32. tygodnia, jednak lekarze zdecydowali o wcześniejszym cięciu. Powody tej decyzji nie zostały upublicznione. Adriana zmarła 21 czerwca, cztery dni po cesarskim cięciu wreszcie odłączono ją od aparatury. 

10 produktów szkodliwych dla twojego mózgu

-  Szpital uznał, że nie może pozwolić, aby kobieta z martwym mózgiem po prostu umarła, ponieważ w stanie obowiązują bardzo surowe przepisy dotyczące aborcji. Dlatego zdecydowali się zrobić wszystko, by utrzymać płód przy życiu

– powiedziała Michele Goodwin, profesor prawa konstytucyjnego i globalnej polityki zdrowotnej na Georgetown Law, w wywiadzie dla ABC News.

O co chodzi z prawem antyaborcyjnym w USA

W 2019 roku gubernator Brian Kemp podpisał tzw. „heartbeat bill” (LIFE Act), zakazujący aborcji po wykryciu akcji serca płodu – zwykle w szóstym tygodniu ciąży, zanim wiele kobiet dowiaduje się, że są w ciąży.

Ustawa zmienia też definicję „osoby” w prawie stanu Georgia, obejmując nią zarodek na każdym etapie rozwoju. Bioetyk Arthur Caplan z Uniwersytetu Nowojorskiego podkreślił:

- Zatrzymanie opieki medycznej nad zwłokami, które są w ciąży, nie jest aborcją.

Podobnego zdania jest Thaddeus Pope, profesor prawa i bioetyk, wskazując, że ustawa mogła budzić obawy personelu medycznego co do „osobowości płodu”. Dodał, że decyzja o podtrzymywaniu funkcji życiowych powinna należeć do rodziny.

Arthur Caplan zaznaczył, że podtrzymywanie u Adriany Smith sztucznego oddychania i pracy serca, by umożliwić dalszy rozwój płodu, budzi poważne wątpliwości etyczne:

- Dziecko było inkubowane w zwłokach. Czy to normalne? Czy otrzymało wystarczającą ilość tlenu i składników odżywczych? Niestety, nie jestem przekonany, że samo urodzenie dziecka oznacza, iż wynik będzie dobry.

Poradnik Zdrowie Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki