Agata Młynarska o swoim leczeniu: Wolę "biologię" od wyniszczających sterydów

2022-04-22 13:10

Dziennikarka, która zmaga się z fibromialgią i chorobą Leśniowskiego-Crohna, niedawno rozpoczęła nową terapię. Agata Młynarska wykorzystuje swoją popularność w dobrym celu, regularnie przypominając swoim fanom, jak ważne jest systematyczne wykonywanie badań. - Najważniejsze, to nie poddawać się – apeluje.

Agata Młynarska o swoim leczeniu: Wolę biologię od wyniszczających sterydów
Autor: Instagram

Zdrowotne problemy Agaty Młynarskiej

Walka z przewlekłą i nawracającą chorobą nigdy nie jest łatwa. Kulisy rzeczywistości osoby chorej na poważne schorzenie ujawnia Agata Młynarska, która od wielu lat zmaga się z chorobą Leśniowskiego-Crohna. Kobieta za pomocą social mediów informuje fanów o tym, gdy musi przebywać do szpitala, ponieważ podstępne schorzenie atakuje tak dotkliwie, że nie jest w stanie samodzielnie się z nim uporać.

Opowiadając o swoich przeżyciach, daje nadzieję wielu chorym, którzy podobnie jak ona – długo szukali przyczyn uporczywych dolegliwości. Jednak problemy z jelitami, to nie jedyny przeciwnik, z jakim musi walczyć prezenterka. Młynarska nie ukrywała, że znalezienie diagnozy nie było łatwe i lekarze nie byli w stanie stwierdzić od razu, co jej dolega.

Choroba Leśniowskiego-Crohna należy do grupy schorzeń związanych z nieswoistym zapaleniem jelit. Jej charakter jest przewlekły, naprzemiennie pojawiają się okresy zaostrzeń i remisji. Objawy schorzenia często utrudniają normalne funkcjonowanie i zależą od tego, który odcinek przewodu pokarmowego jest dotknięty chorobą.

Do ogólnych objawów zalicza się gorączkę, utratę masy ciała, osłabienie. Nieswoiste symptomy mogą obejmować między innymi dysfagię, owrzodzenia, wymioty czy biegunki.

"Bywa różnie. Raz lepiej, raz gorzej"

W najnowszym poście Agata Młynarska podzieliła się szczegółami nowej terapii, którą rozpoczęła: "Co 8 tygodni przychodzę po strzykawkę z nadzieją na to, że będzie lepiej. Bywa różnie. Raz lepiej, raz gorzej". Nowoczesna terapia jest dla niej nadzieją na poprawę stanu zdrowia.

Jak sama przyznaje: "W nieswoistych chorobach zapalnych jelit, jak sama nazwa wskazuje - wszystko może być nieswoiste, czyli u każdego inaczej. Trzeba cierpliwości i wiary w siebie, lekarzy i leki. Z pewnością wolę "biologię" od wyniszczających sterydów. Choć i tu muszę przyznać, że sterydoterapia wielokrotnie ratowała mi życie".

"Każdy ma jakieś swoje problemy, każdy potrzebuje wsparcia"

W ubiegłym roku po raz pierwszy opowiedziała o swojej drugiej diagnozie: "Wiem teraz, że fibromialgia to jest cały zespół objawów. Powiem Wam szczerze, że mi ulżyło. Chroniczne zmęczenie, brak energii, ból całego człowieka, jeden dzień lepszy, drugi gorszy, wymagają cierpliwości. Długo szukać przyczyn - wszystkie choroby autoimmunologiczne biorą się z głowy, może duszy a ciało wariuje".

Otwartość Młynarskiej daje siłę innym chorym. Dziennikarka wie, jak trudna jest walka z przewlekłym schorzeniem, któremu towarzyszy także ból, dlatego apelowała do swoich fanów: "Nie oceniajmy się, nie dokopujmy. Każdy ma jakieś swoje problemy, każdy potrzebuje wsparcia".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki