3 miejsca, które myjemy rzadko i byle jak. "Ryzyko infekcji rośnie"
Po długim, wyczerpującym dniu ukojeniem jest szybki, orzeźwiający prysznic albo relaksująca kąpiel w wannie w blasku świec. Ekspertka rzuca nieco światła na naszą codzienną higienę. Co prawda, dbamy o nią regularnie, lecz zdarza się, że nie wszystkie części ciała otaczamy należytą troską. To niestety może mieć jednak fatalne skutki dla naszego zdrowia. Sprawdź, o jakich miejscach mowa.
Higiena osobista pozwala nam dbać o ciało, ale także uchronić przed różnymi chorobami. Okazuje się, że przy tak prozaicznej czynności możemy popełnić błąd. Jak wskazała dermatolożka dr Lindesy Zubrisky znana jako Dermiguru, biorąc prysznic czy kąpiel zapominamy o szorowaniu trzech kluczowych części ciała. Na filmiku, który udostępniła na TikToku, wyjaśniła, które miejsca dokładnie miała na myśli.
Trzy części ciała, których zwykle nie domywamy
Ekspertka podkreśla, że ten zły nawyk dotyczący higieny niesie za sobą przykre konsekwencje. Na przykład nieodpowiednie mycie tych obszarów ciała sprawi, że skóra będzie w kiepskiej kondycji – zacznie się łuszczyć. Nie da się ukryć, że nasze ciało jest pełne zakamarków, w których może gromadzić się brud i bakterie, a to przecież prosta droga do rozwoju infekcji.
Podczas mycia te trzy części ciała traktujemy po macoszemu. Pierwszą z nich jest pępek, w którym znajduje się mnóstwo potu i brudu – z czego większość z nas nie zdaje sobie z tego sprawy. Jak wyjaśniła dermatolożka, jeśli nie będziemy szorować tego miejsca, to powstanie w nim kamień pępkowy, który może przybrać m.in. kolor czarny lub jasnobrązowy. Ten twardy złóg, to nic innego jak, zbierania brudu, tłustych włosów i martwych komórek skóry.
Dr Zubrisky podkreśliła, że regularnie i dokładne mycie pępka uchroni nas przed takimi niespodziankami.
Jak się okazuje, szerokim łukiem omijamy też skórę za uszami, a to bardzo źle. To zakamarek ciała, gdzie osiada łupież i martwy naskórek. W wyniku niewłaściwej pielęgnacji mogą też wyskoczyć na nim nieestetyczne grudki.
Bardzo często zapominamy też o myciu paznokci. Niestety, pod nimi skrzętnie kryją się zanieczyszczenia i bakterie, które mogą prowadzić do zakażeń. Dermatolożka podkreśliła, że samo moczenie ich w wodzie nic nie da. Należy je porządnie wyczyścić w letniej wodzie za pomocą szczoteczki i odrobiny mydła.
Skutek niewłaściwej higieny ciała
Zwróciła jeszcze uwagę na jedną, kluczową rzecz. Na tych wspomnianych częściach ciała mogą bytować gronkowce złociste, które odporne są na metycylinę (MRSA, Methicillin-resistant Staphylococcus aureus). Mogą one jednak stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia w jednym przypadku.
Jak ostrzegła Dr Zubrisky, gdy dostaną się one do organizmu, mogą spowodować poważną infekcję wymagającą leczenia antybiotykami. W rezultacie skóra stanie się zaczerwieniona, opuchnięta i wrażliwa na dotyk. Może z niej wyciekać ropa lub wodnista ciecz.
Polecany artykuł: