Słodycze w łóżku, czyli urozmaicona gra wstępna

2009-06-02 17:14

Żadne słodycze nie są tak pyszne, jak te zjadane z ciała partnera. Użycie słodyczy w grze wstępnej - miodu, cukru pudru, miętówek czy strzelających cukierków - spotęguje ochotę na seks. W pieszczotach z użyciem słodkości rozsmakujecie się na pewno...

Słodycze w łóżku, czyli urozmaicona gra wstępna
Autor: GettyImages Żadne słodycze nie są tak pyszne, jak te zjadane z ciała partnera. Użycie słodyczy w grze wstępnej - miodu, cukru pudru, miętówek czy strzelających cukierków - spotęguje ochotę na seks. W pieszczotach z użyciem słodkości rozsmakujecie się na pewno...

Spis treści

  1. Słodycze i gra wstępna: trzep miodowymi kropelkami
  2. Słodycze i gra wstępna: possij, posłodź i znowu possij
  3. Słodycze i gra wstępna: postrzelaj cukierkami

Użycie słodyczygrze wstępnej to świetny sposób na urozmaicenie codziennego współżycia. Odrobina miodu, cukru pudru, paczka miętówek czy "strzelających" cukierków z oranżadką w środku - i już seks smakuje inaczej. I może wcale nie tak słodko, jak można by się spodziewać, ale bardzo, bardzo pieprznie.

A więc zaczynamy! Rozbierz partnera i połóż na czymś, co łatwo da się potem uprać. Ale nawet jeśli będzie to elegancka pościel, to nie przejmujcie się, bo to, co przeżyjecie, jest warte każdej sumy wydanej na pranie.

Słodycze i gra wstępna: trzep miodowymi kropelkami

Za pomocą specjalnej łyżeczki (może być zwykła, ale to trochę inny efekt) powolutku kap miodem na ciało partnera, gdzie tylko chcesz. Od czasu do czasu nabierz tej słodkości na palec i muskaj nim jego usta. Niech smakuje, czując, jak budzi się w nim coraz większa rozkosz. Ty zaś swoim językiem podążaj za spadającymi kropelkami miodu, raz przeciągając językiem delikatnie i powoli, raz mocno przyciskając nim do ciała, a raz trzepiąc nim punkt po punkcie.Zatrzymaj się przy pępku, kapiąc w zagłębienie maleńką kropelkę. I drąż czubkiem języka. A potem przesuń nim wzdłuż, zbliżając się do intymnych zakamarków. I znowu kapnij odrobinę miodu na jego penisa (lub jej łechtaczkę). Następnie wpraw w ruch czubki swoich palców, rozsmarowując nimi słodkość w tych miejscach. Pamiętajcie, aby w tym momencie jeszcze nie doprowadzać partnera do orgazmu, bo przecież to dopiero początek zabawy.

Słodycze i gra wstępna: possij, posłodź i znowu possij

Teraz przenieś się z powrotem w górę. Odłóż miód i przygotuj cukier puder. Obliż palce, zanurz je w cukrze i przeciągaj po ustach partnera, więcej uwagi poświęcając dolnej wardze, która jest bardziej wrażliwa niż górna. A teraz possij sutki partnera i posyp je odrobiną cukru pudru. Już samo takie sypanie wywoła u niego podniecające dreszcze. Następnie possij ocukrzone sutki. Oczywiście cukrem możesz sypać w dowolne miejsca na ciele partnera, ale bez przesady. A już na pewno nie syp zwykłego cukru w jej intymne wnętrze, bo to może zakończyć się bólem.

Słodycze i gra wstępna: postrzelaj cukierkami

Possij miętówkę, potem wyjmij ją i umieść w miejscu, z którego chcesz, aby partner ją wysysał. Można też bawić się w przesuwanie miętówki językiem po ciele partnera. Cukierek będzie zostawiał na ciele chłodny, wilgotny ślad, co jest niezwykle podniecające. Zamiast miętówki można użyć tzw. strzelających cukierków, wtedy efekt będzie jeszcze większy.

"Strzelające" cukierki są doskonałe we wzajemnych pocałunkach, tylko trzeba uważać, żeby się nimi nie zadławić. Niezwykłe efekty dają także, gdy umieści się je na wewnętrznej stronie ud i rozgniata zębami, a potem zlizuje wargami i językiem.

Uwaga: Słodkości nie może być za wiele, żeby partnera nie zemdliło. No i żeby nie narobić zbyt dużego bałaganu.

Super Express