- Najnowsze badania z 2025 roku ujawniają, że stała ekspozycja na hałas miejski podnosi ryzyko nadciśnienia tętniczego aż o 81%
- Szkodliwy hałas zaburza kluczowe fazy snu i aktywuje hormon stresu nawet wtedy, gdy tego nie odczuwasz
- Analiza opublikowana w tym roku wskazuje, jak hałas drogowy zwiększa ryzyko rozwoju depresji oraz stanów lękowych
- Regularna aktywność fizyczna działa jak tarcza ochronna, zmniejszając negatywny wpływ hałasu na zdrowie fizyczne i psychiczne
Jak hałas wpływa na ciśnienie krwi i serce? Wyjaśniamy mechanizm
Okazuje się, że hałas, który towarzyszy nam na co dzień, to coś więcej niż tylko irytujący dźwięk w tle. Najnowsze badania z 2025 roku, opublikowane w „BMC Cardiovascular Disorders”, rzucają na ten problem nowe światło. Wykazały one, że stała ekspozycja na hałas powyżej 50 decybeli (dB), czyli na poziomie głośnej rozmowy lub ruchu ulicznego, podnosi ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, znanego powszechnie jako wysokie ciśnienie krwi, aż o 81%.
Jak to możliwe, że zwykły miejski gwar tak demoluje nasze zdrowie? Mechanizm jest podstępny i działa nawet gdy śpimy, zaburzając kluczowe fazy snu i prowadząc do jego fragmentacji, co jest jedną z głównych przyczyn problemów ze snem. To z kolei aktywuje w naszym ciele układ współczulny, znany jako reakcja „walcz lub uciekaj”, co skutkuje wyrzutem hormonu stresu – kortyzolu, a w konsekwencji podwyższonym ciśnieniem i obciążeniem serca.
Ilu Polaków żyje w szkodliwym hałasie? Statystyki dla największych miast
Skala zjawiska w Europie jest alarmująca, a Polska nie jest tu wyjątkiem. Według danych Europejskiej Agencji Środowiska z bieżącego roku, nawet co piąty mieszkaniec kontynentu jest narażony na szkodliwy hałas, jednak w polskich miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców sytuacja jest jeszcze gorsza. Statystyki pokazują, że od 30% do nawet 60% z nich żyje w warunkach, gdzie poziom hałasu drogowego przekracza szkodliwą dla zdrowia granicę 55 dB.
Te liczby przekładają się na realne ludzkie tragedie i ogromne koszty. Wspomniana agencja szacuje, że hałas transportowy przyczynia się rocznie do 66 tysięcy przedwczesnych zgonów oraz rozwoju około 50 tysięcy nowych przypadków chorób sercowo-naczyniowych w Europie. Straty ekonomiczne z tym związane, obejmujące koszty leczenia i utratę produktywności, sięgają niewyobrażalnej kwoty 95,6 miliarda euro rocznie.
Wpływ hałasu na psychikę. Czy może powodować depresję i stany lękowe?
Negatywny wpływ hałasu nie kończy się na sercu, ponieważ jest on również cichym wrogiem naszego samopoczucia psychicznego. Analiza opublikowana w tym roku w czasopiśmie „Noise Health” wykazała, że długotrwałe narażenie na hałas zwiększa ryzyko rozwoju depresji i lęku o 29% u osób po 35. roku życia.
Badanie to jednoznacznie wskazuje hałas drogowy jako najczęstsze i najbardziej szkodliwe źródło, ale problem dotyczy też innych środowisk, co potwierdziły testy na pracownikach zakładu produkcyjnego, u których stały hałas niskoczęstotliwościowy powodował nasilone odczuwanie bólu oraz ogólne pogorszenie jakości życia i kondycji psychicznej.
Polecany artykuł:
Jak zmniejszyć wpływ hałasu na zdrowie? Aktywność fizyczna i proste triki
Chociaż nie zawsze mamy wpływ na otaczający nas zgiełk, istnieją skuteczne sposoby na zminimalizowanie jego negatywnych skutków. Badanie z 2025 roku opublikowane w „Frontiers in Public Health” dowiodło, że regularna aktywność fizyczna, która wspiera między innymi prawidłową regulację ciśnienia krwi, działa jak tarcza ochronna, poprawiając postrzeganie zdrowia fizycznego i psychicznego niezależnie od poziomu hałasu.
Oprócz ruchu, warto zadbać o wyciszenie domowej przestrzeni, na przykład poprzez zawieszenie grubego koca na drzwiach, co może znacząco wytłumić dźwięki z zewnątrz. To prosty, domowy sposób na wyciszenie, który przynosi ulgę. Warto pamiętać, że nawet niewielka redukcja hałasu robi różnicę – każde 3 decybele mniej to odczuwalnie o połowę mniej hałasu.
