Myśli samobójcze, depresja, lęk. To problem, o którym się nie mówi: jak AZS niszczy psychikę?
Ciągła walka z podrażnieniami i swędzeniem to dla chorych na AZS wyczerpująca codzienność, która odciska piętno na całym życiu. Niewiele osób jednak łączy tę dolegliwość z ryzykiem problemów natury psychicznej. Okazuje się, że związek między AZS a zdrowiem psychicznym jest głębszy, niż się powszechnie sądzi, a kluczowe mogą być czynniki, które często są bagatelizowane.

- Analiza danych pochodzących od blisko 5 milionów osób wykazała, że AZS zwiększa ryzyko myśli samobójczych o 44%.
- Badania ujawniają, że problemy ze snem mogą podnosić ryzyko myśli samobójczych u chorych nawet o 78%.
- Co piąta osoba z atopowym zapaleniem skóry cierpi na depresję.
- Od stycznia 2025 roku nowoczesne leczenie biologiczne jest refundowane dla dzieci z ciężkim AZS już od 6 miesiąca życia.
AZS a zdrowie psychiczne. Jak poważne jest ryzyko myśli samobójczych?
Atopowe zapalenie skóry (AZS) to znacznie więcej niż tylko problem skórny. Dla wielu osób to przewlekła, zapalna choroba, która głęboko wpływa na codzienne życie i samopoczucie. Potwierdza to międzynarodowe badanie „Scars of Life”, którego wyniki przytoczył portal Medical Xpress.
Analiza, w której udział wzięło niemal 31 tysięcy dorosłych z 27 krajów, pokazała, że myśli samobójcze pojawiają się u 13,2% osób z AZS. Dla porównania, w grupie kontrolnej (czyli wśród osób bez tej choroby) odsetek ten wynosił 8,5%. Co ważne, większe ryzyko dotyczyło wszystkich chorych, niezależnie od tego, kiedy po raz pierwszy pojawiły się u nich objawy, czy było to w dzieciństwie, czy dopiero w dorosłym życiu.
Te niepokojące obserwacje znajdują potwierdzenie także w innych analizach. Jedna z nich to tak zwana metaanaliza (czyli duże opracowanie, które łączy i podsumowuje wyniki wielu mniejszych badań), przeprowadzona przez naukowców z USC-CTSI. Objęła ona prawie 5 milionów uczestników i wykazała, że u pacjentów z AZS ryzyko myśli samobójczych jest o 44% wyższe, a ryzyko próby samobójczej – o 36% wyższe.
Z kolei badanie z Tajwanu, opublikowane na łamach „Journal of Clinical Psychiatry”, przyniosło jeszcze bardziej alarmujące dane, wskazując, że ryzyko podjęcia próby samobójczej w tej grupie było niemal trzy i pół raza wyższe niż u osób zdrowych. Wszystko to pokazuje, że psychiczne obciążenie związane z chorobą jest poważnym, globalnym wyzwaniem.
Nie tylko myśli samobójcze. Jak AZS prowadzi do depresji i lęku?
Badanie „Scars of Life” pomogło też zrozumieć, co dodatkowo zwiększa ryzyko pojawienia się myśli samobójczych. Okazało się, że bardziej narażone są osoby młodsze, poniżej 30. roku życia, a także te zmagające się z otyłością. Kluczowe znaczenie ma również nasilenie samej choroby, ponieważ umiarkowana lub ciężka postać AZS niemal podwaja to ryzyko.
Na stan psychiczny bezpośrednio wpływają codzienne dolegliwości, takie jak nieustający świąd, ból skóry i ogólne złe samopoczucie. W połączeniu z problemami ze snem tworzy to błędne koło, które dramatycznie obniża jakość życia. Szczególnie ryzykowna okazała się bezsenność mieszana (czyli trudności zarówno z zasypianiem, jak i z utrzymaniem snu), która zwiększała prawdopodobieństwo myśli samobójczych aż o 78%.
Obciążenie psychiczne związane z AZS to jednak nie tylko myśli samobójcze. Jak podawał „Dermatology Advisor”, globalna analiza częstości występowania problemów psychicznych wykazała, że aż 21% osób z atopowym zapaleniem skóry cierpi na depresję. Potwierdzają to wyniki chińskiego badania, przytoczone przez Patient Care Online, gdzie niemal co czwarty pacjent z umiarkowaną lub ciężką postacią AZS odczuwał lęk, a co piąty miał objawy depresji.
Rosnąca świadomość tego, jak stan skóry wpływa na psychikę, doprowadziła do rozwoju psychodermatologii (dziedziny łączącej leczenie skóry ze wsparciem psychologicznym). Problem dostrzegła również Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), uznając choroby skóry za jeden z globalnych priorytetów i podkreślając, jak ważna jest walka ze stygmatyzacją i zaburzeniami psychicznymi, które często im towarzyszą.
Przełom w leczeniu AZS w Polsce. Nadzieja dla najmłodszych
Atopowe zapalenie skóry jest poważnym wyzwaniem również w Polsce. Zgodnie z danymi Narodowego Funduszu Zdrowia, każdego roku z chorobą tą zmaga się w naszym kraju kilkaset tysięcy osób, zarówno dzieci, jak i dorosłych. Szczególnie trudne jest to dla najmłodszych i ich opiekunów. Jak pokazało badanie ankietowe Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych (PTCA), dla 86% rodziców małych dzieci (od 6 miesięcy do 6 lat) największym wyzwaniem jest powstrzymanie malucha przed nieustannym drapaniem swędzącej skóry, co jest źródłem ogromnego stresu dla całej rodziny.
Dobrą wiadomością jest jednak rozwój nowoczesnych terapii, które stają się odpowiedzią na potrzeby pacjentów, zwłaszcza tych z najcięższą postacią choroby. Od stycznia 2025 roku w Polsce rozszerzono specjalny program lekowy, dzięki któremu dzieci z ciężkim AZS już od 6. miesiąca życia mogą otrzymać dostęp do refundowanego leczenia biologicznego.
Dostęp do skutecznych metod leczenia, które łagodzą najbardziej dokuczliwe objawy, takie jak uporczywy świąd, jest kluczowy. Przynosi on ulgę nie tylko skórze, ale przede wszystkim chroni zdrowie psychiczne pacjentów, dając nadzieję i zmniejszając ryzyko poważnych konsekwencji.
