Jak oddech może zdradzić cukrzycę? Ten test ma szansę zastąpić igłę
Konieczność regularnej kontroli poziomu cukru przeważnie łączy się z nieprzyjemnym ukłuciem igły. Innowacyjny oddechowy test na cukrzycę ma szansę to zmienić, choć jego skuteczność zależy od kilku zaskakujących czynników. Co ciekawe, okazuje się, że nasz oddech może skrywać też inne kluczowe informacje o stanie zdrowia.

- Badania naukowców z Penn State potwierdzają, że oddech może zastąpić igłę w kontrolowaniu poziomu cukru we krwi. Stężenie acetonu w wydychanym powietrzu jest kluczowym biomarkerem choroby.
- Obszerna metaanaliza 44 badań ujawnia, że testy oddechowe osiągają ponad 90% skuteczności. Wiarygodność wyniku zależy od czynników takich jak dieta, wiek czy aktywność fizyczna.
- Eksperci wskazują, że połączenie grafenu i tlenku cynku zapewnia przełomową precyzję czujnika.
- Prosty test to szansa na zdiagnozowanie miliona Polaków nieświadomych swojej choroby.
Jak oddech może zdradzić cukrzycę? Nowa technologia zastąpi igłę
Wyobraź sobie badanie na cukrzycę, które nie wymaga igły ani pobierania krwi. Wystarczy kilka minut i głęboki oddech, by poznać wynik. Brzmi jak pieśń przyszłości? Naukowcy z Penn State pracują nad tym, by stało się to rzeczywistością.
Jak donosi „Chemical Engineering Journal”, naukowcy stworzyli czujnik, który analizując skład wydychanego powietrza, może wykryć chorobę w bardzo krótkim czasie. Kluczem jest obecny w wydychanym powietrzu aceton, który staje się swoistym biomarkerem cukrzycy. U osób zdrowych jego poziom jest niski, ale u osób z cukrzycą wyraźnie wzrasta.
Stężenie acetonu powyżej 1,8 ppm w wydychanym powietrzu (co można porównać do dwóch kropli wody w 50-litrowej beczce) może sugerować cukrzycę. Ta nieinwazyjna metoda diagnostyczna jest obiecującą alternatywą dla tradycyjnych badań krwi, które bywają niekomfortowe i czasochłonne.
Sercem urządzenia mierzącego zawartość acetonu w powietrzu jest połączenie zaawansowanych materiałów, tlenku cynku i specjalnego rodzaju grafenu, które zapewniają niezwykłą precyzję. Czujnik jest w stanie wykryć aceton na poziomie zaledwie 4 ppb (to tak, jakby znaleźć cztery konkretne osoby w całej populacji Chin).
Co więcej, jak informuje portal AOL.com, urządzenie jest wyjątkowo stabilne i zachowuje swoje właściwości przez ponad dwa miesiące ciągłego użytkowania. Specjalna powłoka chroni je także przed wilgocią, co jest częstym problemem w podobnych technologiach i gwarantuje wiarygodność pomiarów.
Na razie badanie wymaga wydychania powietrza do specjalnego worka, ale naukowcy już pracują nad jeszcze wygodniejszymi wersjami, które można by umieścić na przykład pod nosem lub w formie niewielkiej maseczki. To krok w stronę diagnostyki, która jest nie tylko skuteczna, ale też przyjazna dla pacjenta.
Test oddechowy na cukrzycę. Kiedy jest skuteczny, a co pozostaje wyzwaniem?
Aby upewnić się, że czujnik działa poprawnie, przeprowadzono badanie kliniczne, którego wyniki opisano we wspomnianym „Chemical Engineering Journal”. Wzięło w nim udział 51 osób z cukrzycą typu 2 oraz grupa kontrolna (złożona z 20 zdrowych ochotników). Urządzenie z dużą dokładnością odróżniło osoby chore od zdrowych.
Co bardzo ważne, naukowcy zauważyli również wyraźny związek między stężeniem acetonu w oddechu a faktycznym poziomem glukozy we krwi. To daje nadzieję, że w przyszłości technologia ta posłuży nie tylko do jednorazowej diagnozy, ale też do stałego i bezbolesnego monitorowania stanu zdrowia.
Obiecujący potencjał tej metody potwierdzają też szersze analizy. Jak podaje serwis PubMed Central (PMC), obszerna metaanaliza 44 różnych badań, obejmujących łącznie prawie 2700 pacjentów, pokazała, że testy oddechowe mają wysoką czułość - na poziomie niemal 92%. Podobnie wysoka, bo na poziomie 92,1%, okazała się swoistość (czyli umiejętność prawidłowego rozpoznawania osób zdrowych).
To bardzo dobre wyniki, trzeba jednak pamiętać, że naukowcy wciąż stoją przed pewnymi wyzwaniami. Inny przegląd przytaczany przez PMC wskazuje, że ustalenie jednego, uniwersalnego progu acetonu dla wszystkich może być trudne. Na jego stężenie w oddechu mogą bowiem wpływać takie czynniki jak płeć, wiek, dieta czy nawet aktywność fizyczna. Oznacza to, że zanim takie testy trafią do powszechnego użytku, konieczne będą dalsze prace nad ich udoskonaleniem i personalizacją.
Milion Polaków nie wie, że ma cukrzycę. Prosty test może to zmienić?
Taka technologia mogłaby okazać się szczególnie pomocna w Polsce, gdzie problem cukrzycy jest naprawdę poważny. Zgodnie z danymi Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, w naszym kraju z tą chorobą żyje 2,8 miliona osób, a szacuje się, że kolejny milion nawet nie wie o swoim stanie.
Skalę problemu potwierdzają dane Banku Światowego, które pokazują, że odsetek osób chorych w Polsce to aż 8,1% osób w wieku od 20 do 79 lat. Prosty i szybki test oddechowy mógłby zrewolucjonizować badania przesiewowe i pomóc dotrzeć do tych, którzy żyją w nieświadomości.
Wprowadzenie takiego narzędzia idealnie wpisuje się w potrzeby polskiego systemu opieki zdrowotnej. Jak czytamy w „Journal of Health Policy & Outcomes Research”, większość dorosłych pacjentów z cukrzycą jest leczona w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, czyli u lekarzy rodzinnych. Prosty w obsłudze czujnik byłby dla nich ogromnym wsparciem w codziennej pracy. To ważne, zwłaszcza że jak wskazuje strategia „Diabetes 2025”, Polska jest jednym z niewielu krajów w Europie bez ogólnokrajowego programu walki z cukrzycą. Ułatwienie diagnozy to pierwszy, ale kluczowy krok do szybszego wdrożenia skutecznego leczenia.
Dzięki wczesnemu wykryciu choroby, pacjenci mogliby szybciej uzyskać dostęp do nowoczesnych terapii, takich jak inhibitory SGLT2 czy agoniści receptora GLP-1, które nie tylko regulują poziom cukru, ale także chronią serce i nerki. Łatwiejsza diagnoza to zatem nie tylko kwestia wygody, ale realna szansa na lepszą kontrolę choroby i wyższą jakość życia dla milionów osób w Polsce.
