Ostatni okres miałam 25 lipca, od końca sierpnia testy płytkowe wskazywały dwie kreseczki. Udałam się do lekarza, brałam przez tydzień luteinę, ale mimo wszystko stwierdzono nieprawidłowy rozwój ciąży - tzn. pęcherzyk był pusty, nie było tam zarodka. Powiedziano mi, że ciąża zatrzymała się na etapie 3 tygodnia i obumarła oraz że w przeciągu najbliższych dni dojdzie do poronienia. I tak też się stało, poroniłam 28 września. Następnego dnia udałam się na badanie USG - w szpitalu powiedziano mi, że pęcherzyka ciążowego nie stwierdzono. 4 października ustało krwawienie. Nie odczuwam także żadnego bólu. Polecono mi jeszcze udać się po okresie na kolejne badanie kontrolne, które stwierdziłoby czy wszystko jest w porządku. Moje pytanie brzmi: kiedy mogę rozpocząć współżycie? Mimo tego co się stało, odczuwam bardzo duży popęd. Czy to jest naturalne? Pozdrawiam.
i
Decydujące jest to, jak się Pani czuje po przebytym poronieniu.
Jeśli już pani nie krwawi i nie ma dolegliwości bólowych, nie ma przeciwwskazań do współżycia.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta
