Pacjenci panicznie boją się tego badania. Niepotrzebnie, bo zmniejsza o 50 proc. ryzyko zgonu na groźny nowotwór

Podstawową metodą wykorzystywaną w badaniach przesiewowych raka jelita grubego jest kolonoskopia. Grupa międzynarodowych naukowców, w tym z Polski, oceniła wpływ tego badania na ryzyko zachorowania i zgonu z powodu tego groźnego nowotworu. Wyniki ich pracy, które zostały opublikowane na łamach "New England Journal of Medicine", są bardzo obiecujące.

Zbliżenie na recepcjonistkę medyczną
Autor: Getty Images

Polscy specjaliści z Narodowego Instytutu Onkologii i Centrum Medycznego Kształcenia w Warszawie we współpracy z ekspertami z Norwegii, Szwecji i Holandii poddali ocenie, jak kolonoskopia przesiewowa wpływa na redukcję zachorowania i zgonu z powodu raka jelita grubego. Prof. Michał F. Kamiński, kierownik Zakładu Profilaktyki Nowotworów NIO nadzorował przebieg całej analizy NORDICC (ang. Northern European Initiative on Colorectal Cancer), która została wykonana w czterech krajach.

Wyjaśnijmy najpierw, na czym jest kolonoskopia. To badanie endoskopowe, które umożliwia ocenę części jelita grubego i występowanie w nim zmian np. zapalnych, polipów i guzów. Wczesna wykrywalność tego groźnego nowotworu ma kluczowe znaczenie dla skuteczności terapii. Kolonoskopia przesiewowa adresowane jest do pacjentów od 55 do 64 lat z tego względu, iż w tym wieku 25 proc. z nich ma polipy, a 5 proc. jest zagrożonych rozwojem raka.

W formie 24: oczyszczanie jelita grubego

Kolonoskopia o 50 proc. zmniejsza ryzyko zgonu na raka jelita grubego

Analiza NORDICC z udziałem niemal 85 tys. osób to pierwsze randomizowane badanie na całym świecie, w którym podjęto ocenę wpływu kolonoskopii na ryzyko zachorowania i zgonu z powodu raka jelita grubego. Na podstawie danych, uzyskanych po 10 latach obserwacji, naukowcy odnotowali, że wykonanie tego badania redukuje o 18 proc. ryzyko zachorowania na raka jelita grubego i o 10 proc. ryzyko śmierci z powodu tego nowotworu.

Natomiast wyniki inaczej przedstawiają się w grupie od 55 do 64 lat. Naukowcy wysłali pisemne zaproszenia na badanie do tych pacjentów i około 42 proc. z nich skorzystało. Z tej analizy wynika, że redukacja ryzyka zachorowania na raka jelita grubego wyniosła 31 proc., natomiast redukcja śmierci z tego powodu sięgała 50 proc. Zdaniem badaczy są to wartości istotne statystycznie i twierdzą, że należy znacząco zwiększyć grono zapraszanych pacjentów na badanie przesiewowe. Jednym z rozwiązań mogłoby być np. skierowanie na badanie kału na krew utajoną i wykonanie kolonoskopii dopiero po nieprawidłowym wyniku.

Naukowcy chcą kontynuować obserwacje 

Badanie, którego celem jest ocena skuteczności kolonoskopii, ma potrwać jeszcze pięć lat. Mają być wysyłane w wieku 55-64 lat zaproszenia imienne do pacjentów, którzy nie mają objawów raka jelita grubego (np. krwawienia z przewodu pokarmowego) na badanie, więc nie mogą zostać przekazane innej osobie. Jest w nich podany termin kolonoskopii, który można jednak zmienić. Można z niego również zrezygnować w dowolnym terminie. 

Na badanie mogą zgłosić się osoby młodsze w wieku od 40 do 49 lat bez objawów raka jelita grubego – szczególnie te osoby, które miały przypadki zachorowania na ten nowotwór wśród krewnych pierwszego stopnia (rodziców, rodzeństwa, dzieci). Mogą skorzystać z kolonoskopii w ramach "Programu Przesiewowych Raka Jelita Grubego" osoby w wieku od 20 do 49 lat z tzw. zespołem polipowatości rodzinnej gruczolakowatej (w skrócie FAP). Jest to choroba, która objawia się przede wszystkim mnogimi polipami w jelicie grubym.

Warto pamiętać, że rak jelita grubego we wczesnej fazie choroby może nie powodować wyraźnych objawów. Gdy zauważymy jakieś niepokojące objawy (np. zmiana rytmu wypróżnień, osłabienie ogólne, krew w stolcu, ból brzucha) należy skonsultować je z lekarzem.

Wyniki badania zostały opublikowane w czasopiśmie "New England Journal of Medicine".