Frustracja: przyczyny i leczenie. Kto ma osobowość skłonną do frustracji?

2013-10-22 11:17

Frustracje powodują niekontrolowane podjadanie lub nieokreślone zamartwianie się. Poczucie egzystencjalnego bezsensu ma miejsce, jeśli w naszym życiu jest zbyt wiele frustracji. Ich źródłem mogą być jednak różne czynniki, np. skłonności osobowościowe, toteż opracowano kilka metod ich leczenia.

Co zrobić, by nie zajadać stresu - 8 najważniejszych zasad
Autor: GettyImages Jedni w swojej frustracji nie mogą nic przełknąć, inni reagują objadaniem się.

Spis treści

  1. Co pomoże na frustracje?
  2. Osobowość skłonna do frustracji
  3. Przyczyny frustracji? Niespełnienie życiowe
  4. Frustracje: rozwijają czy prowadzą do stagnacji?

Przyczyną frustracji najczęściej są codzienne problemy. Kredyt, kłopoty w pracy, kłótnie w rodzinie sprawiają, że stres przekracza znośne granice i wpadamy w sidła fiksacji. Okazuje się więc, że najpowszechniejszym powodem objadania się jest przeciążenie. Owszem, jedzenie może przynieść ulgę, ale tylko chwilową. W takich sytuacjach powinniśmy zadbać o to, aby się odciążyć.

Co pomoże na frustracje?

Można zredukować ilość stresów, poprawiając atmosferę w domu, ucząc się rozładowywania konfliktów w pracy. Można znaleźć czas na czynności, które cieszą, dają radość i które się lubi: hobby, leniuchowanie, pracę w ogródku czy spotkania z przyjaciółmi.

Osobowość skłonna do frustracji

Bywa jednak i tak, że obiektywnie stresów przeżywamy niewiele. Mimo to ciągle się czymś zamartwiamy, odczuwamy nieokreślony lęk lub nieuzasadnioną irytację. Tak się dzieje, jeśli mamy osobowość „produkującą” frustracje, choć nie ma ku nim prawdziwych powodów. Jeżeli nasza psychika jest tak skonstruowana, to będziemy czuli negatywne emocje nawet bez powodu. W takim przypadku potrzebna jest korekta osobowości. Z reguły następuje ona podczas sesji psychoterapeutycznych, na warsztatach rozwijania osobowości.

Przyczyny frustracji? Niespełnienie życiowe

Przyczyną nadmiernej frustracji jest też „egzystencjalne cierpienie”. Choć życie nie dostarcza nam specjalnych powodów do zmartwień, cierpimy, bo jakieś nasze ważne potrzeby są niezaspokojone. Człowiek może czuć się samotny, a pragnie mieć kogoś bliskiego.

Czasem cierpimy dlatego, że nie rozwijamy naszych talentów albo czujemy, że życie upływa bezowocnie. Jeśli nasze frustracje wynikają z takich głębokich, osobistych, niezaspokojonych potrzeb, to nie pozostaje nic innego, jak dążyć do ich spełnienia. To oczywiście ryzykowne, może się nie udać, jednak na tym polega dojrzewanie.

Frustracje: rozwijają czy prowadzą do stagnacji?

Właśnie dlatego wielu psychologów jest przekonanych, że frustracje rozwijają ludzi. Jeżeli od tego dojrzewania uciekamy, pozostają nam jedynie fiksacje: jedzenie, niepotrzebne oglądanie TV i życiowa stagnacja.

miesięcznik "Zdrowie"