Zobacz jakie auta ma prywatnie Robert Kubica. Od porsche do... lawety!

2020-11-18 7:28

– Na torze spełniam swoją pasję, a na drodze się tylko przemieszczam z punktu a do b, dlatego auta cywilne nie budzą we mnie specjalnych emocji – przyznał Robert Kubica, spytany przez kibiców o posiadane samochody prywatne. Okazało się, że ma ich sporo i... nigdy nie sprzedaje.

Robert Kubica
Autor: East News Robert Kubica

Nasz jedynak w Formule 1 opowiadał o tym w rozmowie z widzami za pośrednictwem TVP Sport. – Jest parę modeli, o których chętnie wspominam, np. mitsubishi evo VI. Mam je w wersji rajdowej. Zawsze też lubiłem porsche i kiedyś obiecałem sobie, że kupię je, gdy wygram wyścig F1. W 2008 r. do tego doszło i od tego czasu mam takie auto, tyle że nim prawie nie jeżdżę. Przez 12 lat przejechało tylko 7 tys. km – wyjawia. Podkreśla, że nie za bardzo go używa, bo na zwykłych drogach i tak nie jest w stanie wykorzystać pełni  jego możliwości. Obecna cena egzemplarzy z rocznika, o którym mówi Robert, i dzisiaj robi wrażenie, jak zwykle w przypadku tej marki, to nawet 700 tysięcy złotych.

WIELKI POWRÓT Roberta Kubicy?! Odbyły się już ROZMOWY, to może być HIT!

Jednego z samochodów Robert nie kupił sam, tylko... wygrał w zakładzie. – W 2010 r. założyłem się z szefem zespołu Renault, że będę na podium w Monte Carlo, za co dostanę nissana GT-R. Tak się stało i to auto też jest u mnie – opowiada Kubica.

Jak stwierdza, ma ok. 10 pojazdów, w tym nawet... bolid BMW Sauber, na którym w 2006 roku wywalczył pierwsze podium w karierze w Formule 1 (na torze Monza). Jest też mocno już mocno sfatygowane sportowe megane z 2010 roku z limitowanej serii, z przebiegiem 300 tysięcy km. A do tego coś zupełnie nietypowego - lawety serwisowe (przydały się do wyjazdów na rajdy) czy quad. Kubica ma ponadto ciekawą zasadę: nie sprzedał żadnego swojego auta! To dlatego zgromadzone przez lata samochody trzyma w różnych miejscach i nie chce się z nimi rozstawać.

Kubica jeździł bolidem po Warszawie.
Źródło: Zobacz jakie auta ma prywatnie Robert Kubica. Od porsche do... lawety!