Wypił kolorowy napój, chwilę później gnali do szpitala. 3-latek otarł się o śmierć
29-letnia kobieta ma za sobą dramatyczną walkę o życie swojego dziecka. Jej trzyletni synek wypił kolorowy mrożony napój. Gdy poczuł się źle, kobieta najpierw uznała, że dostał ataku złości. Dopiero w szpitalu wszystko się wyjaśniło. Teraz kobieta apeluje do innych rodziców o czujność i uwagę.
Dzieci chętnie sięgają po kolorowe i „mocno” słodzone napoje, nawet gdy nie odczuwają pragnienia. W upalne, letnie dni przepadają wręcz za slushy, czyli mrożonym, orzeźwiającym koktajlem, który zrobiony jest z pokruszonego lodu i owocowych syropów. Niestety, ten cieszący się popularnością produkt może przyczynić się do poważnych problemów zdrowotnych u niektórych dzieci. Wielu rodziców nie zdaje sobie z tego nawet sprawy.
Trzylatek wypił napój typu slushy
Portal Kennedy News opisał historię pewnego trzylatka z Glasgow, który po wypiciu mrożonego napoju wylądował w szpitalu. Kilka minut po spożyciu czerwonego slushy Angus zaczął marudzić i chciał wracać do domu. W pierwszej chwili mama chłopca, 29-letnia Victoria Anderson, pomyślała, że jej dziecko się po prostu złości. Ale kiedy zauważyła, że rzeczywiście źle się czuje, wpadła w panikę. Trzylatek był osłabiony i nie można z nim było nawiązać kontaktu wzrokowego.
Kobieta zaczęła wzywać pomocy, zwracając tym uwagę przechodniów. – Krzyczałam: Niech ktoś wezwie karetkę! Myślałam, że go straciłam – wyznała 29-latka w rozmowie z portalem Kennedy News. Ratownicy medyczni stwierdzili u dziecka gwałtowny spadek poziomu cukru we krwi i natychmiast zabrali je do szpitala dziecięcego w Glasgow.
Mały Angus odzyskał przytomność po około dwóch godzinach. Jego mama przeżyła chwile grozy, gdy lekarze walczyli o jego życie. – To była najstraszniejsza rzecz, jakiej kiedykolwiek doświadczyłam – stwierdziła.
Winowajcą była słodka substancja
Medykom udało się ustalić, że przyczyną złego samopoczucia trzylatka i znacznego spadku cukru we krwi była nietolerancja glicerolu. Ta słodka substancja wykorzystywana jest w napojach typu slushy po to, by nadać im konsystencję roztopionego śniegu. Choć nie jest szkodliwa dla dorosłych, może wywołać niepożądane reakcje u dzieci. Wśród objawów zatrucia glicerolem wymienia się, m.in. zawroty głowy, wymioty oraz – jak w przypadku trzylatka – nagły i niebezpieczny spadek cukru we krwi.
29-letnia Victoria Anderson nie wiedziała, że w kolorowych napojach mogą kryć się tak śmiertelnie niebezpiecznie substancje. – Nigdy więcej nie kupię slushy. Po prostu nie wiesz, co jest w tych napojach – oznajmiła. Teraz walczy z wyrzutami sumienia, że uległa prośbom swojego dziecka i kupiła mu ten kolorowy napój.
Kobieta zwróciła się z apelem do innych rodziców, by nie popełnili jej błędu. Twierdzi, że kolorowe napoje typu slushy powinny zostać wycofane ze sprzedaży albo przynajmniej zawierać ostrzeżenie: napój nie nadaje się do spożycia dla dzieci poniżej 4. roku życia. – Ale to może potencjalnie przydarzyć się każdemu dziecku niezależnie od wieku – podsumowała.