Robert Redford nie żyje. W przeszłości chorował na raka
Robert Redford nie żyje – legenda kina, jeden z najwybitniejszych aktorów i reżyserów XX wieku, zmarł w wieku 89 lat. Świat filmowy żegna artystę, którego twórczość na zawsze zmieniła historię Hollywood. Jak wyglądało jego życie, kariera i zmagania ze zdrowiem?

Świat kina pogrążył się w żałobie po informacji, że Robert Redford nie żyje. Aktor, reżyser i producent filmowy, laureat Oscara, odszedł 16 września 2025 roku w wieku 89 lat. Jak poinformowała jego rzeczniczka, Redford zmarł we śnie w swoim domu w stanie Utah. Przez dekady był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci Hollywood, a jego nazwisko stało się synonimem kina najwyższej próby.
Filmy Roberta Redforda
Kariera Redforda to dziesiątki ról, które przeszły do historii kina. Publiczność pokochała go za występy w „Butch Cassidy i Sundance Kid”, „Żądle”, „Wielkim Gatsby’m”, a także w dramatach społecznych, w których łączył talent aktorski z zaangażowaniem w problemy współczesności. Filmy Roberta Redforda zdobywały nagrody i przyciągały miliony widzów na całym świecie, a jego działalność reżyserska – jak „Zwykli ludzie”, nagrodzeni Oscarem – pokazała, że miał wyjątkowe wyczucie narracji i wrażliwość artystyczną.
Robert Redford nie żyje. Na co chorował?
Choć przez wiele lat Redford chronił prywatność, wiadomo, że w młodości przeszedł polio, a w dorosłym życiu zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Robert Redford chorował na raka skóry, co sam potwierdzał, apelując o rozsądek i ochronę przeciwsłoneczną. W późniejszych latach cierpiał także na zwyrodnienie plamki żółtej, które stopniowo odbierało mu ostrość widzenia, oraz częściową utratę słuchu po infekcji ucha. Mimo problemów pozostawał aktywny zawodowo i artystycznie, a jego decyzja o zakończeniu kariery w 2018 roku była symbolicznym pożegnaniem z planem filmowym.
Rak skóry u Roberta Redforda
W dorosłym życiu aktor zmagał się z chorobą, która dotyka coraz większej liczby osób narażonych na intensywne działanie promieni słonecznych. Rak skóry, zdiagnozowany u Redforda, był następstwem wielu lat pracy na planach filmowych w pełnym słońcu. To nowotwór powstający w wyniku uszkodzeń DNA komórek skóry, głównie wskutek promieniowania UV. Lekarze przypominają, że wczesne wykrycie zmian nowotworowych pozwala na skuteczne leczenie, a regularna ochrona przeciwsłoneczna znacząco zmniejsza ryzyko zachorowania. Sam aktor podkreślał w wywiadach wagę profilaktyki i przestrzegał młodsze pokolenia przed lekceważeniem ochrony skóry.
Zwyrodnienie plamki żółtej a problemy ze wzrokiem
W późniejszych latach życia u Redforda rozwinęło się zwyrodnienie plamki żółtej, choroba oczu prowadząca do postępującej utraty widzenia centralnego. To schorzenie, które w dużej mierze wiąże się z wiekiem, a jego przebieg powoduje stopniowe pogarszanie ostrości widzenia, utrudniając czytanie, prowadzenie samochodu czy rozpoznawanie twarzy. Choć choroba nie prowadzi do całkowitej ślepoty, znacząco obniża komfort życia i może wywoływać poczucie izolacji. Redford, mimo trudności, starał się pozostać aktywny zawodowo, a jego przypadek zwraca uwagę na konieczność regularnych badań okulistycznych i wczesnego reagowania na pierwsze objawy pogorszenia wzroku.
Polecany artykuł:
Źródło
- her.ie
- www.express.co.uk
- www.survivornet.com