Tych miejsc lepiej unikać. Możesz tam najłatwiej zarazić się koronawirusem
W jakich miejscach można najłatwiej zarazić się koronawirusem SARS-CoV-2? Odpowiedź na to pytanie znaleźliśmy w materiałach udostępnionych przez Kancelarię Premiera w mediach społecznościowych. Opublikowano wykres pt. „Ryzyko zakażenia koronawirusem w zależności od lokalizacji”, który opiera się na wynikach z badań amerykańskich naukowców. Sprawdź, których obiektów w przestrzeni publicznej najlepiej unikać!
Amerykańscy naukowcy podzielili się wynikami przeprowadzonych badań na łamach naukowego pisma „Nature”. W tej publikacji zamieścili listę miejsc, gdzie ludzie mogą być narażeni na wirusa SARS-CoV-2. Bazując na tych danych, nasz rząd przygotował wykres mówiący o ryzyku zarażenia koronawirusem w zależności od lokalizacji. Jakich zatem miejsca warto omijać szerokim łukiem?
Podium w rankingu zajmują restauracje z obsługą kelnerską, centra fitness oraz kawiarnie i bary. Na kolejnych miejsca plasują się następujące obiekty niosące ryzyko zakażenia koronawirusem:
- hotele
- restauracje (zmawianie przy barze)
- miejsce kultu religijnego
- gabinety lekarskie
- duże sklepy spożywcze albo supermarkety
- sklepy z produktami używanymi
- sklepy zoologiczne
- sklepy z artykułami sportowymi
- inne sklepy
- sklepy z zabawkami
- sklepy z narzędziami
- sklepy z częściami samochodowymi
- domy towarowe
- stacje paliw
- apteki
- sklepy codzienne
- sklepy z samochodami
W ramach publikacji w piśmie „Nature” naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Standforda przeanalizowali symulację komputerową. Opracowali oni model, który przewiduje rozwój pandemii COVID-19. Wyniki pomiarów pokazują, że skupiska ludzi ponoszą winę za rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2 - szczególnie te, w których osoby przebywają ze sobą w bliskim kontakcie (bez zachowania odpowiedniego odstępu) przez dłuższy czas. Dlatego też dwie pierwsze pozycje w rankingu zajmują restauracje oraz siłownie i centra fitness.
Jak obrazuje wykres, istnieje ryzyko zwiększenia liczby zakażeń na 100 tys. mieszkańców w przypadku otwarcia poszczególnych branż. Zespół badaczy przeprowadził analizę w terminie od 1 marca do 2 maja 2020 roku, bazując na danych dotyczących przemieszczania się 98 mln mieszkańców USA. Pochodziły one z telefonów komórkowych. W rezultacie powstała symulacja rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 w 10 największych miastach Stanów Zjednoczonych.