Rząd ogłosił decyzję w sprawie emerytur. Seniorzy nie ukrywają goryczy i rozczarowania
Rząd podjął ostateczną decyzję w sprawie waloryzacji emerytur i rent w 2026 roku. Wbrew oczekiwaniom seniorów, podwyżki będą symboliczne – ograniczone do ustawowego minimum. Eksperci ostrzegają, że realna wartość świadczeń może ponownie spaść wobec rosnących kosztów życia.

Rząd ogłosił ostateczną decyzję w sprawie waloryzacji emerytur i rent w 2026 roku. Seniorzy otrzymają jedynie ustawowe minimum – inflację powiększoną o 20 proc. realnego wzrostu płac. To najniższa waloryzacja od kilku lat, tłumaczona przez rząd trudną sytuacją budżetową i koniecznością utrzymania dyscypliny fiskalnej.
Waloryzacja emerytur 2026 – decyzja rządu bez kompromisu
Rząd ogłosił wysokość wskaźnika waloryzacji emerytur i rent na 2026 rok. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, świadczenia wzrosną o inflację powiększoną o 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia z 2025 r. Oznacza to, że rząd zastosował absolutne minimum ustawowe. Brak porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego sprawił, że decyzję podjęto jednostronnie. Jak informuje Infor.pl, uzasadnieniem są napięcia w budżecie i konieczność utrzymania dyscypliny fiskalnej. W praktyce seniorzy mogą liczyć na wzrost w granicach 6–7 proc., czyli znacznie mniej niż w rekordowych latach 2023–2024.
Czym jest wskaźnik waloryzacji i jak wpływa na wysokość emerytury
Wskaźnik waloryzacji to kluczowy element systemu emerytalnego, który ma chronić świadczeniobiorców przed utratą wartości ich dochodów w warunkach inflacji. Zgodnie z ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, coroczna waloryzacja musi uwzględniać średnioroczny wzrost cen towarów i usług oraz co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Dzięki temu mechanizmowi emeryci i renciści mogą częściowo utrzymać realną siłę nabywczą swoich świadczeń. W 2026 roku wskaźnik ten został jednak ograniczony do minimalnego progu, co oznacza spowolnienie wzrostu świadczeń mimo utrzymującej się inflacji.
Rząd tłumaczy niską waloryzację trudną sytuacją gospodarczą
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wskazuje, że decyzja o ograniczeniu waloryzacji wynika z niepewności makroekonomicznej, wzrostu zadłużenia publicznego i konieczności konsolidacji finansów. W komunikacie resortu podkreślono, że utrzymanie stabilności finansowej państwa wymaga zachowania ostrożności w wydatkach, zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów obronności, energii i transformacji gospodarczej. Eksperci rynku finansowego zwracają uwagę, że taki krok może jednak uderzyć w najstarszych obywateli, którzy już teraz zmagają się z wysokimi cenami żywności, leków i energii.
Waloryzacja emerytur w 2026 roku – niższe świadczenia i rosnące oczekiwania
Według wstępnych szacunków, jeśli inflacja w 2025 roku wyniesie 5 proc., a realny wzrost płac 2 proc., świadczenia emerytalne wzrosną jedynie o 5,4 proc. Dla porównania, w 2023 roku wskaźnik waloryzacji przekroczył 14 proc., a w 2024 – 12 proc. Obecna decyzja jest więc jednym z najmniej korzystnych rozstrzygnięć ostatnich lat. Seniorzy zrzeszeni w organizacjach emeryckich apelują o powrót do systemu mieszanej waloryzacji kwotowo-procentowej, który ich zdaniem lepiej chroni osoby z najniższymi świadczeniami. Rząd zapowiada, że do tematu powróci po publikacji pełnych danych GUS na początku przyszłego roku, ale jak na razie waloryzacja emerytur 2026 pozostanie na poziomie ustawowego minimum.