Pies przegryzł właścicielowi palec do kości, tak uratował mu życie. "Wyświadczył mi przysługę"

2023-04-21 11:17

64-letni David Lindsay omal nie stracił palca u nogi za sprawą swojego pupila. Siedmiomiesięczny buldog zaatakował swojego właściciela, gdy ten spał. Pies przegryzł się do kości, a mężczyzna w ogóle nie czuł bólu. Dzięki szybkiej interwencji żony, trafił do szpitala, dzięki czemu lekarze w porę zdiagnozowali inny problem.

Pies przegryzł właścicielowi palec do kości, tak uratował mu życie. Wyświadczył mi przysługę
Autor: Getty Images / Twitter Pies przegryzł właścicielowi palec do kości, tak uratował mu życie. "Wyświadczył mi przysługę"

Do zdarzenia doszło 10 kwietnia w Cambridge we wschodniej Anglii. Emerytowany pracownik budowlany David Lindsay spał na kanapie. Nagle krzyk żony wyrwał go ze snu. Kobieta tak gwałtownie zareagowała, gdy zobaczyła, że siedmiomiesięczny szczeniak gryzie duży palec stopy jej męża. Była wstrząśnięta tym widokiem.

Pies przegryzł właścicielowi palec do kości

Mężczyzna, który został wytrącony ze snu, zobaczył, że ma cały palec we krwi. - Przegryzł się do kości, która pękła. Ale dzięki temu odkryłem, że moja stopa całkowicie zdrętwiała tak, że nic nie czułem – powiedział 64-latek dziennikarzom z portalu Wales Online.

Jego żona wzięła sprawy w swoje ręce. Natychmiast opatrzyła mężowi ranę i zawiozła do szpitala. Lekarze dożylnie podali mężczyźnie antybiotyk w celu zapobiegania infekcji. Później skierowali go na badanie za pomocą tomografii komputerowej, by uzyskać zdjęcie pękniętej kości.

Pierwsza pomoc - jak udzielić pierwszej pomocy?

Uratował go przed amputacją nogi

Mężczyzna trafił na blok operacyjny. Podczas zabiegu okazało się, że dwie tętnice w nodze 64-latka są zatkane, przez co nie miał czucia w stopie. Gdyby lekarze odpowiednio nie udrożnili żył, niestety konieczna byłaby amputacja nogi.

David stwierdził w rozmowie z lokalnymi mediami, że nie odczuwa złości na pupila, a wręcz przeciwnie – jest mu wdzięczny za to, co zrobił. – Możecie się z tego śmiać. (Pies – red.) wyświadczył mi przysługę, żując mój palec u nogi – przyznał uradowany.

Mężczyzna wciąż przebywa w szpitalu. Jest w trakcie kolejnych badań. Lekarze chcą ustalić metodę udrożnienia zatkanych tętnic. David ma jednak nadzieję, że opuści placówkę medyczną do końca tygodnia. Nie może doczekać się, kiedy zobaczy swojego czworonoga.

David przygarnął małego buldoga angielskiego w ubiegłym roku. Niesforny szczeniak wabi się Harley.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki