Palisz w miejscu publicznym? Łatwiej zarazisz się koronawirusem
Jak dowodzą eksperci, palenie papierosów w miejscach publicznych może sprzyjać zakażeniom koronawirusem SARS-CoV-2. Tak przynajmniej twierdzą władze hiszpańskiej organizacji ANEFP, zrzeszającej producentów leków oraz przedstawiciele Portugalskiego Towarzystwa Pulmonologii.
W komunikacie, skierowanym zarówno do mieszkańców Hiszpanii, jak i odwiedzających ten kraj turystów, władze organizacji ANEFP wzywają do noszenia maseczek ochronnych, przestrzegania zasad dystansu społecznego oraz unikania palenia w miejscach publicznych.
Z opinią władz ANEFP zgadza się jeden z czołowych portugalskich wirusologów Antonio Morais, szef Portugalskiego Towarzystwa Pulmonologii (SPP). Ekspert ostrzega, że do zakażenia koronawirusem może dojść drogą kropelkową w trakcie wdychania przez palacza dymu papierosowego.
Zdaniem wirusologa zawiera on bowiem również krążące w powietrzu mikrokropelki śliny, w których obecny może być koronawirus (który zgodnie z najnowszymi doniesieniami przenosi się również w efekcie tzw. transmisji powietrznej) wydychany przez kogoś, kto przechodzi zakażenie bezobjawowo, a znajduje się w pobliżu.
Ekspert stwierdził, że dym może zakażać na odległość ponad dwóch metrów. Zarażać się w ten sposób mogą nie tylko palacze czynni, lecz również bierni - np. osoby, które towarzyszą komuś, kto pali papierosa.
Ryzyko zarażenia jest szczególnie wysokie tam, gdzie nie obowiązuje nakaz noszenia masek w miejscach publicznych - jest tak np. w Portugalii.
Źródło: PAP