Ogórki i cukinie mogą być bardzo niebezpieczne. 54-letnia kobieta po jedzeniu trafiła na intensywną terapię

2025-08-12 15:40

54-letnia kobieta trafiła na oddział ratunkowy z silnym bólem brzucha, który nie ustępował od wielu godzin. Towarzyszyły temu wymioty oraz krwawa biegunka, a stan pacjentki szybko się pogarszał. Leczenie i nawadnianie nie przynosiło oczekiwanych rezultatów. Dopiero informacja, którą pacjentka mimochodem podała pielęgniarce, pozwoliła ustalić, co było źródłem problemu – a było to popularne sezonowe warzywo. Kiedy cukinia staje się niebezpieczna i dlaczego?

Ogórki i cukinie mogą być bardzo niebezpieczne. 54-letnia kobieta po jedzeniu trafiła na intensywną terapię
Autor: GettyImages Ogórki i cukinie mogą być bardzo niebezpieczne. 54-letnia kobieta po jedzeniu trafiła na intensywną terapię
  • 54-latka trafiła do szpitala z bardzo silnym, utrzymującym się od 10 godzin bólem brzucha
  • Ból nie ustawał w czasie hospitalizacji i utrzymywał się na wysokim poziomie
  • Kobieta wymiotowała i miała biegunkę z krwią, ale lekarze nie mogli znaleźć przyczyny choroby
  • Okazało się, że wszystkiemu winna była cukinia, zjedzona przez pacjentkę. W tym warzywie mogą powstawać toksyczne związki, niekorzystnie oddziałujące na organizm

Nietypowy szkodliwy wpływ cukinii na zdrowie 

Czy cukinia może zabić? Nie, nie chodzi o potężny cios dużą cukinią. Chodzi o to, co cukinia (i nie tylko cukinia) może spowodować w organizmie.

Czescy naukowcy opisali ciekawy przypadek pacjentki, dla której cukinia mogła się okazać ostatnią wieczerzą. Wnikliwe studium przypadku zwyciężyło w konkursie dla medyków Best Case Report Contest 2024 w ramach McMaster International Review Course of Internal Medicine (MIRCIM).

„Nie stresuj się" nie działa w ogóle. Jak radzić sobie ze stresem i co mają do tego nasze jelita - odpowiada psychiatra.

Pacjentka trafiła do szpitala z krwawą biegunką o nieustalonej przyczynie

Autorzy opisu przypadku zwrócili uwagę na jego specyfikę i na szczególną rolę wywiadu w leczeniu i diagnostyce pacjentów.

Podkreślono również rolę pielęgniarek i pielęgniarzy, jako osób spędzających nierzadko więcej czasu niż lekarze, a co za tym idzie – uzyskujących więcej szczegółowych informacji, które mogą się okazać bardzo cenne w kontekście postawienia prawidłowej diagnozy i właściwego leczenia pacjenta lub pacjentki.

54-latka z padaczką w wywiadzie trafiła na oddział ratunkowy. Wszystko wskazywało na krwawienie z przewodu pokarmowego. U pacjentki trwał przez 10 godzin silny, nagły ból brzucha, pojawiły się też wymioty oraz wodnista biegunka z krwią. Pacjentka nie miała innych dolegliwości i utrzymywała, że nie zjadła nic nietypowego.

Wykonano badania, z których wynikało, że:

  • ciśnienie było bardzo niskie - 80/45 mm Hg
  • sama pacjentka wyglądała na wyczerpaną (co po wielogodzinnym bólu, wymiotach i krwawej biegunce nie dziwi)
  • odnotowano, że czas nawrotu włośniczkowego jest wydłużony

Co to jest czas nawrotu włośniczkowego

Czas nawrotu włośniczkowego (ang. capillary refill time, CRT) to prosty test oceniający krążenie obwodowe – czyli to, jak dobrze krew dociera do drobnych naczyń krwionośnych (włośniczek) w skórze.

Jak się go wykonuje? Naciska się palcem na płytkę paznokcia lub skórę (np. na czole, mostku) tak, aby zbledła. Przytrzymuje się nacisk ok. 5 sekund. Po puszczeniu mierzy się czas, w jakim kolor skóry/paznokcia wraca do normy.

Wydłużony czas nawrotu włośniczkowego (powyżej 2 sek.) może świadczyć o słabym przepływie krwi – np. przy wstrząsie, odwodnieniu, wychłodzeniu, niewydolności krążenia.

Wynik może być zaburzony przez temperaturę otoczenia, zimne dłonie czy paznokcie pomalowane lakierem. Dlatego lekarze traktują to raczej jako szybki test orientacyjny, a nie ostateczną diagnozę.

Pacjentka trafiła na oddział intensywnej terapii z nietypowymi objawami

  • Zaobserwowano tkliwość w śródbrzuszu po prawej stronie
  • Wodnisty i różowawy stolec 
  • Zwiększoną aktywność aminotransferaz - to oznacza podwyższony poziom enzymów wątrobowych (ALT i AST) we krwi. Najczęściej świadczy o uszkodzeniu lub przeciążeniu wątroby, ale może też występować przy chorobach mięśni czy serca. Przyczyną mogą być m.in. infekcje, leki, alkohol, choroby metaboliczne lub toksyny.
  • Leukocytozę - jest to podwyższona liczba białych krwinek (leukocytów) we krwi. Jest to często objaw stanu zapalnego, infekcji lub reakcji organizmu na stres. Może również występować w chorobach nowotworowych lub przy stosowaniu niektórych leków.
  • Objawy zagęszczenia krwi.

Najczęstsze objawy chorób jelit

W badaniu RTG nie stwierdzono niedrożności jelit ani odmy otrzewnowej. Pacjentka trafiła na oddział intensywnej terapii – zdaniem lekarzy zmagała się z ostrym zapaleniem żołądka i jelit oraz z odwodnieniem.

Podejrzewano, że jest to efekt choroby zakaźnej. Wykonano kolejne badania, jak tomografia komputerowa (TK), które wykazały, jak podaje Medycyna Praktyczna, rozdęcie żołądka, mankietowanie okołowrotne (periportal cuffing) oraz obrzęk loży pęcherzyka żółciowego i tłuszczu w jamie brzusznej, a także objawy ostrego zapalenia okrężnicy, takie jak pogrubienie jej ściany.

Pacjentkę leczono z powodu infekcji żołądkowej, ale przyczyna była inna

Zdaniem lekarza prowadzącego był to jednak efekt zakażenia żołądkowo-jelitowego, w związku z czym pacjentkę nawadniano i podano leki. 

Piperacylina z tazobaktamem to antybiotyk o szerokim spektrum działania, stosowany do leczenia ciężkich zakażeń bakteryjnych, w tym wywołanych przez bakterie oporne na wiele leków.

Wankomycyna podawana doustnie działa głównie w przewodzie pokarmowym i jest stosowana m.in. w leczeniu zakażeń Clostridioides difficile.

Połączenie tych leków ma na celu skuteczne zwalczenie zarówno bakterii Gram-ujemnych, Gram-dodatnich, jak i niektórych szczepów opornych.

Poważny stan zdrowia po zjedzeniu cukinii

Efekty leczenia nie były zadowalające. Wprawdzie ciśnienie się unormowało, ale utrzymywał się ból brzucha i wodnista różowa biegunka krwotoczna. W związku z tym podjęto decyzję o ponownym zebraniu wywiadu, w którym ustalono, że pacjentka... jadła pieczoną cukinię.

Pielęgniarka opiekująca się chorą zgłosiła, iż pacjentka przyznała, że była to cukinia wyjątkowo gorzka. Sama hospitalizowana 54-latka tego faktu nie zgłosiła lekarzom, bo nie sądziła, że może to mieć znaczenie w kontekście choroby. Tymczasem właśnie ta informacja okazała się kluczowa dla wdrożenia właściwego leczenia. Jak to możliwe?

Poradnik Zdrowie Google News

Czy gorzka cukinia jest trująca 

Gorzki smak cukinii świadczy o obecności kukurbitacyn, które są toksyczne i mogą powodować problemy żołądkowe, a w skrajnych przypadkach nawet poważniejsze zatrucia.

Idąc tym tropem, ustalono, że pacjentka mogła zatruć się kukurbitacyną, co później potwierdziło Czeskie Centrum Informacji Toksykologicznej w Pradze. Tym samym jako przyczynę choroby wykluczono biegunkę zakaźną. Po kilku dniach stan pacjentki znacząco się poprawił.

Kukurbitacyny to rodzina wysoko natlenionych tetracyklicznych triterpenów, których jest co najmniej 12 rodzajów. Mogą znajdować się w dyniach, cukiniach, ogórkach i innych członkach rodziny Cucurbitaceae, a rośliny produkują je np. w złych warunkach uprawy.

Toksyczne stężenie to 2–12,5 mg/kg. Śmiertelne przypadki są rzadkie, ale objawy mogą być dotkliwe. Jak się objawia zatrucie kukurbitacynami?

Pojawiają się nudności, wymioty, skurcze brzucha, bóle brzucha, biegunka — i to w ciągu minut lub godzin od zjedzenia. Około 25 proc. pacjentów ma krwawe wymioty, a ok. połowa doświadcza spadku ciśnienia. Częstym, choć mało swoistym objawem jest obrzęk ściany jelita i sąsiadujących narządów.

Najczęściej winny jest owoc (bo tak, cukinia to de facto owoc) o nietypowo gorzkim smaku. Leczenie polega na łagodzeniu objawów, które mogą trwać kilka dni.