O 700 proc. więcej przypadków. Liczba dzieci zagrożonych tą chorobą wzrośnie
Naukowcy przewidują "dramatyczny wzrost" przypadków cukrzycy typu 1 oraz typu 2 u dzieci i młodzieży. Ze wstępnych danych opublikowanych na łamach czasopisma "Diabetes Care" wynika, że w ciągu najbliższych 37 lat liczba zachorowań może zwiększyć się o 700 proc., niż przewidują normy. "To otrzeźwiające liczby" - oceniła ekspertka.
Cukrzyca uważana jest za jedną z najpoważniejszych zagrożeń XXI wieku. Uznana została przez Organizację Narodów Zjednoczonych za pierwszą niezakaźną epidemię. Z roku na roku przybywa pacjentów dotkniętych tą niezwykle podstępną chorobą.
Coraz więcej dzieci choruje na cukrzycę
Prognozy niemieckich naukowców z Leibniz Institute for Diabetes Research w Düsseldorfie, nie napawają optymizmem. Według nich może nastąpić "dramatyczny wzrost" nawet o 700 proc. więcej zachorowań na cukrzycę typu 1 (insulunozależną). Odnosi się to głównie do dzieci i młodzieży. Ta tendencja wzrostowa ma być zauważalna do 2060 roku. Eksperci uważają, że wyniki sporządzonego raportu są dzwonkiem alarmowym, mówiącym, że należy przedsięwziąć działania, które mogłyby temu zapobiec.
Cukrzyca typu 1 jest diagnozowana głównie u dzieci, nastolatków i młodych dorosłych. Zwykle początek zachorowania przypada między 10. a 14 rokiem życia. Leczenie tej przypadłości wymaga między innymi dużej dyscypliny żywieniowej oraz regularnych badań krwi. Niemniej niektóre z dzieci zapadają też na postać choroby, atakującej bardzo wielu dorosłych i określanej mianem cukrzycy typu 2 (insulinoniezależnej).
Dramatyczna zachorowalność na cukrzycę w ciągu 37 lat
Z najnowszego raportu wynika, że 526 tys. osób poniżej 20. roku życia może chorować na cukrzycę typu 1 i typu 2 do 2060 roku. "Te nowe badania wszyscy powinni traktować jako dzwonek alarmowy" – stwierdziła dr Debra Houry, zastępca dyrektora CDC (ang. Centers for Disease Control and Prevention). Jej zdaniem niezwykle ważne jest promowanie działań z zakresu promocji zdrowia oraz profilaktyki problemów dzieci i młodzieży. Mają one podnieść wiedzę o zdrowym stylu życia całej społeczności szkolnej.
Głos zabrała dietetyczka i dyrektor ds. żywienia z Body Beautiful Miami, Kimberly Gomer. Jej zdaniem wstępne szacunki niemieckich naukowców to poważne liczby – otrzeźwiające i jednocześnie niepokojące.