- Badania opublikowane w „Frontiers in Public Health” ujawniają, że już 30-minutowy spacer po lesie obniża poziom kortyzolu średnio o 25%
- Regularne kąpiele leśne to sprawdzony sposób, jak wzmocnić odporność i naturalnie wspomóc walkę z wysokim ciśnieniem krwi
- Analiza 28 badań klinicznych z 2025 roku potwierdza, że optymalny czas spaceru, aby zmniejszyć lęk, to od 30 do 60 minut
- Fitoncydy wydzielane przez drzewa realnie poprawiają nastrój i mogą być skutecznym rozwiązaniem na problemy ze snem
Jak obniżyć kortyzol naturalnie? Wystarczy 30 minut spaceru po lesie
Intensywne treningi to nie jedyny sposób na zdrowie. Coraz popularniejsze stają się „kąpiele leśne”, znane w Japonii jako Shinrin-yoku. To po prostu świadomy, spokojny spacer po lesie, podczas którego skupiamy się na naturze wszystkimi zmysłami. Najnowsze badania potwierdzają, że ta prosta praktyka ma naukowo udowodnioną skuteczność w redukowaniu napięcia i może być świetnym sposobem na stres.
Jak donosi czasopismo „Frontiers in Public Health”, wystarczy zaledwie 30 minut spędzonych wśród drzew, by poziom kortyzolu (głównego hormonu stresu) w organizmie spadł średnio o 25%. Ten wynik, zmierzony w badaniach śliny uczestników, jest sygnałem alarmowym dla wszystkich zapracowanych i pokazuje, jak szybko natura potrafi wyciszyć naszą odpowiedź na stres. To bezpośredni dowód na to, że las działa jak naturalny balsam dla naszego samopoczucia, a obniżenie poziomu kortyzolu jest na wyciągnięcie ręki.
Spacer po lesie a odporność – co mówią najnowsze polskie badania?
Kąpiele leśne to nie tylko relaks, ale i realne wsparcie dla naszego układu odpornościowego. Jeśli zastanawiasz się, jak wzmocnić odporność naturalnymi metodami, odpowiedź może kryć się w lesie. Badacze z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie udowodnili, że po zaledwie trzech dniach wśród drzew aktywność komórek NK wzrasta aż o 40%. Te wyspecjalizowane komórki stanowią pierwszą linię obrony organizmu w walce z wirusami i komórkami nowotworowymi.
Co więcej, regularne spacery po lesie mają dobroczynny wpływ na serce, co może być dobrą wiadomością dla osób zmagających się z wysokim ciśnieniem krwi. Potwierdziło to inne polskie badanie, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie „Frontiers in Psychology”. Uczestnicy, którzy przez miesiąc praktykowali dwugodzinne sesje leśne trzy razy w tygodniu, zanotowali średni spadek ciśnienia skurczowego o 8,5 mmHg. To konkretny i mierzalny argument za tym, by rozważyć leśne ścieżki jako element dbania o zdrowie serca.
Fitoncydy, czyli naturalne leśne olejki. Jak wpływają na sen i nastrój?
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego w lesie oddycha się tak przyjemnie? Odpowiedzią są fitoncydy – naturalne olejki eteryczne wydzielane przez drzewa, których szczególnie dużo znajdziemy w polskich lasach sosnowych. To właśnie one mogą być receptą na poprawę nastroju. Jak wykazały badania, na które powołuje się „Frontiers in Public Health”, wdychanie tych związków, takich jak alfa- i beta-pinen, podnosi poziom serotoniny, czyli hormonu szczęścia, o około 20%.
Lepszy nastrój w ciągu dnia często przekłada się na spokojniejszy sen w nocy, co jest kluczowe dla osób cierpiących na problemy z zasypianiem. Potwierdzają to naukowcy z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, których praca ukazała się na łamach „Frontiers in Forests and Global Change”. Aż 78% badanych Polaków po czterotygodniowym programie kąpieli leśnych zadeklarowało, że zasypia średnio o 22 minuty szybciej i budzi się w znacznie lepszej formie. To cenna wskazówka, jak poprawić jakość snu bez sięgania po tabletki nasenne.
Jak długo spacerować, by zmniejszyć lęk? Najlepsza pora roku na wizytę w lesie
Aby w pełni skorzystać z dobrodziejstw lasu, warto znać optymalny czas ekspozycji. Zbiorcza analiza 28 badań klinicznych, opublikowana w tym roku w czasopiśmie „Frontiers in Psychology”, wskazuje, że idealna długość sesji w przypadku walki z niepokojem to od 30 do 60 minut.
Już godzinny spacer potrafi obniżyć poziom lęku nawet o 35%, co może być wsparciem w łagodzeniu objawów. Co ciekawe, polscy badacze odkryli również, że najlepszą porą na leśne terapie jest jesień. To właśnie we wrześniu i październiku stężenie dobroczynnych fitoncydów w powietrzu jest o 15-20% wyższe niż wiosną, co maksymalizuje korzyści zdrowotne płynące ze spaceru.