Mają 7 lat i wydają na kosmetyki prawie 2 tys. złotych. Niebezpieczne konsekwencje trendu GRWM
W mediach społecznościowych nie brakuje filmów okraszonych hasłem “przygotuj się ze mną”, co stanowi polski odpowiednik hasła “get ready with me”. Głównym zamysłem jest nagrywanie filmów, podczas których młode osoby pokazują jakich kosmetyków używają, zanim wyjdą z domu. Najnowsze badania pokazują, że tego rodzaju trend może zostawić ślad na całe życie.

W ostatnim czasie sporo mówi się o tzw. sephora kids, czyli dziewczynkach do 14. roku życia, które nakładają codziennie na twarz sporą ilość kosmetyków. Zjawisko to nie ogranicza się jednak wyłącznie do tego wieku. Nieco starsze nastolatki również opowiadają o swojej rutynie pielęgnacyjnej. Dla niektórych stała się to nawet forma zarabiania. Trend niesie ze sobą wiele zagrożeń, więc coraz częściej budzi zainteresowanie naukowców.
Co to jest trend "Przygotuj się ze mną" (GRWM)?
Dla tych, którzy nie śledzą social mediów, lub proponowane im treści nie dotyczą dzieci i nastolatków, czy tematów beauty, wyjaśniamy, że pojęcie “skin routine” odnosi się do pielęgnacji cery. Natomiast jednym z najczęściej pojawiającym się hasłem jest “get ready with me”, w skrócie GRWM.
Nie brakuje w polskiej przestrzeni filmów, gdzie małe dziewczynki tworzą treści “przygotuj się ze mną do szkoły”, po czym nakładają na twarz całą gamę kosmetyków a filmy oznaczają hasztagiem GRWM. Z najnowszych badań wynika, że tego rodzaju trend dotyczy już nawet 7-letnich dziewczynek.
Naukowcy z Northwestern Medicine przeprowadzili pierwsze recenzowane badania, których celem było zbadanie potencjalnych korzyści oraz zagrożeń wynikających z trendu skupionego na pielęgnacji skóry u dzieci i nastolatków.
Okazało się, że po dużą ilość kosmetyków sięgają już dziewczynki w wieku 7 lat oraz młodzież do 18. roku życia. We wskazanej grupie osoby te używają średnio sześciu różnych produktów na twarz. Co więcej, niektóre dziewczęta aplikują na skórę nawet ponad tuzin, czyli ponad 12 różnych specyfików.
Przykładem może być jeden z filmów uwzględniony w badaniach. Młoda tiktokerka zastosowała 10 kosmetyków na twarz w ciągu sześciu minut.
Kiedy nakłada produkty, zaczyna odczuwać dyskomfort i pieczenie, a w ostatnich minutach pojawia się widoczna reakcja skórna
— powiedziała starsza autorka, dr Tara Lagu, wykładowczyni medycyny i nauk społecznych w Feinberg i była lekarka szpitalna Northwestern Medicine.
“Przygotuj się ze mną”. Tik-Tokowe rady i ogromne koszty
Jak wynika ze wspomnianych badań opublikowanych na łamach czasopisma naukowego Pediatrics codzienny program pielęgnacji skóry każdego nastolatka to koszt rzędu 168 USD. W przeliczeniu na naszą walutę mówimy o kwocie ok. 630 zł. Zakupione produkty zazwyczaj wystarczają na miesiąc. Okazuje się jednak, że niektóre młode osoby przeznaczają 500 USD, czyli prawie 1900 złotych miesięcznie.
Ekonomiczne skutki mogą szokować, niemniej jak zauważają autorzy badań, niepokojące jest głównie to, że dzieci i młodzież nadmiernie eksperymentuje ze swoją skórą. Okazuje się, że przeglądając treści w mediach społecznościowych, często natrafiali na nagrania, gdzie pokazywane były intensywne rutyny.
Czy GRWM może szkodzić skórze?
Naukowcy wskazują, że najczęściej oglądane filmy ukazujące jak dzieci i młodzież badają o cerę, zawierały średnio 11 potencjalnie drażniących składników aktywnych. Pielęgnacja łączyła stosowanie kwasów, retinolu, czy perfum. Autorzy badań zaznaczają, że to prosta droga do podrażnień, wrażliwości na słońce oraz alergii skórnej znanej jako alergiczne kontaktowe zapalenie skóry.
Wbrew pozorom wcale nie chodzi wyłącznie o przejściową wysypkę, czy inne objawy uczulenia. Już wcześniej ustalono, że wystąpienia tego rodzaju alergii może bardzo ograniczyć rodzaje szamponów, mydeł czy innych kosmetyków koniecznych do higieny. Co więcej, taki problem zostaje już z tymi osobami do końca życia.
To nie jedyne niepokojące ustalenia. Na skutek przeprowadzonych analiz publikowanych treści w mediach społecznościowych zauważyli, że tylko 26% filmów GRWM (ang. get ready with me), brała pod uwagę stosowanie filtrów przeciwsłonecznych.
To wysokie ryzyko podrażnienia wynikało zarówno ze stosowania wielu składników aktywnych w tym samym czasie, takich jak kwasy hydroksylowe, jak i nieświadomego stosowania tego samego składnika aktywnego wielokrotnie, gdy ten składnik aktywny znajdował się w trzech, czterech, pięciu różnych produktach
- powiedziała dr Molly Hales, autorka korespondencyjna, adiunkt i certyfikowana dermatolog z wydziału dermatologii w Northwestern University Feinberg School of Medicine.
Autorzy badań podsumowują, że ich ustalenia ukazują, że publikowane w mediach społecznościowych filmy o wspomnianej tematyce oferują niewielkie, a najczęściej nie oferują żadnych korzyści dla grupy, do której są skierowane.
Problemem jest pokazywanie dziewcząt poświęcających swojej skórze tyle czasu i uwagi. Stawiamy tym dziewczynom bardzo wysokie wymagania. Dążenie do zdrowia stało się w naszym społeczeństwie rodzajem cnoty, ale ideał „zdrowia” jest również bardzo mocno powiązany z ideałami piękna, szczupłości i bieli. Podstępne w „pielęgnacji skóry” jest to, że twierdzi się, że chodzi o zdrowie
- zaznaczyła dr Hales.
Poza tym należy pamiętać, że sytuację utrudnia również sposób działania algorytmów, które wręcz uniemożliwiają rodzicom czy pediatrom śledzenia takich treści, które trafiają do młodego pokolenia.