Lek ratujący życie nie dla Polaków. Cena zwala z nóg
Paxlovid, czyli lek ratujący życie w przebiegu COVID-19 nie będzie refundowany. Środowisko medyczne i naukowe jest oburzone. Wszystko przez wysoką cenę leku przeciwwirusowego.
Paxlovid to doustny lek zatwierdzony przez FDA do leczenia infekcji COVID-19 w Stanach Zjednoczonych. W Polsce otrzymanie preparatu w aptece graniczy z cudem, a jeśli już jest, to większości Polaków nie jest na niego stać. Cena Paxlovidu bez refundacji to blisko 6 tys. złotych.
Ludzie nadal umierają z powodu COVID-19
Koronawirus wciąż zbiera żniwo. Choć liczba zachorowań jest niższa, to nie należy zapominać, że nadal jest to realne zagrożenie dla zdrowia i życia, zwłaszcza dla osób z obniżoną odpornością. Najbardziej narażeni na śmierć z powodu COVID-19 są seniorzy.
Jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, w marcu wykryto ponad 70 tys. zakażeń, a prawie 400 osób zmarło z powodu COVID-19 lub w wyniku współistnienia zakażenia koronawirusem z innymi chorobami. W podobnym okresie z powodu grypy zmarły tylko 4 osoby.
Paxlovid miał pomóc pacjentom zagrożonym hospitalizacją
Paxlovid powstał z myślą o dorosłych pacjentach z łagodnym lub umiarkowanym przebiegiem choroby, w przypadku których występuje ryzyko ciężkiego przebiegu choroby lub hospitalizacji.
Niektóre badania potwierdzają także, że zastosowanie leku Paxlovid może uchronić przed tzw. long COVID.
Wiele osób nie skorzysta jednak z Paxlovidu, z uwagi na zaporową cenę. A szkoda, bo mógłby uratować życie wielu chorych, zwłaszcza z chorobami współistniejącymi, takimi jak otyłość czy cukrzyca.
Wniosek o refundację Paxlovidu czeka na rozpatrzenie od końca lutego. W tym czasie lek mógł uratować życie setek potrzebujących pacjentów.