Okazuje się, że maski dla alergików, to temat, który jeszcze przed koronawirusem był gorący. Obowiązek noszenia masek, wprowadzony w związku z pandemią, tylko podsycił dyskusję. Wiele osób się denerwuje, że to kolejne utrudnienie w oddychaniu, które uniemożliwi im normalne funkcjonowanie.
Nie dość, że żyją w niepewności, co do tego czy mają brać leki, to jeszcze muszą zasłaniać usta i nos. Za to alergicy, którzy jeszcze przed pandemią nosili maski, zachwalają to rozwiązanie. Twierdzą, że dzięki maseczkom dużo lepiej znoszą okres pylenia. Kto ma rację?
Maska dla alergika - tak czy nie?
Specjaliści potwierdzają, że noszenie maseczek może być wręcz zbawienne dla alergika. Okazuje się bowiem, że choć w założeniu maseczki mają chronić przed koronawirusem, to w przypadku alergików ich rola jest podwójna. Przynoszą im też ulgę w alergii. Bo na materiale maseczki, czy też na filtrach, jeśli je ma, osadzają się pyłki. A to pyłki są sprawcą alergii.
Nawet zwykła maseczka chirurgiczna zatrzyma ich aż 95 procent.
Jeśli więc alergik przyjmuje prawidłowo leki i nosi obowiązkową maseczkę, to tę wiosnę czasów pandemii może zapamiętać wyjątkowo przyjemnie.
Przeczytaj też: