Jak powinniśmy zachowywać się w kontaktach z uchodźcami? Psycholog radzi

2022-03-04 10:02

- Pomoc nie polega na tym, aby pozbyć się tego, czego nie potrzebuję, ale aby ofiarować to, co jest potrzebne – podkreśla psycholog, dr hab. Aneta Borkowska z UMCS. Ekspertka wyjaśnia, jak powinniśmy zachowywać się w kontaktach z uchodźcami.

zbliżenie na dłonie
Autor: Getty Images

Wspierajmy z rozsądkiem

- Ostatnie dni zachwiały poczuciem bezpieczeństwa ludzi w całej Europie, a może też w innych częściach świata. Bezdyskusyjnie obywatele Ukrainy są głównymi ofiarami tej dramatycznej sytuacji – i potrzebują bardzo zróżnicowanych form wsparcia - zauważa psycholog, dr hab. Aneta Borkowska z Katedry Psychologii Klinicznej i Neuropsychologii Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie.

Od początku wojny przez polskie granice z terytorium Ukrainy uciekło setki tysięcy uchodźców. Wielu z nich znalazło schronienie w Polsce. Polacy starają się pomagać naszym wschodnim sąsiadom - niektórzy przyjmują obywateli Ukrainy pod swój dach, a inni przygotowują paczki z najpotrzebniejszymi artykułami.

Ekspertka przypomina jednak, że „najważniejszą zasadą pomagania jest zgodność z potrzebami”. - Pomoc nie polega na tym, aby pozbyć się tego, czego nie potrzebuję, ale aby ofiarować to, co jest potrzebne. Jeśli potrzebne są powerbanki, trzeba przekazać tę rzecz, a nie niepotrzebny sweter - wyjaśnia psycholog.

Uchodźcy zmuszeniu do ucieczki przed wojną bardzo często zostawiają w swoim kraju najbliższych. Zdaniem psychologa te traumatyczne przeżycia powinny być dla nas sygnałem, że „w kontaktach z nimi trzeba wykazać się delikatnością, uważnością, taktem i dyskrecją”. W opinii ekspertki ich potrzeby są różne, „jedni będą potrzebować przytulenia nawet obcej osoby, a inni wolą chować swój ból, należy to uszanować".

Psycholog: W pomocy starajmy się odpowiadać na potrzeby drugiego człowieka

Dr Aneta Borkowska zwraca uwagę na rolę, jaka jest związana ze wsparciem. - W pomocy starajmy się odpowiadać na potrzeby drugiego człowieka – wyjaśnia. Specjalistka podkreśla, że „bezpieczniej jest zapytać, czy ktoś chce opowiadać o swoich przeżyciach, zanim bezpośrednio zapytamy o to, co działo się w ostrzelanym mieście”. Te pytania często ludzie zadają z tzw. zwykłej ciekawości, ale osoba będąca w traumie, może nie chcieć wracać wspomnieniami do straszliwej sytuacji, przed którą była zmuszona uciekać.

- Z drugiej strony są ludzie, którzy tego właśnie potrzebują, chcą podzielić się swoimi przeżyciami, emocjami, to im pomaga. Wówczas pytania są wyjściem naprzeciw i bardzo potrzebne – wyjaśnia dr Borkowska. W jej opinii w rozmowach z uchodźcami warto unikać słów, które mogą nasilać niepokój o bieżącą sytuację, np. „no i co teraz będzie…”, „jak to się skończy…”, ale również powinniśmy się wystrzegać nadmiernego oraz nieuzasadnionego optymizmu, by podkreślić, że traktujemy rozmówcę poważnie.

- Jeśli możliwa jest pomoc poprzez zaoferowanie pokoju czy mieszkania, należy pamiętać o zapewnieniu nowemu lokatorowi intymności oraz spokoju. I znów – pytanie o potrzeby ma zasadnicze znaczenie. Warto wziąć pod uwagę różnice kulturowe, nawet kulinarne. Nie należy obrażać się, jeśli nasz gość nie zje całego talerza zupy, nie oczekujmy, że powinien docenić nasze starania. Odbiorca pomocy może wziąć, ile chce, a nie ile my chcemy, aby wziął – tłumaczy dr Borkowska.

Nie zapominajmy, że dzieci także mają potrzeby

W obliczu agresji wojsk rosyjskich do Polski trafiło wiele ukraińskich dzieci. To niezwykle istotne, by uwzględnić potrzeby także najmłodszych uchodźców, ponieważ dzieci są przede wszystkim mniej odporne niż osoby dorosłe oraz szczególnie wrażliwe na stan somatyczny organizmu. Do naszego kraju trafiają zmęczone, niewyspane i głodne, dlatego powinniśmy postarać się o zaspokojenie w pierwszej kolejności właśnie tych potrzeb.

- Dzieci również się boją – nie rozumiejąc do końca co się dzieje, dlaczego musiały porzucić swoje życie. Osoby pomagające powinny mieć tolerancję i zrozumienie dla różnych, także kłopotliwych zachowań dzieci, bo one mają mniejsze możliwości adaptacji do ekstremalnie trudnej sytuacji, w jakiej się znalazły - zaznacza psycholog.

Ekspertka radzi, byśmy zapewnili dzieciom formy aktywności dopasowane do wieku. Warto także postarać się o zapewnienie jakiegoś elementu, który będzie kojarzył im się z rodzinnym domem, np. poprzez stworzenie warunków do ugotowania typowego domowego posiłku. - Nasi goście powinni mieć też swobodę i zapewnione warunki samodzielnego decydowania o sobie. Nie ma konieczności każdorazowo przygotowywania herbaty czy kanapek, oni z pewnością potrafią to zrobić i też chcą nam pomóc – apeluje specjalistka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki