Henryka Krzywonos walczy z nowotworem. Gest jej sąsiadów wzruszył internautów

2022-09-28 8:48

Posłanka opozycji i dawna działaczka Solidarności nie ukrywa, że zmaga się z chorobą. Już jakiś czas temu przyznała, że cierpi na raka, napisała wówczas na Facebooku: "Nie rozczulam się nad sobą, pracuję i nie poddaję się". Gest sąsiadów Henryki Krzywonos-Strycharskiej odbiera mowę.

Henryka Krzywonos-Strycharska
Autor: Facebook

Henryka Krzywonos zmaga się z chorobą nowotworową

Henryka Krzywonos-Strzycharska jest osobą rozpoznawalną już od czasów PRL. O byłej działaczce Solidarności było wówczas głośno, gdy zatrzymała prowadzony przez siebie tramwaj w gdańskiej komunikacji publicznej w okresie wydarzeń sierpniowych z 1980 roku. To wydarzenie określono jako początek strajku. 

Posłanka opozycji nigdy nie ukrywała, że ma kłopoty zdrowotne. Gdy kilka miesięcy temu zaczęła publicznie pokazywać się w zawiązanej na głowie chuście, została zapytana o powód. To właśnie wtedy wyznała, że ma raka.

- Ciągle ostatnio słyszę pytania skąd to nakrycie głowy u mnie, czy się stylizuję na sześćdziesiąte lata. Dlatego też odpowiadam, że to nie moda tylko rak. Tak, walczę z tą ciężką chorobą, nie rozczulam się nad sobą, pracuję i nie poddaję się. Choroba pokazała też jak wielu przyjaciół mam wokół siebie! Dzisiaj rak, to nie wyrok, więc pozdrawiam wszystkich chorych i pamiętajcie: Wiara czyni cuda! - napisała wówczas na Facebooku. 

Oto, co zrobili sąsiedzi Henryki Krzywonos: "Aż mi się łezka w oku zakręciła"

Henryka Krzywonos aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Tym razem poinformowała o tym, co zrobili jej sąsiedzi w bloku. 

- Mieszkam w bloku, na drugim piętrze, bez windy. Poskarżyłam się ostatnio sąsiadom, że chyba będę musiała zamienić mieszkanie, bo ciężko mi wchodzić po schodach. Niestety, ale leczenie onkologiczne ma swoje skutki uboczne. Jakież było moje zdziwienie, gdy przyjechałam z pracy w środku nocy, a na półpiętrach stały stołki. Dowiedziałam następnego dnia, że to sąsiedzi je postawili, abym sobie odpoczywała w drodze do mojego mieszkania. Jakież to piękne mieć takich sąsiadów, prawda? Aż mi się łezka w oku zakręciła! - napisała szczerze wzruszona posłanka.  Faktycznie, trzeba się zgodzić z posłanką Krzywonos, że taka postawa sąsiadów, po prostu wywołuje ogromne wzruszenie i może wywołać płacz. 

Henryka Krzywonos ma wokół życzliwych ludzi

Posłanka ma szerokie grono sympatyków. Nie tylko sąsiedzi są dla niej dobrzy i życzliwi. Henryka Krzywonos ma także oparcie w internautach, którzy pod jej postami zostawiają masę ciepłych słów.

"To wiele mówi o Pani, gratuluję sąsiadów. Zdrowia, zdrowia i dużo sił Pani życzę. Pozdrawiam serdecznie"

"Jeszcze są dobrzy ludzie. Ale i Ty Heniu tez myślisz zawsze o ludziach. Dobro po prostu wraca"

"Cudowne! Z takimi sąsiadami to można "konie kraść"! Życzę zdrowia i siły do walki z chorobą!"

'Widać sąsiedzi wiedzą, jaki skarb obok nich mieszka. Fajnie mieć takich sąsiadów"

Poradnik Zdrowie: kiedy iść do onkologa?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki