Jak ostrzegła Światowa Organizacja Zdrowia: "Stan pandemii koronawirusa może się znacząco pogorszyć, jeśli wszystkie państwa nie będą przestrzegać podstawowych środków ostrożności".
Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus podczas internetowego briefingu w Genewie powiedział: „Będę szczery, zbyt wiele krajów (poza Europą i Azją) zmierza w złym kierunku i wirus pozostaje wrogiem publicznym numer jeden”. „Jeśli ludzie nie zastosują się do podstawowych wytycznych, jedynym kierunkiem, w którym podąży ta pandemia, będzie coraz gorszy i gorszy kryzys, ale nie musi tak się stać” - ocenił Tedros.
Szef WHO podkreślił fakt, że z 230 tys. nowych infekcji odnotowanych w niedzielę aż 80 proc. pochodziło z 10 państw, a 50 proc. tylko z dwóch najbardziej dotkniętych przez pandemię krajów, czyli Stanów Zjednoczonych i Brazylii.
„W najbliższej dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie powrotu do starej normalności” - dodał Tedros.
Jak dodał dr Michael Ryan, ekspert WHO ds. sytuacji kryzysowych, zespół WHO udał się do Chin, by zbadać pochodzenie koronawirusa, odkrytego po raz pierwszy w ubiegłym roku w mieście Wuhan. Obecnie członkowie zespołu zgodnie ze standardową procedurą są poddani kwarantannie, a gdy ta się zakończy, rozpoczną współpracę z chińskimi naukowcami.
Liczba infekcji na całym świecie wzrosła w poniedziałek do ponad 13 milionów osób. Ostatni milion zakażonych przybył w ciągu zaledwie pięciu dni. Na Covid-19 zmarło już niemal 570 tys. osób.
Źródło: PAP
Polecany artykuł: