Przewlekła obturacyjna choroba płuc - POChP - to jedna z najczęstszych chorób przewlekłych na świecie. Szacuje się, że na całym świecie choruje na nią ponad 250 mln osób, z czego w Polsce są ich niemal dwa miliony. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że do 2030 r POChP stanie się trzecią ogólnoświatową przyczyną zgonów.
Przyczyny i objawy POChP są już dobrze znane
Istotą przewlekłej obturacyjnej choroby płuc jest trwałe ograniczenie przepływu powietrza przez drogi oddechowe - proces ten stopniowo postępuje wraz z upływem czasu. Najważniejszą przyczyną POChP jest narażenie na dym tytoniowy, a także na inne szkodliwe czynniki obecne we wdychanym powietrzu, takie jak pyły, opary, produkty spalania drewna czy substancje drażniące.
Działają one szkodliwie na wyściełającą oskrzela błonę śluzową - w efekcie zwiększa się obecna w nich liczba komórek zapalnych i dochodzi do uszkodzenia tkanki oskrzeli, oskrzelików oraz płuc, a następnie do ich nieodwracalnego zniszczenia. Drogi oddechowe stopniowo ulegają zwężeniu. Daje to określone objawy: chory na POChP ma problemy z zaczerpnięciem oddechu, duszności, jest zmęczony, cierpi na silny, charakterystyczny kaszel. Nieleczona choroba może doprowadzić do niewydolności oddechowej, a w końcu do śmierci.
Mężczyźni chorują częściej, ale ryzyko jest wyższe u kobiet
POChP częściej diagnozuje się u mężczyzn, panowie częściej umierają również z powodu tej choroby. Jednak liczba przypadków zachorowań wzrasta szybciej u kobiet - odkryli badacze. Zdaniem naukowców ma to związek z różnicami strukturalnymi w budowie dróg oddechowych i płuc - u obu płci są one inne. Badacze odkryli, że nawet wśród dorosłych, którzy nigdy nie palili lub którzy wypalili mniej niż 100 papierosów w życiu, drogi oddechowe były mniejsze u kobiet - może to prowadzić do większego ryzyka chorób płuc.
„Częstość występowania POChP u kobiet szybko zbliża się do obserwowanej u mężczyzn, a choroby dróg oddechowych mogą leżeć u podstaw niektórych wysokich wskaźników POChP u kobiet, które obserwujemy” – powiedział główny autor badania, Surya P. Bhatt, MD, MSPH, współpracownik profesor medycyny, Oddział Medycyny Płuc, Alergii i Opieki Krytycznej na Uniwersytecie Alabama w Birmingham. „Kiedy drogi oddechowe zwężają się z powodu palenia papierosów, wpływ na objawy i przeżycie jest większy u kobiet niż u mężczyzn”. - stwierdził.
Naukowcy porównali dane pochodzące od niemal 10 tys. osób, uczestniczących w innym badaniu - genetycznej epidemiologii POChP, prospektywnym wieloośrodkowym, obserwacyjnym badaniu kohortowym obecnych i byłych palaczy, a także osób nigdy nie palących, w wieku od 45 do 80 lat (obserwacja i badania trwały od stycznia 2008 r do listopada 2020 r.) Oceniono m.in. budowę ich dróg oddechowych oraz ryzyko zachorowania na chorobę dróg oddechowych (a w przypadku zachorowania monitorowano stan pacjenta).
Tomografia komputerowa wykazała, że ściany dróg oddechowych były grubsze u mężczyzn, zaś po uwzględnieniu m.in. wzrostu oraz całkowitej pojemności płuc światło dróg oddechowych było mniejsze u kobiet, niż u mężczyzn. Jak wyjaśniono, zmiana jednostki w każdym z mierników dróg oddechowych (wyższa ściana lub miara dolnego światła) skutkowała gorszą czynnością płuc, większą dusznością, gorszą jakością życia oddechowego, krótszą odległością 6-minutowego marszu i gorszym przeżyciem u kobiet w porównaniu z mężczyznami.
Jak zauważył główny autor badania, dr Surya P. Bhatt, różnica w wymiarach dróg oddechowych (po dostosowaniu ich do wzrostu danej osoby i rozmiaru płuc) istotnie wpływała na wyniki kliniczne u kobiet - zdaniem badaczy sugeruje to większą podatność pań na rozwój różnego typu schorzeń płuc, w tym właśnie POChP.