Chcieli wyłudzić pieniądze „na lekarza”. 77-latek miał przekazać je na drogi lek dla syna

Kolejna osoba padła ofiarą metody oszustwa „na lekarza”. Pod koniec stycznia kobieta, która podszywała się pod notariusza, próbowała wyłudzić pokaźną gotówkę od starszego mieszkańca Częstochowy. Teraz sprawczyni i jej wspólników poszukuje policja.

Oszuści czyhają na nasze konta i portfele na każdym kroku. Co rusz wymyślają nowe metody, dzięki którym w łatwy sposób będą mogli wyłudzić od nas jak największą sumę pieniędzy. Policjanci z Częstochowy poszukują kobiety i jej wspólników, którzy próbowali odebrać aż 70 tys. złotych od 77-letniego mieszkańca.

Metodą „na lekarza” chcieli wyłudzić pieniądze od seniora

Do zdarzenia doszło 24 stycznia. Tego dnia senior odebrał telefon od mężczyzny, który mówił, że jest lekarzem ze szpitala położonego na ulicy Bialskiej. Jak przekazał 77-latkowi, jego syn trafił do szpitala z powodu COVID-19 i musi mieć podany bardzo kosztowy lek ratujący życie. Emeryt wówczas powiedział, że dysponuje gotówką w kwocie 70 tys. złotych i ma ją schowaną w domu.

Pieniądze miał odebrać notariusz. Po godzinie do drzwi mężczyzny zapukała kobieta. Senior, przekazując jej umówioną kwotę, najpierw poprosił ją, by okazała mu jakiś dokument potwierdzający jej tożsamość. Rzekoma notariuszka zaczęła zachowywać się w nerwowy sposób i próbowała jak najszybciej opuścić mieszkanie. Mężczyzna jednak na to nie pozwolił.

Fałszywa notariuszka miała odebrać gotówkę

Śląska policja poinformowała, że doszło do szarpaniny, w wyniku której 77-latek i kobieta upadli na podłogę. Jak wynika z opisu zdarzenia, drapała i uderzała mężczyznę po twarzy i ugryzła go w rękę. Seniorowi udało się przechwycić reklamówkę z pieniędzmi. Na miejscu zdarzenia przybyły trzy inne osoby, które usłyszały kłótnię. Kobieta krzyczała, że padła ofiarą ataku i wyszła z mieszkania.

Do podobnej sytuacji doszło 21 listopada w Bytomiu. Mężczyzna podszywający się pod lekarza wyłudził od kobiety 10,5 tys. złotych.

Anna Tłustochowicz