Chciał zerwać z nałogiem, teraz ostrzega innych. Wycięto mu kawał płuca
31-letni Alex Gittins nie wyobrażał sobie dnia bez papierosa. Jako że miał po raz pierwszy zostać tatą, postanowił coś zmienić w swoim życiu. Zamiast całkowicie porzucić nałóg, przerzucił się na elektroniczne e-papierosy. Kilka tygodni później wylądował w szpitalu z powodu silnego bólu w klatce piersiowej. Lekarze nie mieli dla niego dobrych wieści.
Oczekiwanie na narodziny pierwszego dziecka to szczególna chwila w życiu przyszłych rodziców. 31-letni Alex Gittins, pochodzący z Leeds w Wielkiej Brytanii, miał wkrótce zostać po raz pierwszy ojcem. Stwierdził, że to dobry czas, by rzucić palenie papierosów. Chciał stopniowo wychodzić z nałogu i zaczął korzystać z e-papierosów.
Myślał, że ma zawał. Trafił do szpitala
Po niespełna dwóch miesiącach mężczyzna dostrzegł u siebie niepokojące objawy, takie jak ból w barku, a później ból w klatce piersiowej i duszności. Pomyślał wówczas, że symptomy wskazują na zbliżający się zawał serca. Pojechał czym prędzej do szpitala Darlington Memorial, mieszczącego się w hrabstwie Durham. - Przeszło mi przez myśl, że mogę umrzeć. Jestem kimś, kto tak naprawdę nie chodzi do lekarza, po prostu sobie radzę, ale przestraszyłem się – wyznał Alex cytowany przez brytyjski portal The Sun.
Na izbie przyjęć personel medyczny od razu zajął się 31-latkiem. Wykonano mu niezbędne badania, w tym RTG klatki piersiowej. Jak się okazało, u mężczyzny zdiagnozowano odmę opłucnową, czyli stan, który spowodowany jest nagromadzeniem się pęcherzyków powietrza w jamie opłucnej. Do jej głównych objawów zalicza się m.in. silny ból w klatce piersiowej, duszność, kaszel czy przyspieszone tętno.
Alex dowiedział się, że jego prawe płuco się zapadło. Lekarze natychmiast zaczęli działać – usunęli nagromadzone powietrze w opłucnej, a później upowietrznili zapadnięte płuco. Niestety, ta interwencja nie wystarczyła. 31-latek musiał jeszcze przejść zabieg, który polegał resekcji fragmentu płuca oraz "umocowaniu" organu do klatki piersiowej, by zapobiec jego ponownemu zapadnięciu,
"Cały czas brakuje mi tchu"
Mężczyzna twierdzi, że modny nałóg przyczynił się do wystąpienia poważnych problemów zdrowotnych. – Tak myślę, że waporyzator, którego używałem, nie był oryginalny. Nie wiadomo, co tak naprawdę znajduje się w elektronicznych papierosach, więc mogą być tak samo, a nawet bardziej groźne dla zdrowia niż tradycyjne papierosy – stwierdził.
Lekarze przekazali 31-latkowi, że nie powinien już sięgać po wyroby tytoniowe. Jego rekonwalescencja po operacji potrwa od sześciu od ośmiu tygodni. - Kiedy idę na spacer, czuję się, jakbym szedł godzinę, a nie pięć minut. Po prostu cały czas brakuje mi tchu i jestem zmęczony – dodał Alex. Ma jednak przeczucie, że w jego przypadku powrót do formy może się wydłużyć.
31-latek podzielił się swoją historią ku przestrodze. Ostrzega innych, by nie palili zwykłych papierosów ani nie wapowali – te nałogi rujnują zdrowie.
Polecany artykuł: