Aktor w szczerym wyznaniu o autyzmie córki. Ludzie mówili: "Niewychowany bachor, dlaczego tak krzyczy"
Paweł Burczyk w ostatnim wywiadzie opowiedział szczerze o życiu z córką w spektrum autyzmu. Mówi o pierwszych niepokojących objawach oraz o tym, kiedy się pojawiły. Postanowił także nakręcić film, ukazujący życie osoby autystycznej.
Paweł Burczyk to znany i ceniony aktor filmowy i teatralny. Ma dwoje dzieci - Wiktorię i Maksymiliana. U jego córki rozpoznano autyzm, gdy była jeszcze dzieckiem. Pierwsze objawy pojawiły się, gdy dziewczynka zaczęła chodzić do przedszkola. Diagnozę usłyszeli kilka lat później.
Paweł Burczyk o pierwszych objawach autyzmu u córki
Artysta w rozmowie Co Za Tydzień mówił o pierwszych objawach autyzmu u córki.
- Pierwsze sygnały dochodziły do nas, gdy córka była w przedszkolu. Powiedziano nam, że Wiktoria nie słyszy, nie mówi, że czyta z ruchu warg. Byliśmy otoczeni wieloma specjalistami, przejechaliśmy pół Polski, by przebadać jej słuch. Tak samo było, gdy pojawiły się u niej inne zaburzenia. Wszędzie padało słynne: "dajcie jej czas, każde dziecko rozwija się inaczej i w swoim tempie".
Wtedy o autyzmie nie mówiło się w ogóle.
- Przypomnę, że to było 20 lat temu, więc nie mówiono nam, że to spektrum autyzmu, nie znaliśmy takich pojęć. Dopiero, gdy Wiktoria miała jakieś 6 lat i była przygotowywana do szkoły, znowu zwrócono nam uwagę, że nie czyta i nie pisze. Wtedy zaczęły się badania w ośrodku psychologii dziecięcej. Poszła warunkowo do pierwszej klasy z orzeczeniem, aby był tam nauczyciel dodatkowy. Przeszliśmy cztery szkoły integracyjne. Gdy córka miała 9 czy 10 lat dostaliśmy orzeczenie, że to autyzm. Wiktoria poszła do szkoły specjalnej - relacjonował aktor.
Aktor o emocjach towarzyszących diagnozie
Aktor opowiedział także o emocjach, jakie towarzyszyły jego rodzinie w momencie rozpoznania spektrum autyzmu u Wiktorii.
- Przeszliśmy przez wszystkie etapy, które najczęściej kojarzą się z żałobą. Pierwsza reakcja to właśnie to, (...) że to jest niemożliwe. Później przyszły myśli, że to moja wina, dlaczego mnie to spotkało, co ja bym mógł jeszcze zrobić… To są te uczucia. Później jest pogodzenie i wdzięczność, a w stopniu najwyższym miłość - wyznał aktor.
Rodzina artysty mierzyła się z niezrozumieniem
Artysta opowiedział także o dzieciństwie Wiktorii. Wówczas często jej zachowanie spotykało się z niezrozumieniem i wrogim nastawieniem otoczenia.
- Najczęściej słyszeliśmy: "Ale niewychowana, pani weźmie to dziecko, pan nauczy dziecko… Niewychowany bachor, dlaczego tak krzyczy" - relacjonował Paweł Burczyk.
Paweł Burczyk wraz z żona nauczyli się ignorować nieprzychylne komentarze kierowane w stronę ich córki. Pragną także dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi rodzicami dzieci w spektrum autyzmu, wspierają ich i doradzają.
Paweł Burczyk nagra film o autyzmie
Aktor - oprócz pomocy innym - pragnie także pogłębiać wiedzę społeczeństwa na temat autyzmu, a także raz na zawsze zażegnać krzywdzące przekonanie, że bycie w spektrum autyzmu to tragedia lub wyrok. Dlatego bierze udział w licznych akcjach, a teraz postanowił także nagrać film, w którym - jak przekazał w swoich mediach społecznościowych - chce pokazać, że w "niepełnosprawności nie ma nic strasznego". Film zostanie zatytułowany "Zobaczyć Lili".
- Autysta to dla wielu ludzi prawie jak kosmita. Robimy więc duże akcje w całej Polsce. "Zobacz człowieka w autyście" — tym przesłaniem się kierujemy. Umysł autysty jest bardzo uporządkowany, można tam włożyć wszystko, ale powoli. Trzeba zrozumieć emocje takich osób, skąd one się biorą - podsumował Burczyk.
Polecany artykuł: