30 minut – tyle wystarczy, by zwiększyć ryzyko udaru. Winny jeden nawyk

2023-04-23 9:13

Ten popularny i lubiany nawyk może negatywnie wpływać na zdrowie, jeśli trwa zbyt długo – alarmują eksperci. Chodzi o drzemki, które zdaniem naukowców, znacząco zwiększają ryzyko arytmii serca. Zaburzenia rytmu serca wiążą się z wieloma niebezpiecznymi problemami zdrowotnymi, a przede wszystkim ze zwiększonym ryzykiem udaru mózgu.

30 minut – tyle wystarczy, by zwiększyć ryzyko udaru. Winny jeden nawyk
Autor: Getty Images 30 minut – tyle wystarczy, by zwiększyć ryzyko udaru. Winny jeden nawyk

Migotanie przedsionków to najczęstszy rodzaj arytmii serca. Problem dotyka ponad 40 milionów ludzi na całym świecie. Do czynników ryzyka tego schorzenia zalicza postępujący wiek, choroby takie jak m.in. cukrzyca oraz nadciśnienie tętnicze czy styl życia. Okazuje się, że drzemki także znacząco zwiększają ryzyko jej rozwoju zaburzeń rytmu serca.

Ten nawyk może doprowadzić do udaru

Podczas kongresu naukowego Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) przedstawiono wyniki badań dt. wpływu drzemek na zdrowie układu krążenia. Okazuje się, że ten nawyk może negatywnie wpływać na pracę serca, jeśli trwa zbyt długo. Naukowcy wykazali, że 30-minutowe drzemki w ciągu dnia (lub dłuższe) zwiększają ryzyko migotania przedsionków.

To stan niezwykle niebezpieczny. Zwiększa ryzyko zawału serca, niewydolności tego narządu i zaburzeń poznawczych. Jednak przede wszystkim wpływa na prawdopodobieństwo wystąpienia udaru, zwiększając to ryzyko aż pięciokrotnie.

- Nasze badanie wskazuje, że drzemki w ciągu dnia powinny być ograniczone do mniej niż 30 minut – wyjaśnił dr Jesus Diaz-Gutierre, autor analiz. Ekspert zaznacza, że osoby cierpiące na zaburzenia snu nocą, powinny unikać polegania na drzemkach w celu uzupełnienia tego niedoboru.

Naukowcy podkreślają, że już wcześniejsze badania sugerowały, iż określone wzorce snu mogą odgrywać znaczącą rolę w rozwoju migotania przedsionków, ale to pierwsze tego typu badanie, w którym specjaliści analizują związek między drzemkami a ryzykiem wystąpienia zaburzeń rytmu serca.

Nowoczesne metody leczenia udaru mózgu

Najgorsze są dłuższe drzemki

W analizach wzięło udział ponad 20 tys. uczestników, którzy nie cierpieli na zaburzenia rytmu serca. Naukowcy dokładnie przeanalizowali ochotników pod kątem m.in. godzin pracy, stanu zdrowia, prowadzonego stylu życia, spożywania kawy, upijania się, przestrzegania zdrowej diety, wzrostu i wagi. Średni wiek uczestników wynosił 38 lat, większość stanowiły kobiety.

Uczestnicy zostali podzieleni na trzy grupy. Pierwsza nie spała w ciągu dnia, druga miała drzemki krótsze niż 30 minut, a trzecia miała drzemki wynoszące pół godziny lub dłużej. Okres obserwacji wynosił 13,8 lat. W ciągu tego czasu u 131 uczestników rozwinęło się migotanie przedsionków.

Okazało się, że u osób, które drzemały w ciągu dnia przez 30 minut dziennie lub więcej, ryzyko wystąpienia arytmii serca wzrastało prawie dwukrotnie. Podobnych zależności nie stwierdzono w przypadku uczestników, którzy spali krócej lub w ogóle nie korzystali z drzemek.

Eksperci: to optymalny czas drzemki

W kolejnym kroku naukowcy postanowili określić, jaki czas drzemki wiąże się z najniższym ryzykiem zaburzeń rytmu serca. Do analiz zakwalifikowano tym razem osoby, które regularnie drzemały. Znowu podzielono ochotników na trzy zespoły.

Pierwsza grupa spała mniej niż 15 minut, druga drzemała od 15 do 30 minut dziennie, a trzecia spała w ciągu dnia ponad pół godziny. Badania wykazały, że osoby, które drzemały krócej niż 15 minut, miały o 42 proc. mniejsze ryzyko wystąpienia migotania przedsionków.

Jeszcze lepsze rezultaty miały osoby, które drzemały od 15 do 30 minut. W tej grupie ryzyko zmniejszyło się o 56 proc., a to zdaniem autorów badania sugeruje, że tyle powinien wynosić optymalny czas drzemki. Teraz eksperci planują sprawdzić, czy krótka drzemka jest lepsza dla serca niż jej brak.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki