20 tygodni lekarze walczyli o ciążę pacjentki. Na świat przyszedł zdrowy Piotruś

2024-05-23 10:57

Niesamowita walka łódzkich lekarzy z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki o utrzymanie ciąży pani Anety trwała 20 tygodni. Przyszła mama musiała być codziennie poddawana dializom z powodu choroby nerek. Jej determinacja i wola walki wzbudzają podziw. Co więcej, wszystko zakończyło się pomyślnie. Na świat przyszedł zdrowy Piotruś, który uzyskał 10 punktów w skali Apgar.

20 tygodni lekarze walczyli o ciążę pacjentki. Na świat przyszedł zdrowy Piotruś
Autor: Getty Images 20 tygodni lekarze walczyli o ciążę pacjentki. Na świat przyszedł zdrowy Piotruś

Ciąża najwyższego ryzyka u pacjentki z chorobą nerek

Mama trójki dzieci, pani Aneta Dyla, spodziewała się czwartej pociechy. Kobieta cierpi na genetyczną chorobę nerek i z tego powodu kolejna ciąża stała się dla niej wyzwaniem. Kobieta musiała zostać poddana dializoterapii. Mieszkanka woj. śląskiego trafiła pod opiekę lekarzy z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, którzy przez 20 tygodni walczyli o utrzymanie jej ciąży.

– Nerki, które nie są w stanie sprostać funkcji, do której zostały stworzone, czyli oczyszczania organizmu, narażają matkę i dziecko. Toksyny, które nie są usuwane z organizmu sprawiają, że taka ciąża jest obarczona bardzo dużym ryzykiem – wyjaśnił dr Sławomir Chrul z Kliniki Pediatrii, Immunologii i Nefrologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi (ICZMP).

Według łódzkich specjalistów z medycznego punktu widzenia ciąża pani Anety była najwyższego ryzyka. W jej przypadku wdrożono specjalną procedurę i codziennie ją dializowano, aby maluszek urodził się zdrowy. Leczenie trwało od 18. tygodnia ciąży aż do jej rozwiązania.

Przewlekła niewydolność nerek a ciąża

20 tygodni walczyli o utrzymanie ciąży

Jak zaznaczył szef Kliniki Położnictwa i Ginekologii ICZMP dr Michał Krekor, życie dziecka było zagrożone z powodu nadciśnienia tętniczego i choroby nerek matki. Pani Aneta, mimo poważnych problemów zdrowotnych, nie poddała się i była silnie zdeterminowana, by wydać swoją pociechę na świat. Jej upór i wolę walki podziwiali nawet lekarze.

Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie i 13 maja pani Aneta urodziła zdrowego synka. Piotruś ważył 3040 kg i uzyskał najwyższą punktację w skali Apgar, czyli 10 punktów.

– To, że utrzymaliśmy tę ciążę i zdrowy chłopczyk przyszedł na świat w 38. tygodniu, czyli praktycznie w terminie naturalnego porodu, to kapitalny efekt współpracy specjalistów z kilku dziedzin. Była to ciąża najwyższego zagrożenia – stwierdził dr Krekora.

Tata Piotrusia: „Wiara czyni cuda”

Rodzice są bardzo szczęśliwi, że Piotruś jest już z nimi. – Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, pojawił się strach. Były ogromne emocje i chwile załamania. Gdy przyszedł na świat i zapłakał, wiedziałam, że jest już wszystko dobrze. Teraz jesteśmy z mężem przeszczęśliwi – wyznała w rozmowie z Polską Agencją Prasową pani Aneta.

Tata Piotrusia, pan Arkadiusz, wraz z dziećmi przygotował dom na przybycie nowego członka rodziny. Ze wzruszeniem komentował ostatnie doświadczenia. – Ciężko mi mówić, bo to były duże emocje. Później ulga, kiedy dziecko urodziło się zdrowe. Wiara czyni cuda – stwierdził.

Sonda
Czy cierpisz na którąś z chorób przewlekłych?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki