Sukces badaczy z MSWiA: opracowali test identyfikujący osoby narażone na ciężki przebieg COVID-19

2022-01-21 10:13

Opracowaliśmy test identyfikujący pacjentów narażonych na ciężki przebieg COVID-19. Zwalidowaliśmy go klinicznie i laboratoryjnie. Test czeka na komercjalizację - powiedziała dr Paula Dobosz ze szpitala MSWiA w Warszawie w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Sukces badaczy z MSWiA: opracowali test identyfikujący osoby narażone na ciężki przebieg COVID-19
Autor: Getty Images

Szpital MSWiA należy do dwóch największych na świecie konsorcjów, zajmujących się badaniami nad COVID-19 –Host Genomic Initiative (HGI) oraz The COVID Human Genetic Effort (HGE). - W okresie od marca do lipca opisaliśmy w kilku artykułach naukowych w Nature, Science, Nature Immunology oraz Cell wspólne odkrycia konsorcjów, dotyczące wariantów genetycznych, mających wpływ na ciężki przebieg choroby COVID-19. Nigdy nie napiszemy, że "my coś odkryliśmy"'. Wszystko piszemy razem jako konsorcjanci, bo na tym polega siła tego projektu – mamy otwarty dostęp do badań naukowców z całego świata i możemy korzystać ze wszystkich wyników” – powiedziała dr Paula Dobosz, kierownik Zakładu Genetyki i Genomiki CSK MSWiA w Warszawie.

Poradnik Zdrowie: LONG COVID

Badaczka była odpowiedzialna wcześniej za projekty naukowe w ramach MNM Diagnostics z Poznania, które także należy do wspomnianych konsorcjów.

Jeszcze w marcu 2021 r. dr Zbigniew Król uczestniczący w projekcie szpitala MSWiA powiedział w rozmowie z PAP, że naukowcom udało się wytypować około sześciu anomalii genetycznych, tj. wariantów genów, które mogą mieć wpływ na cięższy przebieg COVID-19.

- Ważna rzecz – te badania były planowane w czasie, kiedy nie było szczepionek. To był sam początek pandemii. Od początku myśleliśmy o stworzeniu testu diagnostycznego, który można by było stosować na SOR-ach. Taki test dałby dodatkową podpowiedź lekarzowi, kim zająć się w pierwszej kolejności, a kogo bezpiecznie odesłać do domu – przypomniała dr Paula Dobosz.

Ostatecznie zespół naukowców z CSK MSWiA oraz MNM Diagnositic przebadał całe genomy 1235 pacjentów.

- Wyszło, że w polskiej populacji szczególnie dwa warianty genetyczne odgrywają rolę. Na bazie tych dwóch wariantów powstał test, który zwalidowaliśmy klinicznie i laboratoryjnie. Wszystko opisaliśmy jako konsorcjum w raporcie i przekazaliśmy późną jesienią 2021 r. Ministerstwu Zdrowia, Agencji Badań Medycznych i NCBiR – czyli instytucjom, które współfinansowały nasze badania – powiedziała dr Dobosz. I dodała: - Byliśmy odpowiedzialni za stronę naukową i nasza rola się na tym etapie skończyła. Test czeka na komercjalizację.

Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, w marcu 2020 r. tysiące naukowców z całego świata rozpoczęło wspólne badania, mające na celu odpowiedź na pytanie, jakie czynniki genetyczne mogą wpływać na fakt, że u niektórych pacjentów chorujących na COVID-19 rozwija się ciężka, zagrażająca życiu choroba wymagająca hospitalizacji, podczas gdy inni odczuwają tylko łagodne symptomy, lub nie występują u nich żadne objawy chorobowe.

Szczegółowe podsumowanie dotychczasowych badań przedstawiono w lipcu 2021 na łamach „Nature”.  Publikacja była dziełem ponad 3 500 współautorów z ponad 1200 jednostek naukowych i klinicznych z całego świata. Wyniki pochodziły z jednego z największych badań asocjacyjnych całego genomu, jakie kiedykolwiek przeprowadzono w historii. Obejmuje prawie 50 000 pacjentów z COVID-19 i dwa miliony niezainfekowanych osób, które tworzyły grupy kontrolne.

Naukowcy zidentyfikowali trzynaście tzw '"loci"  - obszarów w genomie silnie związanych z infekcją i ciężkim przebiegiem COVID-19. Dwa z nich występują częściej u pacjentów o pochodzeniu wschodnioazjatyckim lub południowoazjatyckim, niż u Europejczyków – poinformowali badacze.

Szczególną uwagę zwrócono na jedno z dwóch loci, w pobliżu genu FOXP4, który jest powiązany z rakiem płuc. Wariant FOXP4 związany z ciężkim przebiegiem COVID-19 zwiększa ekspresję genu - co sugeruje, że hamowanie genu może być potencjalną strategią terapeutyczną. Inne loci związane z ciężkim przebiegiem COVID-19 obejmowały DPP9, gen również zaangażowany w raka płuc i zwłóknienie płuc, oraz TYK2, który ma związek z niektórymi chorobami autoimmunologicznymi.

W rozmowie z PAP dr Dobosz zapowiedziała, że w najbliższym czasie konsorcjum opublikuje aktualizację artykułu w „Nature”.

- Dojdą nowe warianty genetyczne i będą zweryfikowane te, o których mówiliśmy do tej pory. Wcześniej mówiliśmy o trzynastu obszarach w genomie silnie związanych z infekcją i ciężkim przebiegiem COVID-19. Teraz nastąpi weryfikacja, która może oznaczać zawężenie – czyli że tych obszarów może być mniej. W weryfikacji pomaga czysta statystyka, bo na całym świecie jest już przebadanych kilkadziesiąt tysięcy osób – ciągle mówimy tutaj o całych genomach, a nie wyłącznie genach, które stanowią zaledwie 1 proc. – zapowiedziała dr Dobosz.

Do konsorcjum Host Genomic Initiative należy również zespół prof. Marcina Moniuszki z Uniwersytetu w Białymstoku. W zeszłym tygodniu naukowcy z tego zespołu poinformowali, że we współpracy z innymi ośrodkami wskazali gen odpowiedzialny za ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Resort zdrowia zapowiedział opracowanie - do końca I półrocza br. - testu genetycznego do szybkiej identyfikacji, czy pacjent jest obciążony większym ryzykiem.

Polska Agencja Prasowa zwróciła się do Ministerstwa Zdrowia, Agencji Badań Medycznych i NCBiR z pytaniem o liczbę obecnie dostępnych testów wykrywających ciężki przebieg COVID-19 – o których te instytucje wiedzą i planują komercjalizację.

Jak pisze PAP, Ministerstwo Zdrowia potwierdza, że wie o teście przygotowanym przez CSK MSWiA w Warszawie oraz teście opartym o ustalenia zespołu z Białegostoku. W oparciu o badania białostockiego zespołu powstanie test genetyczny, pozwalający ocenić ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 u pacjentów w Polsce, co zapowiedział w ub. tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski. Według ministra test powinien być gotowy i dostępny do końca pierwszego półrocza 2022 r.

Resort zdrowia poinformował PAP, że "aktywnie poszukuje innowacyjnych metod diagnostycznych oraz rozwiązań pozwalających na zwiększenie efektywności działań wobec pandemii COVID-19. W tym celu prowadzi m.in. Zespół Innowacji oraz Warsaw Health Innovation Hub, których zadaniem jest monitorowanie i pozyskanie innowacyjnych rozwiązań również w tym zakresie. Zagadnienie testów diagnostycznych, zarówno opracowanych przez CSK MSWiA, jak i przez UM w Białymstoku, było przedmiotem prac obu wskazanych zespołów, których rekomendacje zostały przekazane do dalszych analiz”.

MZ wie również o teście diagnostycznym, opartym na analizie polimorfizmów zlokalizowanych w konkretnych genach. Jednak nie przeszedł on jeszcze testów skuteczności i bezpieczeństwa.

Z kolei Agencja Badań Medycznych (ABM) informuje, iż wie o dwóch testach. Wskazała też różnice dotyczące wykorzystywanych w nich metod.

„Test genetyczny opracowany przez zespół prof. Moniuszki jest oparty o metodę RT-PCR i służy do wykrywania określonego wariantu w materiale genetycznym pacjenta – stopień złożoności testu jest podobny jak w przypadku testów na obecność wirusa SARS-CoV-2. Występowanie tego wariantu u konkretnej osoby będzie wykorzystywane w opracowanym w ramach projektu algorytmie, łączącym oprócz czynnika genetycznego wiek, płeć i BMI pacjenta do oszacowania łącznego, względnego ryzyka ciężkości przebiegu COVID-19” – napisała ABM.

O teście przygotowanym przez CSK MSWiA napisano natomiast: „Projekt realizowany przez CSK MSWiA polegał na przeprowadzeniu analiz genetycznych i wytypowaniu markerów związanych z cięższym przebiegiem COVID-19. W wyniku prac opracowano założenia do testu diagnostycznego opartego na technice diagnostycznej – PCR-RFLP. Obecnie trwają prace nad wykorzystaniem informacji uzyskanych z badań genomowych”.

Cztery projekty związane z predykcją przebiegu COVID-19 finansuje również Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Agenda ta poinformowała PAP, że ich łączna kwota dofinansowania wynosi ponad 16,5 mln zł.

„Spośród czterech projektów najbliższy tematycznie pracom zespołu z Białegostoku jest projekt CSK MSWiA, choć szczegółowe porównanie na postawie doniesień prasowych nie jest możliwe. Kompleksowe informacje o wynikach prac zespołu z Warszawy nie są informacjami publicznymi” – zastrzegł rzecznik prasowy NCBiR Jakub Lackorzyński. Potwierdził jednocześnie, że CSK MSWiA złożył jesienią 2021 r. raport końcowy – a tym samym projekt został zrealizowany i zamknięty.