Islandia przywraca restrykcje w związku z nowymi przypadkami COVID

W Islandii przywrócono restrykcje w związku z wystąpieniem nowych przypadków Covid-19. Premier kraju uspokaja, że to tylko środki zapobiegawcze, a nie dowód, że sytuacja wymyka się spod kontroli.

15 czerwca Islandia otworzyła granice dla turystów. Jak zapewniały władze tego małego państwa, sytuacja epidemiczna była opanowana, a wszystkich mieszkańców wyspy (przeszło 360 tysięcy osób) poddano testom na koronawirusa. Zdaniem premier Katrin Jakonsdottir kraj dzięki masowemu testowaniu także turystów niemal zwalczył epidemię koronawirusa.

Restrykcje powracają

Niestety, jak podaje PAP, pod koniec lipca w Islandii przywrócono restrykcje w związku z wystąpieniem nowych przypadków Covid-19. Premier Islandii uspokaja, że to tylko środki zapobiegawcze, a nie dowód, że sytuacja wymyka się spod kontroli. W ciągu ostatniej doby na Islandii potwierdzono 10 nowych przypadków Covid-19.

"Od piątkowego południa maksymalna liczba osób, które mogą się gromadzić, zostanie zmniejszona z 500 do 100. Islandczycy ponownie będą musieli stosować zasadę dwumetrowych odstępów. Tam, gdzie nie będzie to możliwe, np. w środkach transportu publicznego czy u fryzjera po raz pierwszy wprowadzony zostanie obowiązek noszenia maseczek - czytamy w depeszy PAP.

- Dodatkowe obostrzenia dotyczyć będą osób przyjeżdżających z zagranicy. Do tej pory wszyscy turyści z krajów uznawanych za ryzykowne w celu uniknięcia kwarantanny badani byli odpłatnie na Covid-19 na lotnisku oraz terminalu promowym. Od piątku, jeśli zostaną na Islandii 10 dni lub dłużej, będą musieli przejść drugi dodatkowy test na obecność koronawirusa".

Małgorzata Wójcik