Wierzę, że jest pani zmęczona nawracającym problemem. W poszukiwaniu rozwiązania można pójść dwiema drogami. Pierwsza to wizyta u specjalisty (urologa), który rozszerzy diagnostykę, bo posiew moczu w niektórych przypadkach to za mało, np. przy obecności chlamydii. Czasem warto zdecydować się na wymaz z cewki moczowej. Lekarz najlepiej oceni, jakie badania warto wykonać w pani przypadku, może też zalecić przebadanie partnera. Może on być nosicielem drobnoustrojów i regularnie panią zarażać, ponieważ u mężczyzn tego typu infekcje często przebiegają bezobjawowo. Gdyby konieczne okazało się dalsze leczenie farmakologiczne, proszę pamiętać o przyjmowaniu probiotyku. Skutecznym preparatem jest Trivagin, zawiera bardzo dużą ilość bakterii szczepów zasiedlających układ moczowo-płciowy. Można stosować go przez dłuższy czas. Polecam także przemywanie (Nie nasiadówki! Są zbyt radykalne i często wzmagają podrażnienie) intymnych okolic odwarem z kory dębu.
Skoro posiew moczu jest czysty, może pani poszukać pomocy u fizjoterapeuty uroginekologicznego. Niekoniecznie należy spodziewać się wady w budowie, ale możliwe jest jakieś czynnościowe zaburzenie, które np. może powodować zaleganie moczu w pani pęcherzu. Różne problemy układu ruchu mają swoje silne przełożenie na wnętrze ciała. Terapeuta przyjrzy się pani toaletowym nawykom, przywróci równowagę w obrębie miednicy i wszystkich zaburzonych struktur, czym być może rozwiąże pani problem.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.