Mam 46 lat i od 10 lat stosuję hormonalną terapię zastępczą. Bardzo wcześnie skończyła się u mnie miesiączka. Ginekolog próbowała ją wywołać, ale bezskutecznie - więc przez tyle lat posiłkowałam się HTZ. Teraz jestem po wizycie kontrolnej, wszystko jest dobrze, ale mam przerwać na jakiś czas HTZ- podobno można ją stosować góra 10 lat. Czy rzeczywiście są jakieś granice? Czy jeśli stan zdrowia pacjentki jest dobry nie można kontynuować tej terapii? Boję się objawów wynikających z jej odstawienia, gdyż pamiętam jakie stany apatii, zmęczenia, uderzeń gorąca i rozdrażnienia miałam wtedy, gdy to się zaczynało.
i
Nie ma granic stosowania terapii hormonalnej i nie przerywa się jej "na jakiś czas", chyba że są przeciwwskazania lub cofają się wskazania do jej stosowania. Granice czasowe są z powodu zwiększonego nieco ryzyka zachorowania na raka piersi.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta
