Paproć (nephrolepis) - właściwości zdrowotne i zastosowanie lecznicze paprotki

2020-09-03 8:15

Paproć, pieszczotliwie zwana paprotką to ozdoba wielu parapetów, ale też źródło dziwnych przesądów. Mało kto jednak wie, że ta roślina ma szereg cennych dla zdrowia właściwości, które warto wykorzystać przede wszystkim w chłodne pory roku. Dlatego jeśli jeszcze nie masz w domu paproci, warto nadrobić to zaniedbanie. Przeczytaj, dlaczego.

Paprotka
Autor: Getty Images
Paprotka
Autor: Getty Images

Paproć to wspólna nazwa dla roślin paprociowych, należących do klasy paprotników. Jak podaje Wikipedia, obecnie na świecie znanych jest około 10 tys. gatunków paproci. W tej grupie są zarówno rośliny drzewiaste, jak i doniczkowe.

W Polsce najpopularniejszymi paprociami są te z rodziny Nephrolepidaceae, określane jako nephrolepis (nefrolepis) – inaczej nerczyłusk. Nazwa ta pochodzi od nerkowatego kształtu zawijek, które osłaniają kupki zarodni.

Na naszych parapetach najczęściej gości jeden z około 30 przedstawicieli tego rodzaju: Nefrolepis wyniosły. Wachlarze liści tej paproci zwisają ku dołowi i mają nawet 100-150 cm długości. W naszym kraju bardzo popularna jest również inna paproć – Nefrolepis cordifolia, mająca sztywne, wzniesione ku górze liście.

Spis treści

  1. Paproć: właściwości lecznicze
  2. Paproć w domu: przesądy

Paproć: właściwości lecznicze

Z liści paproci – w odróżnieniu od liści innych roślin mających właściwości lecznicze – nie przygotowuje się żadnych naparów ani maści. Mimo to uznawana jest za jedną z najcenniejszych roślin, które można uprawiać na domowym parapecie. Dlaczego?

Liście paproci to cenny filtr powietrza – oczyszczają je z niektórych bardzo szkodliwych cząsteczek, np. z formaldehydu, zawartego w części farb do ścian, wykładzin czy elementów wyposażenia.

Ale by tak było, ważne jest to, gdzie stoi. Dlatego warto ustawić ją na parapecie w kuchni lub w pomieszczeniach, w których na podłogach leży wykładzina lub dywan ze sztucznych włókien, a ściany wyłożone są tapetą lub zostały pomalowane farbą wątpliwej jakości.

Paproć powinna stać również w pomieszczeniu, w którym jest telewizor lub komputer, a także tam, gdzie ktoś pali papierosy, gdyż jonizuje powietrze, wzbogacając je w cenne dla zdrowia – zdaniem niektórych – jony ujemne.

Ich niedobór w powietrzu zjonizowanym dodatnie przez sprzęty elektryczne lub papierosowy dym może wywoływać niepokój i złe samopoczucie, obniżać zdolność koncentracji i pogarszać pamięć, a także powodować częste infekcje.

Duże liście paproci mają również właściwości nawilżające powietrze, produkują także dużo tlenu, znakomicie poprawiając domowy mikroklimat. Jesienią i zimą powinny stać więc w sypialni, w której powietrze wysuszone jest przez kaloryfery – zwłaszcza, jeśli rano budzisz się z wysuszonym gardłem.

Paproć w domu: przesądy

Paproć to jedna z najstarszych roślin – szacuje się, że w czasach prehistorycznych występowało nawet milion jej gatunków (co sugerują m.in. znaleziska kopalne). W dodatku powszechnie występuje na całym świecie i jest długowieczna, chętnie też rośnie tam, gdzie jest ciemno, wilgotno, najlepiej z dala od ludzi.

Nic więc dziwnego, że w tradycyjnych ludowych wierzeniach paproć zajmowała ważną pozycję. Przez wieki postrzegana była jako roślina z pogranicza światów: ludzkiego i nadnaturalnego.

Paproć to jeden z kwiatów, które nie kwitną. Ale mimo to jednym z najpopularniejszych mitów jest ten o kwiecie paproci, który zakwitać miał raz do roku podczas letniego przesilenia – w Noc Sobótkową -  a temu, kto go zerwie, pisane jest wielkie bogactwo.

Paprotki pomagały też odpędzić złe duchy – trzeba było tylko jej gałęzie wetknąć w Noc Świętojańską w ściany domostwa, nad drzwiami, w strzechę i, jeśli w obejściu były zwierzęta, również w drzwi do obory.

Paproć uznawana była również za kwiat, który pomagał doczekać się potomstwa – a przynajmniej odnaleźć tę drugą połowę. Ale  by to zrobić, trzeba było zadać sobie nieco trudu: zerwać ją o północy, będąc kompletnie nagim, a następnie wypowiedzieć stosowną formułę magiczną, wrócić do domu w milczeniu, ususzyć roślinę, zetrzeć ją na proszek i codziennie pić przyrządzony z niej napar.

Przez lata wierzono również w to, że paproć przyspiesza powrót do zdrowia – a jeśli ktoś w domu choruje, to paproć marnieje, oddając swoje żywotne moce pacjentowi, który dzięki temu szybciej wraca do zdrowia. 

Są również tacy, którzy sądzą, że paproć przestaje rosnąć, a zaczyna marnieć w oczach stojąc na parapetach domów, w których panuje zła aura, a w ich pobliżu są szkodliwe dla zdrowia cieki wodne.

Ten przesąd ma jednak logiczne uzasadnienie: paprocie, by rosły, wymagają określonych warunków: nie powinny stać tam, gdzie słońce dociera przez większą część dnia i ma bezpośredni dostęp do ich liści, dlatego najlepiej ustawiać je w miejscach, w których światło jest rozproszone, najlepiej od strony północnej lub wschodniej.

Czytaj też:

Jak mądrze kupować rośliny doniczkowe
Sonda
Masz w domu paprotkę?