Po tych lekach nie prowadź samochodu. Naukowcy zwracają uwagę na ważną rzecz

2024-03-17 12:28

Nie ma niestety dużego zaskoczenia w fakcie, że przyjmowanie wielu leków upośledza funkcje psychomotoryczne kierowców. A co, jeśli nakłada się kilka czynników? Czy są takie leki, na których nie ma jednoznacznego ostrzeżenia, ale prowadzimy po prostu gorzej? Grupa naukowców wzięła pod lupę leki stosowane przez seniorów.

Po tych lekach nie prowadź samochodu. Naukowcy zwracają uwagę na ważną rzecz
Autor: Getty Images

Chociaż żadne statystyki ostatecznie tego nie potwierdzają, seniorzy w ocenie opinii społecznej nieraz uchodzą za wyjątkowo słabych kierowców, stanowiących szczególne zagrożenie dla innych użytkowników drogi. Pojawiają się różne pomysły, jak to bezpieczeństwo zwiększać, kontrolować umiejętności, a lekarze starają się ustalić, czy ewentualne problemy to faktycznie wyłącznie efekt procesu starzenia. Niełatwo to ustalić.

Tym razem wzięli pod lupę leki.

Dwie kobiety zginęły na pasach. 80-letni kierowca nie ustąpił im pierwszeństwa

Leki a prowadzenie samochodu - czytaj ulotki dołączone do opakowania

Powszechnie stosowane leki, w tym przeciwdepresyjne, nasenne i przeciwbólowe, mogą osłabiać umiejętność prowadzenia pojazdów przez seniorów.

Wyrób sobie nawyk starannego czytania ulotek dołączonych do opakowania, a przekonasz się, jak wiele substancji może osłabić twoje umiejętności za kierownicą: koncentrację, czas reakcji, koordynację.

Specjaliści medycyny geriatrycznej w nowy badaniu chcieli jednak skontrolować coś więcej: nie tylko szukano ewentualnych zaburzeń, ale sprawdzano zmiany umiejętności pod wpływem regularnego przyjmowania farmaceutyków.

Seniorzy, leki i 10 lat

Badacze ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Waszyngtońskiego w St. Louis przez 10 lat obserwowali osoby starsze i sprawdzali ich umiejętności prowadzenia pojazdu za pomocą corocznych, klasycznych testów drogowych.

Okazało się, że w przypadku osób stosujących pewne grupy leków ryzyko niezaliczenia egzaminu jest zdecydowanie większe.

Osoby starsze, które przyjmowały leki przeciwdepresyjne, nasenne lub niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) niemal 3 razy częściej otrzymywały ocenę niedostateczną lub "marginalną" w porównaniu z osobami niestosującymi tych leków.

Szokujące? Nie wyciągaj zbyt pochopnych wniosków. Sami badacze nie są pewni, co z tych badań wynika.

- Badania wcale nie dowodzą, że winne są leki - stwierdził główny badacz dr David Carr, specjalista medycyny geriatrycznej.

Ustalenie granicy między wpływem konkretnego leku a zmniejszoną umiejętnością prowadzenia pojazdu z innych przyczyn może być trudne. Nie ma przecież pewności, czy zadziałał konkretny lek, czy za problemy odpowiada leczony nim stan chorobowy, a może w ogóle inny lek, który zażywa senior?

Czyli: wyniki badań seniorów nie mogą być też automatycznie przełożone na inne grupy wiekowe kierowców i leki przez nie stosowane.

Leki, seniorzy i prowadzenie samochodu - te czynniki uwzględniono

Przebadano ok. 200 osób, które miały ok. 73 lata, gdy rozpoczęto obserwacje.

Dr Carr i jego współpracownicy w badaniu uwzględnili jednak szereg ważnych czynników: stan zdrowia uczestników, ogólną kondycję poznawczą, stan wzroku i sytuację ekonomiczną.

Okazało się, że eliminując ich ewentualny wpływ na wyniki za kierownicą, nadal pozostają grupy leków szczególnie niekorzystnie działające na kierowców.

Zarazem były niespodzianki. Naukowcy nie znaleźli choćby związku między lekami przeciwhistaminowymi, czyli tymi stosowanymi w leczeniu alergii, a zdolnością prowadzenia pojazdów przez seniorów. Tymczasem leki przeciwalergiczne powszechnie są uznawane za zwiększające senność i pogarszające funkcje poznawcze.

Leki przeciwcholinergiczne (inaczej cholinolityki), czyli działające rozkurczowo na oskrzela, również nie mają negatywnego wpływu na umiejętności dojrzałych kierowców.

Specjaliści podkreślają natomiast znaczenie indywidualnej reakcji na leki. Jeśli kierowca ocenia, że gorzej czuje się za kierownicą po danym leku, zapewne tak jest. Nie może jednak odstawiać go samodzielnie, a jedynie w porozumieniu z lekarzem, który nie powinien mieć problemu ze znalezieniem innego, o podobnym efekcie terapeutycznym, bez skutków ubocznych.