Leki na alergię nie działają? Przyczyna może tkwić w jelitach

2025-09-12 10:57

Ryzyko nagłej i silnej reakcji alergicznej to dla wielu osób ogromny stres. Zwłaszcza gdy standardowe leki na alergię zdają się u nich nie działać. Nowe badania sugerują, że przyczyna ich nieskuteczności może tkwić głęboko w jelitach, gdzie mechanizm obronny organizmu przebiega zupełnie inaczej niż sądzono. To wyjaśnia, dlaczego leki na alergię nie działają i wskazuje na zaskakujące rozwiązanie.

Alergia pokarmowa może rozwinąć się u osoby dorosłej. Liczba stale rośnie
Autor: GettyImages Alergia pokarmowa może rozwinąć się u osoby dorosłej. Liczba stale rośnie
  • Badacze z Yale University odkryli, dlaczego standardowe leki na alergię często zawodzą w przypadku reakcji pokarmowych. Za gwałtowną anafilaksję pokarmową odpowiadają leukotrieny w jelitach, a nie histamina.
  • Nowe odkrycie tłumaczy, dlaczego poziom przeciwciał IgE nie zawsze jest wiarygodnym wskaźnikiem siły alergii.
  • Badania potwierdzają, że blokować ciężkie reakcje alergiczne na jedzenie może popularny lek na astmę.
  • Co czwarty Polak podejrzewa u siebie alergię pokarmową, choć diagnozę ma znacznie mniej osób.

Dlaczego leki na alergię nie zawsze działają? Winne mogą być jelita

Najnowsze odkrycie naukowców rzuca zupełnie nowe światło na to, jak nasz organizm reaguje na alergeny pokarmowe. Jak informuje serwis ScienceDaily, badacze z Arizona State University i Yale University odkryli w jelitach wyspecjalizowaną grupę komórek odpornościowych (naszych wewnętrznych „strażników”), która odgrywa kluczową rolę w przypadku gwałtownych reakcji alergicznych.

Okazuje się, że anafilaksja po zjedzeniu czegoś, na co jesteśmy uczuleni, działa inaczej niż sądzono. Komórki te, w odpowiedzi na alergen (substancję uczulającą), nie uwalniają histaminy, czyli związku odpowiedzialnego za typowe objawy alergii, jak katar czy wysypka. Zamiast tego produkują leukotrieny cysteinylowe, czyli znacznie silniejsze substancje zapalne.

Ta wiedza ma ogromne znaczenie praktyczne. Wyjaśnia, dlaczego popularne leki przeciwhistaminowe często nie wystarczają, by opanować anafilaksję.

Co więcej, odkrycie wyjaśnia, dlaczego sam poziom przeciwciał IgE (specjalnych białek, które układ odpornościowy tworzy do walki z alergenami) we krwi nie zawsze jest dobrym wskaźnikiem tego, jak silna jest alergia. Mechanizm, który rozpoczyna się w jelitach, jest po prostu inny i zależy od lokalnej „burzy” wywołanej przez leukotrieny, a nie od reakcji ogólnoustrojowej.

prof. Karina Jahnz-Różyk - Konsultant Krajowa w dziedzinie Alergologii - Karpacz 2025

Leki na alergię. Lek na astmę pomoże w walce z anafilaksją?

Odkrycie to otwiera drzwi do zupełnie nowych metod leczenia. Jak donoszą serwisy ScienceDaily oraz Northwestern University Feinberg School of Medicine, w badaniach na myszach (które pozwalają bezpiecznie testować nowe terapie) sprawdzono działanie zileutonu. Jest to lek stosowany w leczeniu astmy, który blokuje produkcję właśnie leukotrienów.

Wyniki okazały się obiecujące – lek skutecznie zapobiegł objawom anafilaksji pokarmowej aż u 95% zwierząt. Co ważne, lek działał tylko wtedy, gdy alergen podawano doustnie, co potwierdza, że mamy do czynienia z unikalną ścieżką reakcji chemicznych (szlakiem metabolicznym) zachodzącą w układzie pokarmowym.

Fakt, że leki takie jak zileuton czy popularny montelukast są już zatwierdzone i stosowane w leczeniu innych chorób, może znacznie przyspieszyć ich wprowadzenie do terapii alergii pokarmowych. To jednak nie wszystko. Naukowcy badają też inne możliwości.

Publikacja w czasopiśmie „Nature”, przygotowana przez badaczy z Boston Children’s Hospital, wskazuje na rolę białka RELMβ, które może zaburzać nasz mikrobiom jelitowy (ogół pożytecznych bakterii w jelitach), prowadząc do nietolerancji pokarmowej. Z kolei zespół z Washington University School of Medicine odkrył w jelitach komórki odpornościowe RORγt+, które naturalnie hamują alergie, co sugeruje, że wzmacnianie ich działania może stać się w przyszłości skuteczną terapią.

Alergia pokarmowa. Jakie pokarmy najczęściej uczulają?

Alergie pokarmowe to narastający problem, który według szacunków przytaczanych przez ScienceDaily może dotyczyć nawet ponad pół miliarda ludzi na świecie. Zgodnie z danymi Polskiego Towarzystwa Alergologicznego sytuacja w naszym kraju również jest poważna, schorzenia te dotykają od 4% do 8% dzieci i od 2% do 4% dorosłych.

Anafilaksja wywołana jedzeniem jest szczególnie niebezpieczna i w Polsce odpowiada za około 85% wszystkich ciężkich reakcji alergicznych u najmłodszych i 33% u dorosłych. Liczby te doskonale pokazują, jak bardzo potrzebne są nowe, skuteczniejsze metody leczenia, które mogłyby chronić pacjentów przed groźnymi dla życia reakcjami.

Ciekawy wgląd w naszą lokalną sytuację przynosi badanie ze żłobków i przedszkoli w Lublinie, którego wyniki opublikowano na łamach czasopisma „Frontiers in Nutrition”. Wykazało ono, że 8,4% dzieci w żłobkach i 5,9% w przedszkolach wymagało stosowania specjalnych diet eliminacyjnych (czyli wykluczających uczulające produkty). Najczęściej problemy sprawiały białka mleka krowiego, orzechy, jajka, kakao czy cytrusy.

To samo źródło zwraca uwagę na inną ważną kwestię. Aż 24,6% Polaków w ankietach deklaruje, że ma alergię pokarmową. Pokazuje to ogromną rozbieżność między podejrzeniami a potwierdzonymi diagnozami i podkreśla, jak wiele osób czuje się zagubionych.

Sprawdź, czy jesteś alergikiem
Pytanie 1 z 5
Czy często masz katar?
Alergia
Poradnik Zdrowie Google News