Seniorzy żyją dostatniej? Raport GUS
Zaprezentowany przez GUS raport wskazuje, że w gospodarstwach domowych osób w wieku 60 plus oraz emerytów i rencistów rosną zarówno dochody, jak i wydatki. Co ważne, poprawa sytuacji materialnej przejawia się nie tylko w liczbach, ale również w subiektywnych ocenach samych badanych. Pozytywnych trendów nie można jednak uznać za stabilne. – Już 227 tys. osób otrzymuje emerytury niższe od minimalnych gwarantowanych przez państwo – alarmuje prezes ZUS. Dlaczego?
Spis treści
- Dochody seniorów rosną, ale nie po równo
- U emerytów wyraźnie lepiej, u rencistów nie tak bardzo
- Seniorom łatwiej we dwoje niż w pojedynkę
- Co jeszcze wynika z badań GUS?
Raport Głównego Urzędu Statystycznego pt. „Sytuacja gospodarstw domowych w 2018 r. w świetle wyników badania budżetów gospodarstw domowych” przynosi interesujące dane m.in. na temat poziomu życia gospodarstw domowych emerytów oraz rencistów, a także ogółu gospodarstw domowych z przynajmniej jedną osobą w wieku 60 lat lub starszą. Badacze wskazali na wspólne cechy sytuacji dochodowo-materialnej wszystkich tych trzech rodzajów gospodarstw, ale zgłębili także pojawiające się zróżnicowania.
Seniorzy tworzą lub współtworzą znaczną część polskich gospodarstw domowych. Aż w 1/3 znajdziemy wyłącznie emerytów lub rencistów. W 2016 r. było to dokładnie 35% wszystkich prywatnych gospodarstw domowych, przy czym 82% z tej grupy stanowiły gospodarstwa emerytów.
Jednocześnie prawie połowa gospodarstw domowych w Polsce ma w składzie przynajmniej jedną osobę w wieku 60 lat lub starszą, a 1/4 składa się wyłącznie z osób w tym przedziale wiekowym (w tym z emerytów oraz rencistów z kategorii wiekowej 60+). Oto jak przedstawia się ich sytuacja materialna.
Dochody seniorów rosną, ale nie po równo
Przedstawione w raporcie dane dają obraz napawający pewnym optymizmem. Co podkreślają autorzy opracowania, w latach 2004–2018 systematycznie poprawiała się sytuacja materialna ogółu gospodarstw domowych w Polsce. W ostatnim czasie poprawa dotyczy także stopy życiowej seniorów – jednak nie wszystkich. Ma to związek z utrzymującym się relatywnie dużym zróżnicowaniem przeciętnych miesięcznych dochodów i wydatków wśród pięciu grup społeczno-ekonomicznych wyróżnionych w badaniu GUS, tj. pracowników najemnych, rolników, pracujących na własny rachunek poza rolnictwem, emerytów oraz rencistów.
Czytaj też:
Emerytura: co to jest i komu przysługuje?
Renta chorobowa: komu się należy i ile wynosi?
Renta po mężu: komu przysługuje i jak ją uzyskać?
Analitycy zaznaczają przy tym, że wyraźnie wyhamował systematyczny po 2004 r. spadek zróżnicowania dochodów na osobę w polskich gospodarstwach domowych, mierzony współczynnikiem Giniego. Nierówności pomiędzy poszczególnymi grupami społeczno-ekonomicznymi w kolejnych latach najprawdopodobniej będą się więc niestety zwiększać.
Czynnikiem wyraźnie różnicującym dynamikę oraz strukturę dochodów i wydatków ogółu gospodarstw domowych w Polsce jest miejsce zamieszkania.
Dysproporcje są widoczne zarówno pomiędzy województwami, jak i pomiędzy różnej wielkości miejscowościami w tych samych województwach – przede wszystkim na linii miasto-wieś, ale również między mniejszymi i większymi miastami.
I tak średni miesięczny dochód rozporządzalny per capita w gospodarstwach domowych w miastach jest wyższy o 29,9% niż na wsi, a różnica rok do roku pogłębiła się (28,8% w 2017 r.). Dysproporcje te wynikają zarówno z sumy dochodów uzyskiwanych przez poszczególne gospodarstwa domowe, jak i z liczby osób wchodzących w skład gospodarstwa domowego – na wsi przeciętnie wyższej. Równocześnie wydatki na osobę w gospodarstwie domowym w mieście są średnio o 34,5% wyższe niż na wsi – co więcej, rok do doku wzrosły (z 32,6% w 2017 r.).
Z kolei w ujęciu terytorialnym, czyli z podziałem na województwa, wyższy od średniej krajowej przeciętny dochód w gospodarstwach domowych ogółem (a więc nie tylko u seniorów, emerytów, rencistów) zaznacza się w województwach: mazowieckim (tu najwyższy wynik, przeciętnie aż 2032 zł na osobę – o 20,0% więcej niż wynosi średnia krajowa), ponadto w śląskim, dolnośląskim, pomorskim i zachodniopomorskim.
Najniższe przeciętne dochody rozporządzalne notuje się natomiast w województwie podkarpackim (1347 zł – o 20,4% mniej niż wynosi średnia krajowa). Rozpiętość pomiędzy najwyższym a najniższym średnim dochodem na osobę w poszczególnych województwach w odniesieniu do średniej krajowej wynosi więc 40,4 punktu proc. – bez zauważalnej zmiany rok do roku (spadek o 0,7 punktu proc. w porównaniu do 2017 r.).
A co z wydatkami? Wyższe od średniej krajowej w odniesieniu do ogółu gospodarstwa domowych (nie tylko seniorów) notuje się w województwach: mazowieckim (i tu najwyższy wynik, przeciętnie 1421 zł – o 19,7% więcej niż wynosi średnia ogólnopolska), ponadto w pomorskim, śląskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim, łódzkim i opolskim.
Najniższe przeciętne wydatki na osobę ponownie przypadają na województwo podkarpackie (960 zł – o 19,1% mniej niż wynosi średnia krajowa). Rozpiętość pomiędzy najwyższym a najniższym średnim poziomem wydatkami na osobę w poszczególnych województwach wynosi więc 38,8 punktu proc. – rok do roku spadła więc nieznacznie (o 1,9 punktu proc. w porównaniu do 2017 r.).
W świetle wyników badań GUS istotne zróżnicowanie w dynamice i strukturze dochodów oraz wydatków wprowadza ponadto obecność w danym gospodarstwie domowym osoby niepełnosprawnej.
Przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny per capita w gospodarstwach domowych mających w składzie osobę niepełnosprawną wynosi o 15,5% mniej od średniej krajowej, a różnica ta rok do roku pogłębia się (z 14,4% w 2017 r.).
Jednocześnie wśród tych gospodarstw domowych ponad połowę (51,8% - bez zmiany rok do roku) przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego per capita stanowią dochody ze świadczeń społecznych, podczas gdy w pozostałych gospodarstwach transfery socjalne odpowiadają za 27,5% dochodu. W gospodarstwach domowych z przynajmniej jedną osobą niepełnosprawną niższe od średnich są również miesięczne wydatki – różnica wynosi 14,0%, wzrosła więc rok do roku (z 13,1% w 2017 r.).
Czytaj też: Świadczenie przedemerytalne: komu się należy i ile wynosi?
U emerytów wyraźnie lepiej, u rencistów nie tak bardzo
W gospodarstwach domowych emerytów dochód rozporządzalny (tj. suma bieżących dochodów ze wszystkich źródeł pomniejszona o zaliczki na należne podatki oraz o składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne) wyniósł przeciętnie 1733 zł na osobę, a kwota wydatków – 1297 zł.
Wydatki stanowiły więc 74,8% dochodu rozporządzalnego. Wszystkie te wskaźniki były korzystniejsze od przeciętnej dla ogółu społeczeństwa (dochód 1693 zł, wydatki 1187 zł – tj. 70,1% dochodu), a w porównaniu z pozostałymi kategoriami wyróżnionymi w badaniu wielkości te ustępowały tylko pracującym na własny rachunek poza rolnictwem (dochód 2012 zł, wydatki 1400 zł – 69,6% dochodu).
Udziałem emerytów stał się też najwyższy realny wzrost dochodów rok do roku spośród grup wyróżnionych w badaniu (o 4,4% w stosunku do 2017 r.), nieznacznie wyższy od przeciętnego (4,3%), a ponadto najwyższy udział dochodów z głównego źródła utrzymania (82,7%), co wskazuje na faktyczny brak konieczności dorabiania do emerytury.
Czytaj też: Praca na emeryturze. Jak dorabiać, pobierając emeryturę?
U rencistów – spośród których część to osoby w wieku 50 plus, a nawet w wieku emerytalnym, ale bez uprawnienia do tych świadczeń – sytuacja przedstawia się wyraźnie gorzej. W przypadku gospodarstw domowych rencistów stwierdzono bowiem najniższy poziom przeciętnego dochodu rozporządzalnego na osobę – 1355 zł.
Widać tu znaczną rozbieżność w stosunku do średniego dochodu emeryta, ale jednocześnie wzrost rok do roku (z 1296 zł w 2017 r.). Równocześnie wydatki gospodarstw domowych rencistów wyniosły 1141 zł per capita, co oznacza najmniejszą nadwyżkę (różnicę między dochodem rozporządzalnym a sumą wydatków) spośród 5 analizowanych grup. Nie zrównoważył jej niestety nieznaczny wzrost wydatków rok do roku (z 1132 zł w 2017 r.).
Udział wydatków w dochodzie rozporządzalnym w gospodarstwach domowych rencistów mimo pożądanego spadku rok do roku (z 87,4% w 2017 r. do 84,2% w 2018 r.) jest przy tym największy ze wszystkich grup. Tę niekorzystną proporcję najprawdopodobniej można objaśnić nakładami na ochronę zdrowia (leki, sprzęt rehabilitacyjny, usługi fizjoterapeutów itp.).
Czytaj też: Sprzęt rehabilitacyjny - sprawdź, co ci się należy według nowej ustawy refundacyjnej
Co niepokojące, niski dochód rozporządzalny rencistów coraz bardziej oddala się od średniego dochodu ogółu Polaków – w 2017 r. był niższy o 18,9%, w 2018 już o 20,0%. Oznacza to, że renciści – mimo waloryzacji rent o ten sam wskaźnik co przy waloryzacji emerytur – nie biorą udziału w redystrybucji efektów notowanego obecnie wzrostu gospodarczego.
O czym była mowa wyżej, badaniom ilościowym (rejestracji wszystkich przychodów i rozchodów gospodarstw domowych biorących udział w badaniu) towarzyszyły badania jakościowe – wywiad kwestionariuszowy dotyczący m.in. subiektywnej obecny własnej sytuacji materialnej przez osoby należące od tych gospodarstw.
Od kilku lat oceny te systematycznie się poprawiają, co zaznacza się także w badaniach z 2018 r. Z jednej strony wzrasta udział gospodarstw oceniają swoją sytuację jako bardzo dobrą lub raczej dobrą (44,0% gospodarstw domowych ogółem na tle 37,2% w 2017 r.). Z drugiej – spadek udział tych, które postrzegających ją jako raczej złą albo złą (8,1% na tle 11,2% w 2017 r.).
W odniesieniu do emerytów dane też są pozytywne, zwłaszcza w związku z trendem poprawy tych ocen. Spośród nich 34,1% ocenia sytuację swego gospodarstwa domowego jako bardzo dobrą lub raczej dobrą (wzrost z 27,7% w 2017 r.), 55,3% – jako przeciętną (niewielki spadek z 58,3% w 2017 r.), a 10,6% – jako raczej złą lub złą (spadek z 14,1% w 2017.
Co innego renciści, którzy własną sytuację materialną oceniają najgorzej spośród wszystkich 5 grup społeczno-ekonomicznych wyróżnionych przez badaczy. Pozytywny jest jednak trend poprawy ocen wewnątrz tej grupy gospodarstw domowych. Jako bardzo dobrą lub raczej dobrą swą sytuację materialną określiło 18,1% badanych (wzrost z 14,% w 2017 r.), jako przeciętną 58,0% (wzrost z 56,7% w 2017 r.), jako raczej złą lub złą – 23,9% (spadek z 28,8%).
Warto w tym miejscu podkreślić, że podobnie jak struktura i dynamika dochodu rozporządzalnego oraz wydatków, także subiektywna ocena sytuacji materialnej własnego gospodarstwa domowego w istotnej mierze powiązana jest z miejscem zamieszkania. Osoby mieszkające na wsi ogólnie gorzej oceniają swoją sytuację niż mieszkańcy miast, zwłaszcza największych (od 500 tys.).
I tu jednak notuje się poprawę w stosunku do roku poprzedniego. W 2018 r. sytuację swojego gospodarstwa domowego jako bardzo dobrą lub dobrą określiło 53,0% badanych z miast liczących 500 tys. lub więcej mieszkańców oraz 39,3% ankietowanych z terenów wiejskich. W roku 2017 było to odpowiednio 44,5% i 32,6% respondentów GUS.
Seniorom łatwiej we dwoje niż w pojedynkę
Jak sytuacja przedstawia się w gospodarstwach domowych z co najmniej jedną osobą w wieku 60 lat lub więcej? W ujęciu ogólnym średni miesięczny dochód rozporządzalny per capita w gospodarstwach z tej kategorii był niższy o zaledwie 1,0% od przeciętnej ogólnokrajowej (dla wszystkich gospodarstw domowych w Polsce) oraz od średniej dla gospodarstw domowych bez osób starszych.
Gospodarstwa tworzone wyłącznie przez osoby 60+ cechowały się natomiast dochodem rozporządzalnym per capita wyższym od przeciętnej dla gospodarstw bez seniorów w składzie aż o 15,5%. Wskaźnik ten wiąże się z mniejszej liczebności tych gospodarstw oraz z faktu, że na ogół każda z tworzących je osób (przeważnie jedna lub dwie) ma własne źródło utrzymania – przeważnie emeryturę. Mniej pozytywnym wątkiem jest z kolei wyższy niż przeciętnie (w odniesieniu do ogółu gospodarstw domowych w Polsce) udział wydatków w kwocie dochodu rozporządzalnego, charakterystyczny dla gospodarstw tworzonych wyłącznie przez seniorów. Tyle uwag wstępnych, przyjrzyjmy się teraz szczegółom.
W gospodarstwach z przynajmniej 1 osobą w wieku 60 plus ogółem (tzn. jedno- lub wieloosobowych, z udziałem wyłącznie seniorów albo także osób młodszych) dochód rozporządzalny wyniósł 1676 zł, a wydatki 1164 zł – 69,4% dochodu. Zaznacza się tu poprawa rok do roku w kluczowych parametrach (w 2017 r. dochód wyniósł 1585 zł, a wydatki 1172 zł – 74,0% dochodu), a sytuacja tych gospodarstw nie odbiega mocno na niekorzyść ani od średniej ogólnopolskiej (parametry nieznacznie lepsze – dochód 1693 zł, wydatki 1187 zł – 70,1%), ani od średniej dla gospodarstw bez osób starszych (tu wskaźniki nieco lepsze – dochód 1705 zł, wydatki 1203 zł – 70,5% dochodu).
Wyraźnie korzystniej przedstawiają się dane dotyczące gospodarstw domowych tworzonych wyłącznie przez osoby w wieku 60 plus zarówno par małżeńskich, jak i innych form kohabitacji (par nieformalnych, rodzeństw itp.) Wynika to m.in. z braku kosztów związanych z wychowaniem i edukacją dzieci (koszty te wpływają na wynik per capita w gospodarstwach domowych rodzin wielopokoleniowych).
Tu dochód rozporządzalny wynosi 1970 zł, a wydatki 1501 zł – 76,2% dochodu. Wprawdzie udział wydatków w dochodzie jest tu wyższy (co mniej korzystne) od wspomnianej średniej ogólnopolskiej, ale zauważalnie niższy niż przed rokiem (80,2% w 2017 r.). Przy wzroście dochodu (z 1889 zł w 2017 r.) spadła ponadto kwota wydatków (1515 zł w 2017 r.), co oznacza większe oszczędności w tych gospodarstwach.
Warto zwrócić uwagę, że w swych analizach dotyczących gospodarstw domowych tworzonych wyłącznie przez osoby w wieku 60 lat i więcej analitycy GUS wyodrębnili subkategorie gospodarstw 1-osobowych i 2-osobowych. Czego się o nich dowiadujemy?
W przypadku seniorów żyjących samotnie dochód rozporządzalny jest nieznacznie niższy od średniej dla ogółu gospodarstw 60+ i wynosi 1963 zł (wzrost z 1889 zł w 2017 r.), a suma wydatków wyraźnie wyższa – 1640 (nieznaczny spadek z 1651 zł w 2017 r.). Udział wydatków w dochodzie u tej grupy osób jest wyjątkowo wysoki. Wynosi 83,5% (korzystny spadek z 86,9% w 2017 r.) i ustępuje jedynie wskaźnikowi notowanemu w gospodarstwach domowych rencistów (84,2%).
Jak zwykle sytuacja lepiej przedstawia się w gospodarstwach domowych seniorów żyjących we dwoje (w małżeństwie lub dowolnym innym kohabitacie, także rodzeństwa, kuzynostwa itp.), gdzie część opłat stałych dzieli się na dwoje – np. czynsz lub podatek od nieruchomości, koszty ogrzewania, część kosztów energii elektrycznej, gazu, internetu, telewizji kablowej itp. Suma wydatków per capita jest tu więc znacznie niższa zarówno od przeciętnej dla gospodarstw seniorów żyjących w pojedynkę, jak i od gospodarstw domowych seniorów ogółem – wynosi 1435 zł (bez zmian w stosunku do 2017 r.). Jednocześnie dochód rozporządzalny per capita jest tu przeciętnie nieco wyższy i wynosi 1978 zł (wzrost z 1886 zł w 2017 r.), a udział wydatków w dochodach sięga 72,6%, co oznacza wyraźny spadek rok do roku z 76,1%.
Czy te pozytywne tendencje utrzymają się? Tak, ale nie wiadomo, jak długo. Warto bowiem podkreślić, że obecny – relatywnie korzystny – status finansowy gospodarstw emeryckich opiera się bezpośrednio na bieżącym poziomie świadczeń, które w kolejnych latach będą przeciętnie maleć.
Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”2 alarmuje: „Znacząco wzrosła liczba osób, które nie uzbierały w czasie całej swojej kariery zawodowej kapitału zapewniającego świadczenie na poziomie emerytury minimalnej, ani też nie zgromadziły stażu ubezpieczeniowego uprawniającego do przyznania takiej minimalnej emerytury (...)” – wynoszącej obecnie 1100 zł. Ile osób otrzymuje świadczenia poniżej tej kwoty? „Wśród całej populacji emerytów w systemie powszechnym, obecnie wynoszącej ok. 5,7 mln osób, aż 227 tysiącom świadczeniobiorców wypłacana jest taka emerytura. Liczba ta dynamicznie rośnie – w ciągu ostatnich ośmiu lat aż dziewięciokrotnie” – podkreśla z niepokojem Uścińska i zwraca uwagę, że ten niekorzystny trend bez wątpienia będzie się tylko zaostrzał.
Co jeszcze wynika z badań GUS?
Zaprezentowany w maju 2019 r. raport prezentuje tzw. informacje sygnalne. Pełniejsze i bardziej szczegółowe dane nt. gospodarstw domowych tworzonych lub współtworzonych przez seniorów (m.in. dotyczące struktury wydatków oraz standardu wyposażenia mieszkań w dobra trwałe) znajdą się w kolejnym opracowaniu. Niemniej i tu znajdujemy kilka dodatkowych wartych uwagi wątków.
Jeden z nich to ten, że największą powierzchnię użytkową na 1 osobę stwierdzono w gospodarstwach domowych rencistów (40,9 m2) oraz emerytów (38,6 m2), co wiąże się z mniejszą liczbą osób w danym domu lub mieszkaniu – przede wszystkim dzieci. Z tego właśnie powodu najmniejszą powierzchnię na osobę mają gospodarstwa domowe pracowników najemnych – w znacznej części osób wychowujących dzieci (24,2 m2).
Inny – że znaczna część osób niepełnosprawnych, które szczególnie potrzebują różnego rodzaju udogodnień w mieszkaniach, w świetle badań nie tylko nie mają do nich dostępu, ale wręcz muszą się mierzyć z niższym standardem życia. Gospodarstwa domowe wyodrębnione w oparciu o kryterium zamieszkiwania z osobą niepełnosprawną okazują się bowiem gorzej wyposażone w przedmioty trwałego użytku (a zwłaszcza urządzenia zaawansowane technologicznie) od gospodarstw bez takich osób.
Samochodem osobowym dysponowało 57,7% gospodarstw domowych z osobą niepełnosprawną, dostępem do internetu 69,4%, smartfonem 58,9%. Dla gospodarstw bez osób niepełnosprawnych wszystkie te wskaźniki okazują się wyraźnie wyższe – wynoszą odpowiednio 68,0%, 76,9% oraz 69,3%.
Zaprezentowane w raporcie GUS dane pochodzą z corocznej analizy budżetów gospodarstw domowych mieszkańców Polski. Badanie ma charakter reprezentacyjny – obejmuje ok. 37 tys. prywatnych gospodarstw domowych z terenu całego kraju, wybranych z ogółu 13,5 mln prywatnych gospodarstw domowych w Polsce w taki sposób, by próbka równa ok. 0,3 proc. całości odzwierciedlała strukturę demograficzno-społeczno-ekonomiczną całej ludności. Wytypowane do badań gospodarstwa w specjalnym zeszycie przez miesiąc rejestrują wszystkie przychody i wydatki.
Dane liczbowe znajdują uzupełnienie w postaci informacji zbierane w formie wywiadu kwestionariuszowego. Dzięki wywiadom poznajemy m.in. subiektywne oceny sytuacji materialnej osób z badanych gospodarstw.
Porady eksperta