Zaburzenia odżywiania stanowią poważne problemy zdrowia psychicznego. Choć nadal wiele osób stygmatyzuje ten problem, zaburzenia odżywania są stanami medycznymi, a nie wyborem danej osoby. Ich skutki mogą mieć wpływ nie tylko na psychikę, ale i na ogół zdrowia chorego. Mogą prowadzić m.in. do problemów z sercem i nerkami, a nawet śmierci.
Kto jest najbardziej narażony na zaburzenia odżywiania?
Grupa ekspertów ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego (SUM) w Katowicach przeprowadziła badanie, w którym wzięły udział osoby młode. - "W naszych badaniach chcieliśmy wykazać, jakie cechy posiadają osoby, które cierpią na dane zaburzenie" – tłumaczy psycholog, psychodietetyk, specjalista zdrowia publicznego z Zakładu Zdrowia Publicznego Wydziału Nauk o Zdrowiu w Bytomiu SUM dr Mateusz Grajek. Wyniki pracy zostały opublikowane w czasopiśmie "Nutrients".
Oba problemy zdrowotne przeanalizowane przez badaczy należą do zaburzeń odżywiania. Ortoreksja jest stanem, w którym dana osoba z przesadą pochodzi do zasad związanych ze zdrowym odżywianiem. Może unikać pewnych grup produktów oraz spożywania pokarmów niewiadomego pochodzenia np. unikać jedzenia w restauracjach, a w skrajnych przypadkach nie jeść nic.
Jedzenie emocjonalne lub inaczej – odżywianie pod wpływem emocji – to zachowania związane ze spożywaniem posiłków pod wpływem negatywnych emocji, a najczęściej sytuacji stresowych. To zjawisko jest ściśle związane z błędną interpretacją sygnałów, jakie otrzymujemy od naszego organizmu. Osoba "zajadająca stres" myli stan napięcia emocjonalnego i psychicznego z odczuwaniem fizycznego głodu.
W badaniach wzięło udział 300 dorosłych w wieku od 22 do 25 lat. Analizy dotyczyły występowania oraz psychopatogenezy ortoreksji i jedzenia emocjonalnego wśród młodych osób, które wiązały się ze zróżnicowanym stylem życia. To znaczy z różnymi nawykami żywieniowymi, podejściem do aktywności fizycznej oraz poziomem odczuwanego stresu.
Okazało się, że ortoreksja występuje trzykrotnie częściej u osób, które mają teoretyczną wiedzę i praktyczne umiejętności z zakresu racjonalnego odżywiania oraz regularnie uprawiają aktywność fizyczną. Z kolei na jedzenie emocjonalne najbardziej narażone są osoby, które prowadzą niehigieniczny tryb życia. Badania wykazały, że osoby, które nie odżywiają się prawidłowo, gorzej radzą sobie ze stresem i nie mają w swoim życiu zbyt dużo ruchu, są dwa razy częściej narażone na jedzenie emocjonalne.
Co łączy obie grupy?
Cechą wspólną, która łączy obie grupy i sprawia, że są narażone na zaburzenia odżywiania, jest fakt, że osoby te mają problem z szacowaniem wielkości porcji i wartości energetycznej swoich posiłków. Dr Grajek podkreśla: Osoby, które przeszacowują wielkość posiłku to zwykle osoby z grupy narażonej na ortoreksję, a osoby, które zaniżają wielkość porcji, należą zwykle do grupy o zwiększonym ryzyku odżywiania pod wpływem emocji.
Naukowcy z Katowic już planują kolejne badania, które pozwolą lepiej zrozumieć patomechanizmy tych zjawisk zdrowotnych.